O współpracę z Chatą Polską zapytaliśmy Pawła Kaczmarka – współwłaściciela trzech sklepów Chaty Polskiej zlokalizowanych w Skórzewie i Przeźmierowie pod Poznaniem.
 

Paweł Kaczmarek działa w ramach sieci Chata Polska od 19 lat, a więc niemal od początku jej istnienia. Jest także ambasadorem marki i członkiem Rady Konsultacyjnej przy Zarządzie Chaty Polskiej.

Witamy w rodzinie Chaty Polskiej!

Rzeczywiście jesteśmy jak jedna wielka rodzina (śmiech – przyp. red.), bo zarówno sama Chata Polska, jak i większość sklepów w sieci to po prostu rodzinne biznesy. W codziennej praktyce handlowej oznacza to, że nasza współpraca nie jest twardą i restrykcyjną franczyzą, ale jasnym i czytelnym układem opartym na prawdziwie partnerskich, niemal rodzinnych relacjach. Wiem na przykład, że kilku właścicieli konkurencyjnych sieciowych sklepów szczerze zazdrości nam takiego modelu współpracy, chociaż oczywiście otwarcie tego nie przyznają. I chyba nawet nie wolno im tego zrobić.

Taki model franczyzowy rzeczywiście działa?

Jak najbardziej. Inaczej nie rozważalibyśmy z moim wspólnikiem otwarcia czwartego już sklepu Chaty Polskiej. Podstawa to atrakcyjne warunki handlowe, które pozwalają nam skutecznie konkurować np. z dyskontami, które już od wielu lat zdominowały polski rynek i agresywnym marketingiem walczą o klientów. I nie będzie w tym ani odrobimy przesady, jeśli powiem, że nasze sklepy bez obecności  w Chacie Polskiej zwyczajnie przestałyby istnieć. A tak są i mają się dobrze. Każdego dnia widzę, jak dyskonty nie wytrzymują konkurencji z dobrą, polską marką o ugruntowanej pozycji na rynku i cieszącą się bardzo dobrą renomą wśród klientów. A taka właśnie jest Chata Polska.

Na czym jeszcze Chata Polska buduje swoją rynkową przewagę?

Chata Polska stawia na świeże produkty. Niedawno zakończyła się rozbudowa centralnego magazynu Marolu (organizator Chaty Polskiej – przyp. red.) zaopatrującego sklepy Chaty Polskiej początkowo w świeży nabiał, a teraz także w świeże owoce i warzywa. Dzięki temu możemy zaoferować naszym klientom wysokiej jakości produkty. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to właśnie „świeża oferta” skłania ich do tego, aby robili swoje codzienne zakupy w Chacie Polskiej, a nie u naszej konkurencji.

Gdyby Pan miał dziś wybierać sieć, z którą chciałby Pan współpracować, to nadal byłaby to Chata Polska?

Oczywiście, że tak. My po prostu wiemy, że nie znajdziemy nic lepszego. Po pierwsze Chata Polska ma podpisane bardzo korzystne umowy z wieloma producentami, co przekłada się na dobre ceny w naszym sklepie. Po drugie: mamy duży wybór produktów regionalnych – tak chętnie kupowanych przez naszych klientów. Po trzecie: korzystamy z wygodnego, elektronicznego systemu zamówień i rozliczeń. Po czwarte: Marol dostarcza nam ponad połowę asortymentu, co jest dla nas wręcz komfortowym rozwiązaniem. Zdecydowanie wolimy współpracować ze stabilnym finansowo i rzetelnym dystrybutorem, niż z wieloma małymi dostawcami, którzy często nie dotrzymują terminów albo też nie mają pełnej oferty najbardziej popularnych towarów. A my musimy mieć pewność, że jesteśmy w stanie zapewnić klientom nie tylko przyjazny sklep i miłą obsługę, ale także najwyższej jakości produkty.

Dziękujemy za rozmowę.