Człowieku nie sprzedawaj tej placówki. To świetnie prosperujący interes. Jaki jest powód chęci Twojej rezygnacji ? Sam się zastanawiam nad otworzeniem kolejnych placówek, może w jakiś sposób zainteresuję się Twoją chociaż jest dosyć odległa. Naprawdę przemyśl sprawę, bo nie wiesz co tracisz.

Ques, wyglądasz mi na typowego "naciągacza" albo co najmniej na osobę odpowiedzialną w BZWBK za rozwój placowek partnerskich. Każdy zdrowo myślący przedsiębiorca wie, że w dobie kryzysu ta dzialalność to nie kokosy ( czasem nawet są to zgniłe jaja). Zważ ile bankow zwija się, lączy, likwiduje swoje oddziały bo nie osiągnęły zakładanych zysków "na biednej polskiej ziemi". Wyluzuj więc Ques... bo do tematu partnerskich placówek bankowych trzeba podchodzić wyjątkowo ostrożnie ostrożnie. BZWBK wcale nie jest lepszym bankiem od innych, co najwyżej ma większe kłopoty niż inne (przynajmniej bank matka).

Slavko dlaczego masz taki słomiany zapał? Trochę więcej cierpliwości. Dlaczego tak szybko chcesz się pozbyć placówki? Trudno oczekiwać rozbuchanego biznesu po miesiącu. Zresztą jak wiem zwrot inwestycji następuje co najmniej po roku. A co do wypowiedzi iksa; po co tyle jadu?; że koncept zły, że się nie da zarobić, że kryzys, że wszyscy dookoła oszukują. A nie pomyślałeś że Slavko ma inny powód? np. rodzinny. Nie napisał dlaczego rezygnuje z biznesu. Po miesiącu działalności trudno oceniać czy biznes się sprawdzi czy nie. Poza tym nawet najlepszy biznes bez zaangażowania i pracy prędzej czy później poniesie porażkę, wszystko jedno czy jest kryzys czy nie. Za klientem trzeba pochodzić.

Nie pluję jadem "muliku", tylko o opamiętanie proszę i podawanie faktów. Zachwalanie franczyzy to nic zdrożnego  (w końcu po to jest to forum), ale wmawianie wszystkim że czarne jest białe nie jest fair. Pozwoliłem sobie sprawdzić na oficjalnych stronach BZWBK ilośc aktualnie posiadanych placówek partnerskich i ani w ząb nie mogę doszukac się tam owych 50-ciu. na tej stronie wykazanych jest ich 37 i o takiej ilości powinno sie mówić. Co do samego pomysłu na placówkę, akurat oferta BZWBK nie powala na kolana. Moim zdaniem jest raczej oferta dla "desperatów, ktorzy chcą mieć własny bank", bez względu na ponoszone koszty. Siedzę w tym interesie od 5 lat  i powiem szczerze, że obecnie nie zarabia sie na kredytach, a to dlatego chociażby, że wbrew temu co "pieją" fani wszelkich sondaży, nasze społeczeństwo jest zadłużone i co by nie mówić - biedne, nie posiadające zdolności kredytowych. Takie są fakty! Przyjmuję również wpłaty i widzę jak wielu moich klientow ma kredyty i jaki odstek z nich zalega ze spłatą, płaci do firm windykacyjnych etc...  Konkludując - zakładanie placówki z peerspektywą zarabiania za rok czy dwa (pod warunkiem że nie jest to kopalnia złota), jest zwykłą głupotą. (policz koszty: 2 pracowników + ZUS-y + czynsz + media + koszt inwestycji to ca 160 - 180 tys zł w pierwszym roku) Ileż trzeba zarobić w drugim (na czysto) by to się zwróciło?... Powiem szczerze, że w moim przypadku, gdyby nie dochody a przyjmowania opłat dawno zwinąłbym ten interes. Tym niemniej  nie mam zamiaru odstraszać nikogo - wręcz przeciwnie. Zachęcam do prowadzenia własnej działalności, ale musi być ona poprzedzona solidnymi wyliczeniami - pn. "ile muszę stracić, żeby zarobić". Pozdrawiam wszystkich życząc lepszych czasów

Iks, myślę że zgrubsza przesadziłeś z tymi kosztami w pierwszym roku i w dodatku nie pokazując przychodów . Czyżby 0 przez cały rok ?!

Fakt jest taki, że jest spora rotacja placówek powstają nowe i zamykają sie starsze . W samym lipcu WBK zaliczył juz kilka zamknieć lokali na życzenie ajentów .

Nie zgadzam sie z Tobą że obecnie na kradytach nie można zarobić - lepiej niż rok temu po za hipotecznymi .

Powodzenie ma  kredyt konsolidacyjny .

Podstawą każdego biznesu są LUDZIE I ICH zaanagażowanie !

Poznałem ostatnio placówkę jednego z banków mieszczącą sie w małym miasteczku (biedny rejon bez przemysłu)ok 13 tyś mającą 3 wynik w kraju na obecnych 200 placówek. Fakt jest taki, że tam pracują BARDZO dobży ludzie-fachowcy w swojej dziedzinie .

Także przez chwilę brałem pod uwagę WBK ale samo spotkanie z szefem regionu wzbódziło moje poważne wątpliwości co do atrakcyjności oferty banku i przyszłości . Może kiedyś coś się zmieni, zapewne musi jeżeli mają takie ambitene plany .

Wystarczy przesledzić komentarze WBK i porównać proporcje: Ilość komentarzy do otwartych placówek z innymi bankami-KOSZMAR !

Dario piszesz, że powodzeniem cieszy się kredyt konsolidacyjny. Czy Ty zapoznałeś się z ofertą BZ WBK?
Najwyraźniej nie, bo w WBK nie ma oferty kredytu konsolidacyjnego, tylko gotówkowy i tylko do 25 000 PLN.

Nie ma również w ogóle obsługi klienta firmowego i jeszcze wiele wiele innych ograniczeń...