Nasze pizzerie dopasowane są do potrzeb lokalnego rynku pod względem oferty oraz obsługi. Z tego powodu otwieramy dwa rodzaje punktów – Stopiątka Express z szybką obsługą, realizujące zamówienia na wynos i tradycyjne pizzerie.
Marta Kołakowska, kierownik ds. rozwoju sieci
Poniedziałek
08.09.2014
O inwestycji w pizzerię pod szyldem Stopiątki i planowanych otwarciach opowiada Marta Kołakowska, kierownik ds. rozwoju sieci.
 

Jak pani ocenia obecny rynek gastronomiczny w Polsce?
Bardzo pozytywnie. Kryzys mamy już za sobą, co widać po rosnącej sprzedaży. Ludzie chętniej niż kiedyś spędzają czas poza domem, najczęściej w restauracjach, gdzie zostawiają coraz więcej pieniędzy. Obecnie średnia wartość zamówienia wynosi ok. 30 zł, czyli więcej w porównaniu do okresu sprzed kilku lat o ok. 20 proc. To sprzyja rozwojowi naszej sieci. Obecnie mamy 15 placówek licencyjnych i jedną własną. W ciągu miesiąca otwieramy kolejny lokal franczyzowy, a do końca roku chcemy podpisać pięć umów franczyzowych. Dokładny termin otwarć zależy od remontów i adaptacji lokalu. Średni czas uruchomienia placówki wynosi 2-3 miesiące. W przyszłym roku chcemy uruchomić przynajmniej 10 punktów.

Gdzie powstają pizzerie Stopiątki?
Nasze lokale otwieramy w miastach poniżej 20 tys. mieszkańców i w dużych aglomeracjach. Bardzo skrupulatnie analizujemy potencjał każdej lokalizacji. Weryfikujemy natężenie konkurencji oraz ruchu ulicznego. Nasze punkty znajdują się na osiedlach mieszkaniowych, w centrach miast, przy głównych arteriach komunikacyjnych, a także w galeriach handlowych. Ostatnio pojawiliśmy się w galerii Brama Mazur w Ełku. Wszystkie placówki dopasowane są do potrzeb lokalnego rynku pod względem oferty oraz obsługi. Z tego powodu otwieramy dwa rodzaje punktów – Stopiątka Express z szybką obsługą, realizujące zamówienia na wynos i tradycyjne pizzerie.

Ile wynosi koszt inwestycji w placówkę sieci Stopiątka?
Od 50 do 100 tys. zł. Wysokość kwoty uzależniony jest od modelu pizzerii. Oczywiście tańsza jest placówka typu Express. Wydatek pokrywa całą inwestycję – zaplecze gastronomiczne wraz z profesjonalnym sprzętem kuchennym, wyposażenie i wystrój sali jadalnej, kompleksowy projekt i branding lokalu oraz podstawowy remont. Zwrot inwestycji trwa średnio ok. roku.

Jakie są kryteria przystąpienia do sieci? Jakie stawiacie wymagania i w czym pomagacie franczyzobiorcom?
Wśród naszych franczyzobiorców najchętniej widzimy osoby zaangażowane w swoją pracę, energiczne i chcące się uczyć. Właściciele franczyzowych Stopiątek to przede wszystkim młode osoby z rodzinami, ludzie z pasją do motoryzacji i tacy, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu. Nastawieni jesteśmy na pomoc franczyzobiorcom, zarówno w trakcie inwestycji, jak i prowadzenia biznesu. Na starcie oferujemy leasing lub kredyt na wyposażenie. Mamy także możliwość odroczenia terminu płatności za sprzęt gastronomiczny, który jest główną częścią inwestycji w lokal. Pomagamy również w zakupie sprzętu kuchennego po niższych cenach od standardowych. Osoby, które podpiszą umowę do końca września zwolnione są z opłaty wstępnej, która wynosi 5 tys. zł, natomiast opłata franczyzowa obowiązuje dopiero po 1 miesiącu działania lokalu i wynosi 1 tys. zł. Ponadto oferujemy bezpłatne szkolenia przez cały okres współpracy licencyjnej oraz codzienne wsparcie centrali. Inwestujemy również w infrastrukturę informatyczną, która integruje system IT całej sieci. Ostatnio na ten cel pozyskaliśmy 600 tys. zł. ze środków unijnych. Dzięki nowoczesnej infrastrukturze IT łatwiej zarządzać stanem magazynowym i zoptymalizować koszty zaopatrzenia placówek franczyzowych.

Czym się wyróżniacie na rynku spośród tylu pizzerii?
Koncept Stopiątki opiera się na zabawie okresem PRL-u i złotym okresem polskiej motoryzacji. W naszych lokalach serwujemy dania nawiązujące w swej nazwie do poprzedniej epoki, m.in. oranżadę, podawaną w kubku w stylistyce PRL-u, czy pizze o nazwie Farelka, czy Fajrant. Prezentujemy też polską muzykę z lat 80, natomiast we wnętrzach króluje czerwona Syrena 105, stąd nazwa naszej sieci.  
rozmawiała (red)