Sobota
22.07.2023
Banki oferują swoim franczyzobiorcom mocne wsparcie i szeroką ofertę produktową. Kto może skorzystać z bankowej licencji?
 

Według Krystiana Kasi z Departamentu Bankowości Detalicznej, Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium, zawirowania rynkowe, pandemia, zmiana przyzwyczajeń konsumenckich, sytuacja ekonomiczna, wojna w Ukrainie – to czynniki, które mogą negatywnie wpływać na każdy biznes. Sposobem na przynajmniej częściowe uodpornienie się na takie zjawiska jest uniwersalność. – W zapomnienie odeszły już czasy, kiedy pożyczka gotówkowa była głównym produktem, na którym partnerzy opierali swoje przychody – mówi Krystian Kasia. – Czas na uniwersalność, multiproduktowość i wielozadaniowość placówek partnerskich. W naszym rozumieniu to wykorzystywanie wszystkich szans biznesowych, jakie udostępniamy partnerom. To także wielopłaszczyznowy rozwój franczyzobiorców – zachęcamy do niego i stwarzamy odpowiednie warunki.

Daniel Gawryczuk, prezes zarządu DG-Inwest uważa, że sytuacja w sektorze finansowym się stabilizuje. – W ostatnim czasie odczuliśmy mocne osłabienie w kredytach hipotecznych, jednak już wiemy, że będą specjalne warunki na zakup pierwszego mieszkania, co spowoduje ożywienie w tym sektorze – komentuje Daniel Gawryczuk. – Cały czas finansujemy fotowoltaikę, samochody i inne maszyny oraz urządzenia. Produkty faktoringowe również cieszą się wysoką sprzedażą. Klienci muszą rozwijać swoje firmy i decydują się na droższe finansowanie. Przyzwyczailiśmy się do tego, podobnie jak do droższej energii, paliw czy gazu. Klienci kalkują te koszty w cenach swoich produktów czy usług i działają dalej. 
Jakie warunki proponują franczyzobiorcom sieci z sektora bankowego i finansowego? Oto przegląd konceptów z tej branży.

VeloBank blisko klienta

VeloBank przedstawia się jako bank uniwersalny, oferujący innowacyjne rozwiązania, otwarty na współpracę z franczyzobiorcami. W rozwijaniu sieci partnerskiej stawia przede wszystkim na jakość obsługi, co potwierdzać mają wyróżnienia, między innymi za obsługę w kanałach zdalnych czy proces otwarcia konta w placówce. Swoich klientów Velo przyciąga nie tylko produktami kredytowymi, lecz także w pełni darmowym kontem, programem cashback za zakupy, bezpłatną usługą pozwalającą rozłożyć płatności za gaz na równe raty, wspiera też swoich klientów m.in. w uzyskiwaniu grantów na odnawialne źródła energii.
W budowaniu sieci franczyzowej VeloBank stawia na lokalizacje w miejscowościach liczących przynajmniej 20 tys. mieszkańców, niezależnie od tego, czy znajduje się tam własny oddział banku. 

– Szukamy partnerów doświadczonych w sprzedaży, prowadzeniu biznesu i zarządzaniu zespołem. Dużą wartością jest też znajomość lokalnej specyfiki rynku i posiadanie sieci kontaktów. Z naszej strony oferujemy kompleksowe wsparcie we wdrożeniu modelu franczyzowego oraz zasób narzędzi, które pozwalają sprzedawać także poza placówką –  mówi Grzegorz Wiechnik, dyrektor zarządzający obszarem sieci sprzedaży VeloBanku.

Oprócz konkurencyjnej oferty produktowej i wynagrodzenia prowizyjnego VeloBank oferuje franczyzobiorcom pełną funkcjonalność systemową placówek, taką jak we własnych oddziałach. Dodatkowym narzędziem dla franczyzobiorców jest dostępność pełnego procesu mobilnej sprzedaży. Dzięki temu partner banku może sprzedawać produkty również poza placówką, co daje dodatkową przestrzeń do rozwijania biznesu. VeloBank nie narzuca też zakazu konkurencji w zakresie prowadzenia innej działalności finansowej.

Bank aktywnie pomaga wdrożyć się franczyzobiorcom w jego model biznesowy. Od początku nawiązania relacji z bankiem partnerzy mogą liczyć na dyrektorów regionalnych franczyzy, którzy pomagają szybko i sprawnie otworzyć w pełni funkcjonalną placówkę, a następnie oferują codzienne wsparcie w optymalnym rozwoju biznesu. Ważną częścią są też szkolenia. VeloBank zapewnia tu pomoc zarówno w przygotowaniu menedżerów, jak i pracowników. Doradcy mogą je odbyć stacjonarnie w placówce, a sprzedawcy mobilni w formie e-learningu. Do jednego oddziału można przypisać dowolną liczbę doradców mobilnych.

– Partnerzy VeloBanku mogą również liczyć na wsparcie marketingowe. Bank prowadzi szeroko zasięgowe kampanie w mediach ogólnopolskich zarówno wizerunkowe, jak i produktowe, wspierane przez kampanie CRM. Placówki franczyzowe są objęte akcjami promocyjnymi VeloBanku, które są prowadzone centralnie – mówi Grzegorz Wiechnik.

Uruchomienie placówki partnerskiej VeloBanku to koszt ok. 50 tys. zł. Do tego potrzebny jest odpowiedni lokal – o wielkości min. 50 m2 z własnym zapleczem. Powinien być położony przy jednym z głównych szlaków komunikacyjnych w mieście i posiadać witrynę od strony ulicy. Wybór potencjalnej lokalizacji uzgadniany jest z bankiem. W kolejnym etapie franczyzobiorca inwestuje w zakup odpowiednich mebli, wyposażenia oraz sejfu i ubezpieczenia. Partnerzy działający pod logo VeloBanku są zobowiązani do przestrzegania standardów bankowych dotyczących wystroju. Po stronie partnera są także bieżące koszty utrzymania – wynajmu lokalu, jego eksploatacji, wynagrodzeń pracowników i składek ubezpieczeniowych. W placówce powinny być zatrudnione minimum dwie osoby. Według centrali partnerski oddział VeloBanku można uruchomić bardzo szybko – w ciągu sześciu tygodni od zgłoszenia.

Alior Bank weryfikuje kandydatów

Alior Bank to jeden z największych graczy na rynku bankowych sieci franczyzowych. Placówki franczyzowe w ramach tego konceptu otwierane są od 2008 roku. – Wśród naszych obecnych partnerów są tacy, którzy współpracują z Alior Bankiem od samego początku. Prawie 80 proc. obecnych partnerów jest z nami już co najmniej pięć lat, a 40 proc. z nich prowadzi więcej niż jedną placówkę – mówi Julianna Surma, dyrektor regionu północnego placówek partnerskich.

Placówki Alior Banku najczęściej uruchamiane są w mniejszych miastach, liczących między 15 a 30 tys. mieszkańców, w których z założenia bank nie otwiera własnych oddziałów. 
– Jeszcze w ponad 50 z takich miast nie ma obecnie żadnej naszej placówki partnerskiej. Co więcej, są jeszcze miasta liczące ponad 30 tys. mieszkańców, w których nie ma ani placówki franczyzowej ani oddziału własnego Alior Banku. To ogromny potencjał do wykorzystania przez zainteresowanych współpracą z nami.

Niewątpliwie to gotowy przepis na dochodowy biznes. Planując rozwój sieci placówek, jesteśmy również otwarci na każdy rynek i agentów z potencjałem – dodaje Julianna Surma. Nie każdy może prowadzić placówkę pod marką Alior Banku. Jak mówią przedstawiciele banku,  wynika to z dbałości o wysoki standard obsługi i prowadzenia placówki, do którego od początku istnienia sieci bank przywiązuje ogromną wagę. – Potencjalny franczyzobiorca to osoba o wysokim poziomie zaangażowania, ambitnie, ale racjonalnie podchodząca do prowadzenia własnej działalności. Oczekujemy również doświadczenia w branży finansowej. Jeżeli właściciel zna specyfikę tej branży i potrafi przekazać swoją wiedzę pracownikom placówki, to może zaowocować szybszym i większym zyskiem z działalności – mówi Julianna Surma. Dodaje jednak, że każdy potencjalny franczyzobiorca i planowana lokalizacja są przez bank szczegółowo weryfikowane pod kątem biznesowym. – Nie otwieramy placówek w miejscach, które nie rokują dla banku długofalową współpracą – dodaje dyrektor.

Potencjalny franczyzobiorca, chcąc zainwestować w placówkę partnerską Alior Banku o powierzchni 45 m2 z dwoma stanowiskami, musi dysponować kwotą ok. 40 tys. zł – przy założeniu, że lokal nie wymaga nakładów inwestycyjnych. Drugie tyle dokłada bank. Nieodpłatnie przekazujemy elementy wizualizacji zewnętrznej  oraz wewnętrznej, platformy i sprzęt IT, system monitoringu placówki oraz pakiety promocyjne i materiały reklamowe. Placówki są obejmowane szeroko zakrojonymi kampaniami marketingowymi.

Każda nowo otwierana placówka ma od pierwszego dnia funkcjonowania dostęp do szerokiej oferty produktowej zbliżonej do oferty własnej banku. Placówki mogą oferować produkty dla klientów indywidualnych (kredyty gotówkowe i hipoteczne, rachunki, lokaty i karty kredytowe) oraz produkty dla klientów biznesowych –  mikro i małych firm (kredyty odnawialne i nieodnawialne, rachunki firmowe oraz leasing). 

W pierwszej fazie działania placówki franczyza Alior Banku oparta jest głównie o wynagrodzenie prowizyjne od sprzedanych produktów. Z czasem, w miarę budowania portfela, Alior Bank zapewnia również stałe wynagrodzenie portfelowe zależne od skali zbudowanego biznesu i aktywności klientów. 

– Dzięki takiemu podejściu partner ma możliwość samodzielnego dostosowania swojego modelu sprzedażowego do lokalnego rynku przy wsparciu pracowników banku. Nasi dyrektorzy ds. sprzedaży służą wsparciem od pierwszego kontaktu z potencjalnym kandydatem przez cały okres funkcjonowania placówki franczyzowej – dodaje Julianna Surma. 

Własny bank z Millenium

Bank Millennium to jeden z najsolidniejszych graczy na rynku bankowej franczyzy. Przez ostatnie trzy lata franczyza Banku Millennium przeszła biznesową i produktową metamorfozę. Bank konsekwentnie realizuje strategię rozwoju i uniwersalizacji sieci partnerskiej, kojarzonej wcześniej wyłącznie z segmentem consumer finance.

Jak mówi Krystian Kasia, dyrektor Departamentu Bankowości Detalicznej, Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium, partnerzy mają do dyspozycji niemal pełną gamę produktów z oferty banku, tj. typowe produkty dla klientów detalicznych, jak konta, karty kredytowe, pożyczki gotówkowe, produkty dla mikroprzedsiębiorców – począwszy od kont firmowych i prostych pożyczek dla firm, po skomplikowane produkty dla rozwoju biznesu oraz leasing. W placówkach partnerskich klienci mogą też skorzystać z wiedzy i doświadczenia ekspertów hipotecznych, co zapewne wkrótce, przy pobudzeniu rynku hipotecznego, będzie miało duże znaczenie. 

– Na tych zróżnicowanych produktach partnerzy mogą budować i rozwijać równolegle różne linie biznesowe w swoich placówkach, portfele klientów o różnych profilach i niezależne od siebie linie przychodowe. Pozwoli to na ograniczenie ryzyka biznesowego w przyszłości.

Bank Millennium wyznaczył listę miejscowości, w których zamierza uruchamiać placówki partnerskie, ale jest również otwarty na propozycje partnerów. – Współpracujemy z lokalnymi przedsiębiorcami, świetnie znającymi miejscowe warunki i potencjał rynku, dlatego często podejmujemy decyzję w oparciu o ich rekomendacje na otwarcie placówki w mniejszych miejscowościach – wyjaśnia Krystian Kasia. 

Idealny lokal w modelu partnerskim Banku Millennium powinien liczyć ok. 40 m2 sali sprzedaży, z dużą witryną oraz dostępem bezpośrednio z ulicy. Dobrze, jeśli będzie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Darmowy parking w pobliżu lokalu będzie również znaczącym atutem.

Żeby zostać franczyzobiorcą Banku Millennium, trzeba dysponować kwotą min. 37 tys. zł. To kwota potrzebna na zakup wyposażenia lokalu. Standardowo koszty miesięczne wynoszą około 20 tys. zł. (wliczając w to koszty najmu, wynagrodzenie podstawowe dwóch pracowników, opłaty licencyjne, media, marketing itp.). Co ważne, każda nowo otwarta placówka ma niemal od razu dostęp do pełnej oferty banku skierowanej dla placówek franczyzowych. Zatem nowy partner od razu może budować swoją bazę przychodową w oparciu o wiele linii produktowych, zwiększając tym samym szansę na przychodowy i skuteczny biznes oraz zadowolenie klientów. Następny krok to najczęściej otwarcie kolejnej placówki i dołączenie do grona multifranczyzobiorców banku. 

Milionerzy z Santandera

Santander Bank Polska ma obecnie 170 placówek partnerskich, którymi zarządza 135 partnerów. Najstarsze placówki działają na rynku od 15 lat – od początku istnienia konceptu. W każdym roku sieć powiększa się o nowe punkty na mapie Polski. 

– Od pięciu lat skupiamy się głównie na przekazywaniu oddziałów w ręce partnerów. Zmiana oddziału w placówkę partnerską to praktyczne podejście do zarządzania siecią dystrybucji. Bank powierza placówkę partnerowi, przekazuje w jego ręce wszystkie te elementy, które wiążą się z prowadzeniem biznesu (m.in. odpowiedzialność za lokal i za pracowników). Partner natomiast otrzymuje możliwość sprzedaży produktów i usług banku, a także wyposażenie placówki, systemy IT i reklamę – mówi Anna Gniatkowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Placówek Partnerskich w Santander Bank Polska. Placówki partnerskie mają bogatą ofertę produktową – od kredytów gotówkowych, hipotecznych, kont, kart debetowych i kredytowych, po produkty dla firm, takie jak: kredyt firmowy, leasing, konta firmowe. Klienci mogą korzystać również z oferty internetowej, jak Kantor Santander czy lokata internetowa.  

– Nasi franczyzobiorcy mogą liczyć na bardzo duże wsparcie ze strony banku – zapewnia Anna Gniatkowska. – Korzystają z całego zaplecza technologicznego, narzędzi i rozwiązań systemowych. Czerpią korzyści z kampanii reklamowych i otrzymują od nas bezpłatne materiały reklamowe. Co bardzo ważne, zapewniamy pełne wyposażenie placówki w meble, oznakowanie i sprzęt IT. Dodatkowo partner przejmując oddział, otrzymuje bazę klientów, a także może liczyć na finansowe wsparcie na start.

Aby dołączyć do sieci banku Santander, warto znać świat bankowości i sprzedaży. Nie jest to jednak warunek konieczny, aby zostać partnerem. – Stawiamy na osoby przedsiębiorcze, gotowe na wyzwania i otwarte na ludzi – zapewnia Anna Gniatkowska.

Santander Bank Polska od swoich partnerów oczekuje pełnego zaangażowania w pracę placówki. Franczyzobiorcy mogą skupić się tylko na zarządzaniu i rozwoju placówki, ale mogą również osobiście obsługiwać klientów.

Partner banku otrzymuje wynagrodzenie w formie prowizji. Składa się ono z trzech elementów: prowizji ze sprzedaży nowych produktów oferowanych w placówce partnerskiej, dochodu z bazy klientów, bonusów finansowych za wielkość i jakość sprzedaży. Najlepsze placówki Santandera, które sprzedadzą minimum 1 mln zł kredytu gotówkowego w jednym miesiącu, należą do tzw. Klubu Milionera. W ubiegłym roku do grona milionerów należały aż 104 placówki, a 16 z nich sprzedawało kredyty gotówkowe o wartości minimum 1 mln zł co miesiąc. – Naszymi partnerami są naprawdę świetni przedsiębiorcy, którzy potrafią każdą szansę przekuć w sukces. Szczególnie w tych trudnych czasach to duża umiejętność. Wśród naszych partnerów mamy osoby, które wcześniej pracowały w banku na etacie, ale też takie, które z bankowością nie miały wiele wspólnego. Jednak bez względu na doświadczenie zawodowe potrafią dotrzeć do klienta i przedstawić zalety naszej oferty. Stąd tak duża liczba naszych partnerów w Klubie Milionera – mówi Anna Gniatkowska.

Kredyty od mFinanse

mFinanse jest pośrednikiem finansowym. – W swojej ofercie posiadamy całą gamę rozwiązań finansowych dla osób fizycznych i przedsiębiorstw – mówi Michał Obiegło, dyrektor sprzedaży sieci partnerskie mFinanse.

– Głównymi produktami są kredyty hipoteczne, gotówkowe oraz kredyty dla firm.
Partnerska sieć mFinanse liczy 140 placówek. Od kandydatów na partnerów franczyzodawca oczekuje doświadczenia w branży finansowej lub pokrewnej. – Najlepszymi kandydatami do otwarcia naszej placówki są pośrednicy finansowi, pracownicy placówek bankowych oraz właściciele biur nieruchomości – wylicza Michał Obiegło.

Lokalu na placówkę trzeba szukać w miejscach o dużym natężeniu ruchu, uczęszczanych ciągach komunikacyjnych – koniecznie z dostępem do parkingu. Najmniejsze biura mają 30 m2, ale wielkość placówki uzależniona jest od liczby osób, które w niej pracują. Ostateczna wysokość inwestycji jest uzależniona od stanu lokalu. Koszt zakupu mebli, sprzętu niezbędnego do pracy oraz oznakowania placówki to ok. 10 tys. zł. mFinanse ze swojej strony gwarantuje oznakowanie zewnętrzne lokalu, pakiet marketingowy oraz darmowe szkolenia wstępne. – Każdy partner mFinanse może liczyć na pełne wsparcie w procesie adaptacji do naszych struktur – zapewnia Michał Obiegło. – Dyrektor regionu jest w stałym kontakcie z podległymi mu placówkami. Na początku współpracy każdemu franczyzobiorcy zapewniamy szkolenia produktowe oraz systemowe. A podczas składania wniosków kredytowych oraz ich procesowania w systemach mogą korzystać ze wsparcia centrali.

Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci ani opłat miesięcznych. Franczyzobiorca może pracować sam, ale może też zbudować zespół, który zajmie się sprzedażą. Od jej wysokości uzależnione są dochody placówki i samego franczyzobiorcy. A jak wygląda sprzedaż produktów finansowych? – Początek 2023 roku to wzmożone zainteresowanie produktami kredytowymi – zauważa Michał Obiegło. – Przede wszystkim zauważyliśmy większe zainteresowanie kredytami hipotecznymi, w stosunku do końca 2022 roku. Zapowiadany program rządowy, ze stałym procentowaniem na zakup pierwszego mieszkania, również spowodował wzrost liczby zapytań ze strony klientów.