Ludzka twarz biznesu
Marcin Szyca w biznesie stawia na sprawdzonych ludzi i wiarygodne rozwiązania. Dlatego swój pierwszy w życiu biznes rozkręcił z przyjacielem z dzieciństwa, Adamem Lisem. Zajęli się wówczas sprzedażą importowanych słodyczy w kilku marketach w regionie. Pomysł na kolejny biznes zaczerpnęli z portalu Franchising.pl. Po lekturze artykułu o systemach partnerskich w bankowości i analizie potencjału polskiego rynku zaczęli poważnie rozważać inwestycję we franczyzę bankową. Ostatecznie zdecydowali się na współpracę z Eurobankiem, który w tym czasie rozpoczynał budowę sieci partnerskiej. – Eurobank to jeden z pierwszych banków, który zaczął rozwijać sieć franczyzową na dużą skalę – wspomina Marcin Szyca. – Miał bardzo klarowny i przejrzysty model biznesowy i długookresową strategię rozwoju, dzięki której partnerzy chcieli otwierać kolejne placówki. Patrząc z perspektywy kilkunastoletniej współpracy z tym bankiem, mogę powiedzieć, że nadal tak jest.
Biznes w branży finansowej był dla nich nowością, ale nie obawiali się startu – prowadzili już działalność gospodarczą i mieli doświadczenie w sprzedaży, dodatkowo jeden z nich miał wykształcenie ekonomiczne. Wiedzieli, że ze wsparciem franczyzodawcy powinni sobie poradzić. Ich pierwsza placówka franczyzowa pod szyldem Eurobanku ruszyła w marcu 2007 roku w Andrychowie, byli oni jednymi z pierwszych franczyzobiorców sieci. Jak wspomina Marcin Szyca, już wtedy mieli w planach otwarcia kolejnych placówek franczyzowych. Ich druga placówka została otwarta w Trzebini w marcu 2008 roku jako pięćdziesiąta placówka partnerska Eurobanku. Kolejna była w Kętach (2008 rok), w Myślenicach (2011 r.), w Brzesku (2012 r.), w Radzionkowie (2015 r.) oraz w Knurowie (2017 r.).
Wspólnicy prowadzą obecnie siedem placówek partnerskich pod szyldem Eurobanku oraz zatrudniają łącznie 23 osoby, w tym troje menedżerów (każdy z menedżerów ma pod opieką przynajmniej dwie placówki). W zespole mają też menedżera zarządzającego, który pomaga im przy wszystkich placówkach. Marcin Szyca nie wyklucza kolejnych otwarć.
– Chcemy się jeszcze rozwijać – mówi przedsiębiorca. Na razie spokojnie przyglądamy się potencjałowi kilku małych i średnich miejscowości. Analizujemy i czekamy na właściwy moment.
Wymagający rynek
Zapytany o rynek usług finansowych, Marcin Szyca mówi, że na przestrzeni kilkunastu lat jego pracy w bankowości rynek zmieniał się wielokrotnie, przeszedł kilka istotnych przemian i cały czas ewoluuje.
– Sytuacja gospodarcza i nowe regulacje prawne zawsze przekładają się na sytuację franczyzobiorców bankowych – mówi Szyca. – Dla nas ważne jest, że franczyzodawca o tym pamięta i szybko reaguje na zmieniające się warunki.
Marcin Szyca dodaje, że kiedyś łatwiej było wejść w bankowy biznes. Dziś franczyza bankowa premiuje doświadczenie, ale – jak mówi – do sieci Eurobanku przystępują też ludzie spoza branży bankowej i dają sobie radę. Przedsiębiorca dodaje, że obecnie wyzwaniem dla bankowości stacjonarnej jest digitalizacja usług finansowych, zaś jednym ze sposobów na przyciągnięcie klienta do placówki jest budowanie relacji z klientem i nieustanne podnoszenie jakości obsługi klienta.
– Zależy nam na tym, żeby po wizycie w placówce klient do nas powrócił i jeszcze polecał nas swoim znajomym. A zrobi to tylko wtedy, gdy zostanie dobrze obsłużony i uczciwie potraktowany. Tylko wówczas będziemy bankiem pierwszego wyboru – dodaje franczyzobiorca.
Potrzeba matką… biznesu
Marcin Szyca mówi, że o ile biznesu bankowego szukał sam, o tyle jego drugą firmę przyniosło mu życie. W 2009 roku przedsiębiorca miał wypadek na motocyklu, w czasie którego doznał urazu kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego. Diagnoza – wózek. Nowa sytuacja była dla niego ogromnym wyzwaniem życiowym, przyniosła jednak nowe wyzwania biznesowe.
– Szybko zorientowałem się, że na rynku brakuje dobrych ośrodków rehabilitacji neurologicznej, zaś te istniejące nie posiadają najnowocześniejszych urządzeń, a zatrudnieni rehabilitanci często pracują z kilkoma pacjentami jednocześnie. Wtedy pomyślałem, że chcę się tym zająć – mówi Marcin Szyca.
Przedsiębiorca zaufał swojemu biznesowemu instynktowi – uznał, że własna klinika rehabilitacji pomoże nie tylko jemu, lecz także innym pacjentom w podobnej sytuacji. Założył również, że może być dochodowym biznesem z misją. Rok po wypadku Marcin Szyca założył spółkę z bratem i zaprzyjaźnionym fizjoterapeutą, rozpoczęli budowę kliniki w Mysłowicach. Stworzyli nowoczesny ośrodek neurorehabilitacji. Pierwszych pacjentów przyjęli w 2011 roku.
Marcin Szyca mówi, że jest spełniony jako człowiek i przedsiębiorca, bo zawsze szuka zdrowej równowagi między pracą i życiem rodzinnym, między zarabianiem i pomaganiem innym. – Biznes musi mieć wartość dodaną, taką pozamaterialną, ludzką. Wówczas daje największą satysfakcję.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Nie mógł zostać partnerem banku bez branżowego doświadczenia, więc zatrudnił się w placówce. Dziś ma własny bank.
Franczyzobiorcy DG-Inwest zarabiają nie tylko na udzieleniu klientom finansowania, ale też na sprzedaży samochodów, nieruchomości a nawet jachtów.
Niesłychanie rzadko można wygrać w konkursie sfinansowanie otwarcia partnerskiej placówki bankowej. Teraz można – ruszył konkurs Banku Millennium.
Potrzeba co najmniej 50 tys. zł, aby otworzyć placówkę partnerską pod marką PKO Bank Polski. A ile można zarobić?
Franczyzobiorcy Banku Pekao SA mają różne możliwości rozwijania swojej działalności. Jak otworzyć własną placówkę bankową?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Z wykształcenia nawigator statku, z zawodu pilot samolotu. Konrad Hanc godzi pracę na etacie z prowadzeniem własnego biznesu. Od roku jest franczyzobiorcą sieci Fresh Bike.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Credit Agricole/Alior Bank
Witam, czy ktoś ma doświadczenie z bankiem Credit Agricole i mógłby doradzić w jakim stopniu ta współpraca jest rentowna.
Velobank
Witam, czy ktoś prowadzi lub ma zamiar zacząć z velobankiem?
Pekao SA - czy to dobry pomysł na biznes
Warto interesować się tematem czy lepiej wybrać inny bank ?
PEKAO PARTNER - FRANCZYZA
Witam, Czy posiada ktoś jakiekolwiek informacje na temat franczyzy Banku Pekao ? Chodzi głównie o wynagrodzenie i przyznawalnośc kredytów. Warto interesować się tematem...
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
Skąd wziąć pieniądze na rozwój firmy?
dofinansowania są różne konkursy organizowne przez gmine, miasto, ministerstwa w zaleznosci od pomyslu na biznes.
Firma pożyczkowa
Ja gdy wiem, że chce uzbierać na dany cel, stosuje zasadę50/30/20, dzięki temu oszczędzam i nie potrzebuję pożyczać pieniędzy.