Conrado Moreno: Biznes w hiszpańskim stylu

Conrado Moreno
Conrado Moreno / "Nie najlepiej dbam o swoje finanse. Hiszpanie są jednym z mniej oszczędzających narodów w Europie".
Środa
06.11.2019
– Wpływ na to, w jaki sposób jesteśmy postrzegani, ma to, jak podchodzimy do tego, co robimy, do ludzi, z którymi pracujemy – mówi Conrado Moreno, właściciel firmy konferansjerskiej.
 

22-letni mężczyzna, pół-Hiszpan i program „Europa da się lubić”. Tak zaczęła się pana kariera medialna. Ile było w tym przypadku, a ile przemyślanego działania?
Często słyszymy, że aby osiągnąć sukces, należy wyznaczać sobie konkretne cele i wiedzieć, czego się chce. W moim przypadku wygląda to nieco inaczej… Nigdy o tym nie myślałem, aby zaistnieć w mediach. Co więcej, nawet dziś nie jestem w stanie zaplanować celów na kolejne lata. To nie jest zgodne z moją naturą. Mam takie, a nie inne spojrzenie na świat, które być może wynika z mojego pochodzenia. Hiszpanie żyją chwilą, nie skupiają się na tym, co przyniesie przyszłość.

Jak pan trafił do programu?
Zrządzenie losu. Byłem wtedy studentem, który dorabiał sobie, ucząc języka hiszpańskiego. Jedna z moich uczennic pracowała w agencji reklamowej. To właśnie od niej dowiedziałem się, że będzie casting do programu „Europa da się lubić”. Wybrał się na niego także mój tato, o czym nie wiedziałem. To był pierwszy casting, który miał wyłonić bohaterów programu. Ponieważ szukali młodszych osób, tato nie dostał się do programu, tylko ja. Tak to się zaczęło. Jak widać, przypadek rządzi moim życiem.

Złapał pan bakcyla?
Nie. Byłem osobą bardzo nieśmiałą. I trochę tej nieśmiałości jeszcze we mnie zostało. Byłem najmłodszym uczestnikiem. Nie byłem przekonany, czy pasuję do tego świata mediów. Uczyłem się na błędach.

Nie myślał pan, aby w Hiszpanii zrobić karierę?
Nie. Choć bardzo mi Hiszpanii brakuje, to swoją drogę zawodową związałem z Polską. Już w liceum, wbrew swojej nieśmiałości, lubiłem występować w amatorskim teatrze. W niedługim czasie po programie zacząłem prowadzić swoje pierwsze wydarzenia. Właśnie wtedy moja droga zawodowa zaczęła nabierać rozpędu, tu w Polsce. Nie myślałem o wyjeździe do Hiszpanii.

Jak został pan konferansjerem? Znów przypadek?
Gdy uczestniczyłem w programie „Europa da się lubić”, nasz starszy doświadczeniem kolega, Steffen Möller, prowadził już wtedy różnego typu eventy i był związany z profesjonalną agencją, która zajmowała się również kabaretami. Jej pracownicy odezwali się do mnie i tak pozyskałem pierwsze zlecenia. Były dla mnie sporym sprawdzianem.

Na scenie zapomina pan o nieśmiałości?
Paradoksalnie, na scenie nigdy nie miałem problemu z nieśmiałością. To jest moja przestrzeń, w której czuję się bezpiecznie.

A jak budował pan swoją markę osobistą?
Na pewno należy włożyć dużo dyscypliny w wykonywanie swojej pracy. Moim zdaniem, nie powinno się wykonywać jej w zakresie, który wynika z wymogów scenariusza i godzin pracy. Należy wychodzić poza te ramy, być do dyspozycji klienta i słuchacza. Praca, którą wykonuję, nie jest pracą „od do”. Oczywiście, wpływ na to, w jaki sposób jesteśmy postrzegani, ma to, jak podchodzimy do tego, co robimy, do ludzi, z którymi pracujemy. Ludzie wielokrotnie bywają zaskoczeni tym, że można być życzliwym, chętnym do współpracy, dyspozycyjnym. Czasami w świecie blichtru medialnego jest to trudne do wychwycenia. Jeśli chodzi o budowanie marki, to szacunek do drugiego człowieka i pracy jest kluczowy. 

Jak pracuje pan nad swoim warsztatem?
Żeby być dobrym w tym, co się robi, należy nad tym ciężko pracować. Akurat w moim życiorysie zawodowym było kilka kwestii, które wymagały wypracowania. To, że prawie od dziewięciu lat jestem jednym z prezenterów losowań Lotto, dało mi niezwykły warsztat pracy. Format ten jest krótki, zatem należy panować nad emocjami. Nie można sobie pozwolić na przejęzyczenie i pomyłkę. Wszystko jest mierzone co do sekundy. Wchodzimy na antenę i musimy z tej anteny za chwilę zejść. Właśnie wtedy zacząłem pracować nad swoim językiem. Ze względu na pochodzenie mam hiszpańskie naleciałości. Przez trzy lata chodziłem do logopedy, który wyczyścił wpływy języka hiszpańskiego. Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak żmudną pracą jest praca nad językiem. Od trzech lat prowadzę na antenie RDC swoją autorską audycję, więc nie mogę spocząć na laurach. Jeśli zaś chodzi o prowadzenie eventów… Czasami są to eventy komercyjne, a czasami wiążą się one z dziedziną kultury, np. koncert inauguracyjny Festiwalu im. Jana Kiepury. Te ostatnie narzucają sznyt. Prowadząc tego typu wydarzenie kulturalne, muszę posługiwać się poprawną polszczyzną.

Dużo imprez pan prowadzi? 
Czy dużo? Trudno jest powiedzieć. Wystarczająco.

Jest to biznes opłacalny?
Oczywiście. Ale nie zapominajmy, że w tej branży jest spora konkurencja. Obecnie jest bardzo dużo młodych osób, które interesują się tego typu działalnością. Mało tego, doskonale potrafią wypromować swoją osobę. W dobie mediów społecznościowych jest to mniej skomplikowane niż kiedyś. Mnie z pewnością brakuje czegoś, czego nie brakuje młodym ludziom – przebojowości. Ale myślę, że to jest kwestia różnicy pokoleniowej.

Rozmawiałam Maryla Pałasz

Fragment wywiadu opublikowanego w nr. 10-2019 miesięcznika "FRANCHISING".


POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023