Firma to przygoda

Opowieści o własnej firmie mogą być epickimi majstersztykami; w każdej firmie dzieje się tyle, że średnio utalentowany mówca-właściciel bez trudu powinien stworzyć Reymontowską „Ziemię obiecaną” na miarę swojej firmy.
Arkadiusz Słodkowski, redaktor naczelny „Własny Biznes FRANCHISING”
Piątek
15.05.2015
Biznes to wciągające ludzkie historie, a nie nudne wykresy i martwe liczby.
 

„Biznesmen to facet w czarnym garniturze, jak grabarz… Kładzie się późno, cały dzień tyra… Nie widzi dzieci ani żony, ani cudzych żon. Można raczej płakać, niż się śmiać”.

Choć to tylko prześmiewcza interpretacja kabaretu Ani Mru Mru, to zdaje się, że niektórzy przedsiębiorcy są gotowi w nią uwierzyć. Co pojadę na konferencję dużej firmy, to albo gwiazdą wieczoru jest kabaret, albo kabareciarz wręcz prowadzi galę biznesu. Jakby sami biznesmeni nie wierzyli, że można o swoich firmach opowiadać ciekawie i z biglem. Jakby prowadzenie biznesu uważali z definicji za coś śmiertelnie nudnego. Wiary, Panowie i Panie, wiary nam potrzeba! Opowieści o własnej firmie mogą być epickimi majstersztykami; w każdej firmie dzieje się tyle, że średnio utalentowany mówca-właściciel bez trudu powinien stworzyć Reymontowską „Ziemię obiecaną” na miarę swojej firmy. W końcu zawsze zaczyna się tak samo: „Ja nie mam nic, ty nie masz nic, czyli razem mamy tyle, żeby zacząć”.

A potem jest już tylko opowieść i my.

Najpierw wybór nazwy dla firmy: kto z nas nie widział mocnej, czasem zbyt mocnej nazwy? Oto gabinet kosmetyczny nazwany Oazą Regenerum, a na szyldzie domu pogrzebowego napis: Instytut Sleep Time. I jeszcze jaki marketing w tym domu pogrzebowym: „Dla kibiców Legii 10 proc. zniżki”. To wszystko istnieje w realu – i co, to nieśmieszne jest, nieciekawe?!

A teraz inna historia: poznałem kiedyś architektkę, która na emigracji w Niemczech dorobiła się firmy obsługującej celebrytów  – specjalizowała się w urządzaniu pokojów ich dzieciom. Miała z tego pieniądze i towarzyski prestiż. Mimo to wróciła do Polski, żeby na dworcu kolejowym prowadzić duży fast food. Nie powiem – markowy, ale jednak fast food. A to była architektka, no hello! Zapytałem ją dlaczego? „Nie dla pieniędzy – odpowiedziała – powietrzem na polskim dworcu oddycha się głębiej niż niemieckim luftem w Szwarcwaldzie”. Współczesna Wanda.

Znajomy otworzył sklep z alkoholami. Zapewniam, że jego wybór spełniał podstawowy warunek udanego biznesu, tzn. że wybór profilu firmy był zgodny z ambicjami i kompetencjami znajomego. Ba, nawet niechcący dobrze wybrał lokalizację. Tymczasem jakoś mu nie szło. Znajomi się dziwili, aż do czasu, kiedy sami zechcieli coś u niego kupić. Widać było, że nasz kolega jako spec od dobrych alkoholi nie lubił sprzedawać tego, co kocha, za pieniądze. Wolał je ocalić przed klientami, poukrywać po magazynie, klientów zniechęcał dokumentnie, no ostatecznie zachęcał do czegoś banalnego, co równie dobrze można było kupić w Biedronce. Teraz już sklepu nie ma, kolega biznesmenem nie jest, ale dorobił się kilku zbeletryzowanych historii, które opowiada zawsze, gdy przychodzi w gości z ocalonymi alkoholowymi frykasami. Mniam.

No i w końcu ja. Podmiot prozaiczny felietonu. Zajmuję się biznesem, bo namówił mnie przyjaciel, w dodatku zajmuję się franczyzą, do której przekonał mnie drugi przyjaciel, który nie jest już przyjacielem ani moim, ani mojego pierwszego przyjaciela. Ludzki los w szponach ślepego przypadku. A ja wciąż tęsknię za pracą komentatora sportowego. Może dlatego biznes mnie nie nudzi. Patrzę na ten obcy kosmos, który stał się moim światem, ze szczerym zainteresowaniem i sympatią. Ten świat czeka też na Twoją historię.

 


ekspert, członek zarządu Polskiej Organizacji Franczyzodawców

POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023