Sieci nie mają problemów z pozyskiwaniem biorców licencji. Ci ostatni mają świadomość, że rozpoznawalny brand pozwoli im zdobyć więcej klientów, niż szyld pojedynczej agencji.
Środa
22.08.2012
Ceny mieszkań i domów spadają, ale franczyzowych biur pośrednictwa w obrocie nieruchomościami przybywa.
 

- Charakterystycznym elementem krajobrazu obecnego rynku mieszkaniowego jest nadpodaż ofert zarówno nowych, jak i z rynku wtórnego. Od kilkunastu miesięcy ceny mieszkań spadają – mówi Mariusz Kania, prezes zarządu Metrohouse & Partnerzy. - Porównując obecnie notowane ceny transakcyjne do sytuacji z połowy zeszłego roku największe spadki odnotowujemy w Poznaniu (10 proc.), podobny poziom dotyczy Krakowa (9,95 proc.). W Warszawie ceny spadły o 8,6 proc., a spośród analizowanych miast najniższe spadki dotyczą Wrocławia 6,3 proc.

Trudności z zawieraniem transakcji wynikają też z restrykcyjnej polityki kredytowej banków, które nie są już tak skore do udzielania pożyczek, jak przed kryzysem. Jak wynika z raportu Szybko.pl., Metrohouse i Expandera, przeciętna zdolność kredytowa czteroosobowej rodziny z dochodem 8 tys. zł netto spadła poniżej 350 tys. zł podczas gdy jeszcze rok temu wynosiła 200 tys. zł więcej.

Spowolnienie rynku nie przeszkadza jednak sieciowym pośrednikom w otwieraniu kolejnych biur i pozyskiwaniu franczyzobiorców. Wręcz przeciwnie, nowi partnerzy przystępują do konceptów znanych marek, bo mają świadomość, że rozpoznawalny brand pozwoli im pozyskać więcej klientów, niż szyld pojedynczej agencji.

Pod szyldem Północ Nieruchomości działa 39 biur. Notowany na giełdzie papierów wartościowych operator, który w drugim kwartale bieżącego roku pośredniczył w transakcjach o rekordowej w swojej historii wartości 45 mln zł.

Z kolei wywodząca się z rynku amerykańskiego sieć Re/Max wprowadziła niedawno nowy format współpracy, skierowany dla przedsiębiorców niedysponujących dużym kapitałem początkowym. Za kwotę 6 tys. euro, potencjalny partner może wykupić licencję franczyzową na biuro liczące do pięciu agentów, w tym właściciela, o ile ten również zajmuje się sprzedażą. Minimalna powierzchnia biura przy takim modelu to 30 m2.

(gum)


Grzegorz Morawski
dziennikarz