Włoski przepis na biznes

Docelowo franczyzodawca chciałby zbudować sieć liczącą około 20 restauracji. Franczyzobiorca powinien dysponować lokalem wielkości 120-140 m2.
Czwartek
09.06.2016
Zanim franczyzobiorca Sicilia Pizza e Pasta zdecyduje się na otwarcie restauracji, dostanie od licencjodawcy biznesplan, oceniający koszt inwestycji i szanse powodzenia lokalu.
 

Kuchnia włoska cieszy się nad Wisła niesłabnącym powodzeniem. Z raportu „Talerz Polaka 2015”, przygotowanego przez PizzaPortal.pl wynika, że to właśnie dania rodem z Italii Polacy zamawiają najczęściej – to aż 54 proc. wszystkich złożonych zamówień. Wśród nich króluje oczywiście pizza, ale oprócz niej nasi rodacy lubią też inne włoskie specjały, jak chociażby pasty, czyli makarony.

Włoskie menu to znak rozpoznawczy trattorii – pizzerii Sicilia Pizza e Pasta. Na Śląsku, gdzie 18 lat temu powstała pierwsza restauracja, marka ma już ugruntowaną pozycję. Dwie restauracje pod jej szyldem działają w Katowicach, trzecia jesienią zostanie otwarta w Bielsku-Białej. Właściciel lokali, rodowity Sycylijczyk, teraz chce rozwijać koncept także poprzez franczyzę.

Plan na biznes

Sicilia Pizza e Pasta to propozycja dla większych miast, liczących od 100 tys. mieszkańców. Docelowo franczyzodawca chciałby zbudować sieć liczącą około 20 restauracji. Franczyzobiorca powinien dysponować lokalem wielkości 120-140 m2.
– Możemy pomóc w wyborze najlepszej lokalizacji – zapewnia Krzysztof Kmietowicz, menedżer ds. rozwoju sieci Sicilia Pizza e Pasta. – Pod kątem konkretnego miejsca przygotujemy badanie lokalnego rynku, nasi architekci sprawdzą warunki techniczne lokalu. Na tej podstawie zrobimy dla potencjalnego franczyzobiorcy bezpłatny biznesplan, który będzie zawierał koszty inwestycji i oceniał szanse powodzenia restauracji. Dysponując taką analizą, kandydat na franczyzobiorcę zdecyduje, czy chce otworzyć lokal w danym miejscu  i czy podpisuje z nami umowę.

Inwestycja w restaurację zaczyna się od 200 tys. zł. Opłata wstępna wynosi 10 tys. zł. Architekci przygotują dla franczyzobiorcy dokładny projekt lokalu (wraz z elewacją), który jest jednak dodatkowo płatny. Minimum miesiąc przed otwarciem personel oraz właściciel zaczną szkolenia.
– Uświadomimy też franczyzobiorcę, czego może się spodziewać w pierwszych miesiącach działalności restauracji, jakie powinien podjąć działania promocyjne, by lokal zaistniał na rynku – mówi Krzysztof Kmietowicz. – Trzeba liczyć się z faktem, że pierwsze pół roku to rozkręcanie się biznesu. W tym czasie może być konieczne dofinansowywanie jego działalności.

Oryginalne receptury

Franczyzobiorca będzie korzystał ze strony internetowej przygotowanej przez franczyzodawcę oraz wypróbowanych sposobów uzyskania zamówień (np. portale typu Pyszne.pl oraz Pizzaportal.pl). Miesięczne opłaty to 5 proc. od obrotu netto (w tym zawiera się opłata franczyzowa i marketingowa). W większość produktów, zwłaszcza tych kluczowych, franczyzobiorcy będą się zaopatrywać w centrali.
– Chodzi o utrzymanie standardów jakości. Takie rzeczy jak np. szynka parmeńska, czy specjalna oliwa sprowadzamy prosto z Włoch – tłumaczy Krzysztof Kmietowicz. – Natomiast świeże mięso, nabiał i warzywa franczyzobiorcy będą mogli kupować od lokalnych dostawców.

Restauracje Sicilia Pizza e Pasta dużą część zamówień realizują w dostawie. Przygotowują też catering np. na przyjęcia firmowe.
– Dbamy o to, by nasze menu było wierne oryginalnym włoskim recepturom, by klienci mogli się napić dobrego wina – podkreśla Krzysztof Kmietowicz. – Nasz produkt to półka średnia, lub nawet średnio-wyższa. Jednak coraz więcej Polaków przekonuje się, że czasem warto zapłacić nieco drożej, a w zamian zjeść coś naprawdę dobrej jakości.
Według franczyzodawcy, restauracja zacznie zarabiać na siebie obsługując około 50 klientów dziennie. Oczekiwana średnia liczba klientów to mniej więcej 100 zamówień dziennie. Szacowany okres zwrotu z inwestycji to około 2 lat.