Agencja, dystrybucja, franczyza. Jak je odróżnić?
Franczyza to nie agencja
Istotą umowy agencyjnej jest zobowiązane się agenta do stałego pośredniczenia za wynagrodzeniem przy zawieraniu umów z klientami dającego zlecenie albo do negocjowani i zawierania umów w imieniu i na rachunek dającego zlecenie. Agent może więc występować w obrocie gospodarczym w dwojakim charakterze: pośrednika albo przedstawiciela.
Działalność agenta jako pośrednika ogranicza się do pośredniczenia, czyli do poszukiwania klientów, składania ofert i do dokonywania wszelkich czynności służących do przygotowywania umów. Agent dokonuje w tym zakresie czynności faktycznych i nie składa oświadczeń woli. Przygotowane umowy zawierane są przez podmiot, w imieniu którego agent występował, czyli dającego zlecenie. Natomiast sam agent nie jest stroną zawartej umowy.
W przypadku gdy agent umocowany jest do zawierania umów w imieniu i na rachunek dającego zlecenie mamy do czynienia z typowym stosunkiem przedstawicielstwa. Także i w tej sytuacji agent, działający jako pełnomocnik swego mocodawcy, nie jest stroną zawieranej umowy. Rzeczywistą stroną umowy jest dający zlecenie, na którego rzecz ta umowa została zawarta i któremu bezpośrednio przysparza potencjalnych korzyści. Za swe usługi agent otrzymuje wynagrodzenie w postaci prowizji.
Działalność agencyjna w praktyce często jest mylnie kojarzona jedynie ze sprzedażą ubezpieczeń. W rzeczywistości jednak zakres umów, jakie mogą być zawierane przy pomocy agenta zależy jedynie od rodzaju działalności prowadzonej przez dającego zlecenie. Obecnie sieci placówek bankowych działających na zasadzie agencji rozwijają Dominet Bank i Multibank. Nie mówiąc już o tym, że chyba każdy z nas zetknął się z Agencjami PKO BP i kioskami RUCH lub salonikami prasowymi Kolporter prowadzonymi przez agentów, nazywanych często ajentami lub, dość eufemistycznie, partnerami.
W odróżnieniu od agenta franczyzobiorca działa na własny rachunek. Dlatego też nie otrzymuje żadnych prowizji. Przeciwnie – to franczyzobiorca uiszcza na rzecz franczyzodawcy opłaty za korzystanie z jego pakietu franchisingowego.
Dystrybucja też nie franczyza
Umowy dystrybucyjne to jeden z rodzajów umów pośrednictwa handlowego. Najczęściej spotykany podział umów dystrybucyjnych wyróżnia dystrybucję wyłączną i selektywną.
Charakter dystrybucji wyłącznej polega na tym, iż podmiot dostarczający towary podmiotowi mającemu je rozprowadzać zapewnia mu jednocześnie wyłączność na określonym terenie. Jeśli ze wspomnianą wyłącznością związany jest obowiązek podmiotu rozprowadzającego towary do zaopatrywania się w towary wyłącznie u przedsiębiorcy będącego drugą stroną umowy dystrybucji wyłącznej to mamy do czynienia z tzw. zakupem wyłącznym. Rozwiązanie to często spotyka się w umowach dostawy piwa czy w umowach dostawy części zamiennych do podmiotów świadczących usługi serwisowe.
Dystrybucja selektywna przypomina nieco dystrybucję wyłączną. Dostawca zobowiązuje się sprzedawać towary jedynie dystrybutorom wybranym na podstawie określonych kryteriów, a ci z kolei zobowiązują się nie sprzedawać tych towarów dystrybutorom nie objętym porozumieniem. Jak widać, w odróżnieniu od dystrybutora wyłącznego dystrybutor selektywny nie korzysta z wyłączności terytorialnej. Z reguły na tym samym terenie funkcjonuje kilku dystrybutorów selektywnych. Ten rodzaj dystrybucji stosowany jest przy dystrybucji towarów, których sprzedaż wymaga odpowiedniego wyposażenia i specjalizacji (np.samochody, elektronika, dobra luksusowe).
Istotną różnię pomiędzy umowami dystrybucyjnymi a umową franchisingową stanowi ich zakres przedmiotowy. Umowy dystrybucyjne regulują jedynie kwestie dotyczące dystrybucji towarów. Natomiast istotą umowy franchisingowej nie jest dostarczanie towarów w celu ich dalszej odsprzedaży a uprawnienie i jednocześnie obowiązek franczyzobiorcy do korzystania z całego pakietu franchisingowego franczyzodawcy, na który składają się, między innymi, oznaczenia przedsiębiorstwa, wiedza i doświadczenie (know-how) oraz wsparcie ze strony franczyzodawcy – jednym słowem cała metoda prowadzenia biznesu opracowana przez franczyzodawcę- dodaje
Franczyza niejedno ma imię
Przebrnąwszy przez powyższe wywody uważny czytelnik z pewnością zorientował się, że nie wszystkie firmy występujące w katalogu firm franchisingowych zamieszczonym w FI są nimi w istocie. Wiele z nich to w rzeczywistości systemy agencyjne czy dystrybucyjne, choć ich przedstawiciele z uporem godnym lepszej sprawy twierdzą, że są to systemy franchisingowe. Ten upór równie często wynika z niewiedzy co ze zrozumiałej chęci skorzystania z dobrej reputacji jaką cieszy się franchising. Ale przecież rzetelnie prowadzony system agencyjny czy dystrybucyjny jest równie dobrze odbierany przez otoczenie co rzetelny system franczyzowy. Osobiście wolałbym być dystrybutorem selektywnym niż agentem do sprzedaży na zasadzie franszyzy.
Więcej: Franchising Info, nr 9
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
W który biznes najlepiej zainwestować w 2024 roku, co zrobić, żeby wygrać placówkę partnerską banku, czy bardziej opłaca się otworzyć Subwaya, pączkownię czy sklep z fajerwerkami?
Potrzeba co najmniej 50 tys. zł, aby otworzyć placówkę partnerską pod marką PKO Bank Polski. A ile można zarobić?
Aż trudno uwierzyć, ile się działo na tegorocznej 20. edycji Targów Franczyza! Przeczytaj i obejrzyj zapis relacji na żywo z trzech dni targowych.
Już 20-22 października po raz 20. odbędą się Targi Franczyza. Sprawdź, którzy przedstawiciele marek franczyzowych zaprezentują wówczas swoje sprawdzone pomysły na biznes.
Przedstawiamy franczyzy, które z powodzeniem można otworzyć w mieście. Magda Gessler opowiada o swoim nowym pomyśle na biznes we franczyzie. W numerze bilet na Targi Franczyza gratis!
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
POPULARNE NA FORUM
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy
Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.