Placówki ING Banku Śląskiego bez kasy

Piątek
22.12.2006
ING Bank Śląski otworzył w Kołobrzegu pierwszą placówkę franczyzową. Nie ma w niej punktu kasowego. Transakcji można dokonać samodzielnie za pomocą urządzeń bankowości elektronicznej.
 

To pierwsza placówka ING Banku Śląskiego w Kołobrzegu i jednocześnie piąta w sieci działająca na zasadach franczyzy.

- Projekt ma na celu wzmocnienie możliwości sprzedażowych banku - powiedziała Grażyna Sipińska, dyrektor regionalny ING Banku Śląskiego (Region Północno - Zachodni).

Placówki prowadzone przez partnerów są uzupełnieniem istniejącej sieci sprzedaży banku. Od oddziałów własnych różnią się modelem organizacji i funkcjonowania. W placówce partnerskiej nie ma punktu kasowego. Jego funkcja w całości została przejęta m.in. przez bankomat, wpłatomat i dostęp do serwisu internetowego. Rolą pracowników jest przede wszystkim doradzanie klientom przy wyborze produktów finansowych oraz ich sprzedaż.

W nowych jednostkach powierzchnia jest podzielona na dwie części. W samoobsługowej strefie transakcyjnej klienci mają do dyspozycji bankomat, terminal internetowy oraz wpłatomat. W części sprzedażowej mieści się punkt informacyjny, stanowiska doradców oraz pokój spotkań. Taki układ pozwala na niezależne funkcjonowanie obu części. Dzięki temu klienci o dowolnej porze mogą skorzystać z urządzeń umożliwiających dokonywanie wpłat, wypłat i przelewów.

Utworzenie samoobsługowej strefy transakcyjnej pozwala wyeliminować obrót gotówkowy między klientami a pracownikami placówki. Zwiększa się zatem bezpieczeństwo i obniża koszt funkcjonowania jednostki franczyzowej.
(aw)


Aneta Wieczorek-Hodyra
dziennikarz