Którą pizzerię we franczyzie otworzyć?

Piątek
09.02.2024
Wybór konceptów franczyzowych w segmencie pizzerii jest bardzo duży. I wciąż kolejne marki decydują się dzielić z innymi swoją licencją na biznes.
 

Pizza to danie idealne. Po pierwsze, lubią ją prawie wszyscy, po drugie, jest podzielna i łatwa w dostawie. Nic dziwnego, że pizzerii na rynku jest mnóstwo. Ale zrobienie dobrej pizzy wcale nie jest łatwe, podobnie jak przebicie się na tym konkurencyjnym rynku. Otwierając pizzerię we franczyzie, dostajemy nie tylko sprawdzony przepis na ciasto do pizzy, ale przede wszystkim na prowadzenie biznesu.

Biesiadowo dla każdego

Biesiadowo i Speedy Romano to franczyzowe sieci pizzerii, należące do firmy Wojtex. – Obecnie mamy około 50 lokali obu tych marek. Warto jednak podkreślić, iż jesteśmy również właścicielami wielu innych konceptów gastronomicznych, które dynamicznie się rozwijają. Pozwala nam to dostosowywać się do zmieniających warunków rynkowych – mówi Wojciech Goduński, właściciel firmy Wojtex. – Nasze sieci nie doświadczyły spadku liczby zamówień w porównaniu do roku poprzedniego. Wręcz przeciwnie, odnotowaliśmy wzrost. Priorytetem jest dla nas ciągłe dostosowywanie się do potrzeb klientów i budowanie konceptów, które są dostępne dla każdego, głównie z myślą o przystępnych cenach, sprawdzonych zasadach oraz jasno określonym celu. Jednym z kluczowych atutów marek takich jak Biesiadowo czy Speedy Romano jest zarówno obsługa stacjonarna, jak i kompleksowa obsługa zamówień z dostawą, co stało się niezwykle istotne w obecnych czasach.

Na początku 2024 roku franczyzodawca planuje otwarcie lokali w Skierniewicach, Katowicach oraz Warszawie. Nowych franczyzobiorców poszukuje w miejscowościach już od 5 tys. mieszkańców. Kwoty inwestycji w 2023 roku zaczynały się od 93 tys. zł (w br. będą aktualizowane). Potrzebny jest lokal wielkości powyżej 70 mkw., przy czym optymalna powierzchnia mieści się w przedziale od około 100 do 150 mkw. W obu konceptach istnieją wspólne wymagania techniczne dotyczące lokalu, które muszą być spełnione. Należą do nich: wysokość minimum trzy metry, minimalne przyłącze energetyczne 27 kW, odpowiednia wentylacja. – Nasi eksperci gwarantują pełne wsparcie na każdym etapie realizacji projektu. Po podpisaniu umowy franczyzowej staramy się uczynić cały proces jak najbardziej bezproblemowym dla naszych franczyzobiorców – zapewnia Wojciech Goduński. – Nasza oferta obejmuje pomoc w znalezieniu odpowiedniego lokalu, przeprowadzenie analizy finansowej, przygotowanie wstępnego projektu technologicznego oraz projektu wnętrza restauracji. Dodatkowo zapewniamy kompleksowe szkolenie przed otwarciem lokalu, wspieramy akcje promocyjne, a także oferujemy stałe wsparcie przez cały okres prowadzenia pizzerii.

Opłaty franczyzowe w przypadku obu sieci wynoszą 1250 zł miesięcznie. Dodatkowo naliczana jest opłata 1 proc. od obrotu. – To elastyczne podejście do opłat franczyzowych, które umożliwia dostosowanie kosztów do faktycznej wydajności biznesowej – wyjaśnia Wojciech Goduński.

Jak szybko można liczyć na rentowność? – Start nowego biznesu, nawet w ramach sprawdzonej franczyzy, wiąże się z wyzwaniami i ryzykiem. Dlatego czas potrzebny do osiągnięcia rentowności może się różnić w zależności od konkretnych okoliczności – mówi Wojciech Goduński. – Niektóre lokale mogą osiągnąć rentowność w ciągu kilku miesięcy, podczas gdy inne mogą potrzebować dłuższego czasu na zbudowanie bazy klientów i osiągnięcie satysfakcjonujących przychodów.

Strategia Da Grasso

Sieć Da Grasso, która w 2022 roku stała się częścią koncernu Orkla, przez ostatni rok opracowywała strategię współpracy z nowym inwestorem. – Stawiamy na rozwój, z poszanowaniem blisko 30 lat obecności Da Grasso na polskim rynku. Jednak chcemy iść z duchem czasu i wprowadzać rozwiązania korzystne zarówno z perspektywy franczyzobiorców, firmy, jak i konsumentów – podkreśla Magdalena Piróg, prezes zarządu Da Grasso. – To jednak wymaga czasu, odpowiednich środków i zaangażowania zespołu, dlatego jednym z elementów, który rozpoczęliśmy w 2023 roku, jest znaczna rozbudowa wykwalifikowanego personelu. To początek drogi, którą chcemy kontynuować w najbliższych latach. Strategia budowana razem z naszym partnerem pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Chcemy na bieżąco realizować poszczególne założenia, które obejmują wdrażanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych, rozbudowę zespołu, rozwijanie menu, promocje konsumenckie czy działania marketingowe. Jesteśmy przekonani, że obraliśmy właściwy kierunek i chcemy podążać tą drogą do wyznaczonego celu.

Obecnie do sieci należy blisko 190 restauracji, wszystkie franczyzowe. Działają i w dużych, i w mniejszych miastach. Kluczem doboru lokalizacji jest dokładna analiza rynkowa. – Jako świadoma firma inwestujemy w rozwiązania, które sprawiają, że taka analiza jest skuteczna – zapewnia Magdalena Piróg. – W Da Grasso wspieramy naszych franczyzobiorców od momentu podjęcia decyzji o rozpoczęciu prowadzenia biznesu, poprzez przygotowanie lokalu, niezbędne remonty, uzyskanie zgód prawnych i administracyjnych, aż do momentu otwarcia restauracji.

Kwota inwestycji zaczyna się od 250-300 tys. zł, jednak ostatecznie jest uzależniona od wielu czynników, m.in. stanu technicznego lokalu, koniecznych inwestycji czy remontów. Zawsze jednak franczyzobiorca otrzymuje wcześniej analizę inwestycyjną danej lokalizacji, a centrala na bieżąco konsultuje z nim wszelkie koszty. Przy planowaniu inwestycji należy uwzględnić też jednorazową opłatę wstępną w wysokości 12 tys. zł, która jest przeznaczona na szkolenia i wsparcie przy zawieraniu umów. – Nasza pomoc nie kończy się po uroczystym uruchomieniu lokalu – zapewnia Magdalena Piróg. – Przez cały czas do dyspozycji franczyzobiorców jest grupa specjalistów z naszego biura, która chętnie udzieli wszelkich wskazówek i odpowie na pojawiające się pytania. Co więcej, każdy lokal w strukturach Da Grasso ma wyznaczonego koordynatora, który na bieżąco rozwiązuje ewentualne problemy i rozwiewa wątpliwości. Partnerzy otrzymują również dostęp do know-how sieci oraz mogą korzystać z centralnych zakupów, szerokiej gamy narzędzi marketingowych, analitycznych i sprzedażowych.

Miesięczna opłata franczyzowa zależy od pakietu menu, jaki wybierze franczyzobiorca i waha się od 1610 do 2105 zł. Jak szybko biznes staje się rentowny? – Wszystko uzależnione jest od lokalizacji restauracji, wcześniej poniesionych nakładów finansowych, a nawet okresu roku, w którym została uruchomiona pizzeria. Niezwykle rzadko zdarza się, aby biznes przynosił zyski już od samego początku – nie ukrywa Magdalena Piróg. – Biorąc pod uwagę nasze doświadczenie i analizę wcześniejszych inwestycji, możemy przyjąć, że średnio zwrot inwestycji może nastąpić po mniej więcej sześciu miesiącach.

Różne propozycje od Maxi Pizza

Maxi Pizza pierwszy lokal uruchomiła w 2003 roku, a dziś ma ich w sieci 12, z czego tylko dwa własne. Marka oferuje cztery programy franczyzowe, różniące się m.in. w zależności od wielkości rynku czy profilu kandydata na licencjobiorcę. Pierwszy z nich to Full Size. Zakłada on otwarcie pełnowymiarowej restauracji z szerokim menu, w średnich i dużych miastach, liczących od 80 tys. mieszkańców. To lokal z dużą salą konsumpcyjną i dużym zapleczem, potrzebna jest więc powierzchnia minimum 300 mkw. – Można dołączyć do oferty także piwo kraftowe, które produkujemy w naszym rzemieślniczym browarze Korona – mówi Karol Molenda, specjalista ds. rozwoju franczyzy Maxi Pizza. Minimalna inwestycja to 300 tys. zł. Jednak franczyzodawca też partycypuje w kosztach przygotowania lokalu. – Dostarczamy sprzęt wart 120-160 tys. zł, czyli dwa przepływowe piece do pizzy oraz wałkownicę do ciasta, na których pracują wszystkie nasze lokale. Oprócz tego także specjalistyczne oprogramowanie – wylicza Karol Molenda.

Z mniejszą inwestycją wiąże się program Small Town, przeznaczony dla obszarów o liczbie mieszkańców od 30 do 80 tys. – Jest skierowany do osób nastawionych na prowadzenie rodzinnej restauracji, co pozwala też na optymalizację kosztów – wyjaśnia Karol Molenda.

W tym przypadku potrzebny jest lokal o powierzchni min. 60 mkw., a optymalnie 100 mkw. Koszty inwestycji zaczynają się od 80 tys. zł. Franczyzobiorca otrzymuje jeden przepływowy piec do pizzy, wałkownicę do ciasta i oprogramowanie.

Trzeci program skierowany jest do właścicieli restauracji i pizzerii, którzy chcieliby dołączyć do sieci. – Dołączają wówczas do nazwy swojego lokalu frazę „by Maxi Pizza”. Nie chcemy, aby całkowicie zmieniali brand, który przecież jest znany na ich lokalnym rynku i ma swoich klientów – dodaje Karol Molenda. – Oczywiście, lokal przyjmuje naszą technologię produkcji, systemy sprzedaży. Otrzymuje także nasz sprzęt. Dzięki temu produkcja jest wydajniejsza, zatrudnienie mniejsze, poprawia się zarządzanie lokalem, co przekłada się na obroty i większą liczbę zamówień.

Ostatnia propozycja to program dla byłych i obecnych pracowników sieci, którzy chcą otworzyć lub przejąć lokal marki. Franczyzobiorcy mogą bowiem – w każdym przypadku – albo otworzyć lokal od podstaw, albo przejąć już działającą restaurację, uruchomioną przez centralę. Teraz np. możliwe do przejęcia są lokale w Warszawie i Krakowie. – Przejęcie gotowego lokalu pozwala szybciej ruszyć z własnym biznesem niż otwieranie restauracji od podstaw – zachęca Karol Molenda.

Własna Pizza Hut

Spośród ponad 150 restauracji, jakie Pizza Hut ma w Polsce, 15 działa we franczyzie. – Zainteresowanie naszym biznesem jest duże. Oczywiście, franczyzobiorcy czy kandydaci do franczyzy mają swoje przemyślenia, widzą wyzwania, jeżeli chodzi o jakiekolwiek inwestycje, ale sporo jest też osób, które dostrzegły w pandemii czy obecnej sytuacji gospodarczej właśnie większą szansę na rozwój – przekonuje Kacper Szczepański, kierownik ds. rozwoju franczyzy Pizza Hut. – Cały czas usprawniamy nasze procesy operacyjne i coraz bardziej korzystamy z optymalizacji dzięki nowym technologiom. Tak jak cała branża mierzymy się z inflacją, dlatego ciągle wdrażamy innowacyjne rozwiązania czy promocje, dzięki którym goście doceniają ofertę naszych restauracji. Coraz więcej Polaków jada na mieście, równocześnie kanały na wynos i z dostawą do domu stale rosną.

Pizza Hut przed wszystkim chce wchodzić do miast powyżej 40 tys. mieszkańców, ale bierze pod uwagę i mniejsze rynki. – Mamy listę swoich typów, które będziemy traktować priorytetowo, ale jesteśmy otwarci na każdą propozycję. Wiemy, że warto brać pod uwagę doświadczenie lokalnych przedsiębiorców, którzy znają rynek, działają i są w stanie nam przedstawić argumenty za tym, żeby otworzyć restaurację nawet w takim mieście, które my potencjalnie byśmy odrzucili – mówi Kacper Szczepański.

Pizzerie powstają zarówno przy ruchliwych ulicach, jak i w galeriach czy parkach handlowych, w lokalach o powierzchni od 80 do 160 mkw. Koszty otwarcia zwykle mieszczą się w granicach od 800 tys. zł do 1,5 mln zł. Zależą m.in. od tego, gdzie mieści się lokal, jak jest duży, w jakim jest stanie technicznym.

Wsparcie ze strony centrali zaczyna się już od momentu poszukiwania lokalizacji. – Oferujemy wsparcie w procesie oceny potencjału i wyboru lokalizacji. Przygotujemy i wspólnie dopracujemy najbardziej efektywny ze względu na gości i pracowników plan restauracji. Oferujemy wsparcie w budowaniu lokalnego marketingu oraz dostęp do kampanii centralnych, nowoczesnych narzędzi digitalowych wraz z systemem do zamówień online i współpracę z agregatorami dostaw – wylicza Kacper Szczepański. – Wesprzemy proces rekrutacji oraz szkolenia pracowników, minimalizując koszty i czas szkolenia. Zapewniamy ciągłe wsparcie i coaching w zakresie kluczowych procesów i wyzwań biznesowych. Naszym celem jest budowanie długoterminowych relacji i stałe podnoszenie poziomu współpracy oraz budowa know-how franczyzobiorcy, przy szybkim rozwoju sieci.

Jednorazowa opłata licencyjna wynosi 20,9 tys. dolarów. Franczyzobiorca płaci też 6 proc. od obrotu netto opłaty franczyzowej i 6 proc. opłaty marketingowej. Inne opłaty zależą od wykorzystania pakietu franczyzowego.

– Doświadczenie w gastronomii nie jest warunkiem koniecznym, aby podjąć współpracę z Pizza Hut – dodaje Kacper Szczepański. – Naszym franczyzobiorcom zapewniamy szkolenia i wsparcie na każdym etapie współpracy, co pozwala podnosić umiejętności i budować know-how. Istotne jest natomiast doświadczenie biznesowe, np. prowadzenie własnej działalności oraz otwartość na współpracę z franczyzodawcą.