Otwieramy restaurację sushi

Wydatki na inwestycję / Koszt inwestycji w restaurację Sayuri Sushi to ok. 400 tys. zł (z remontem i wyposażeniem).
Poniedziałek
25.03.2024
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
 

Sayuri Sushi ma 12 lat doświadczenia na rynku i trzy lokale własne: w Grudziądzu, Słupsku i Gdańsku. Oprócz tego jej właściciele prowadzą też jeden lokal Bunny Handroll (sushi w formacie take away) oraz punkt z kebabem. Mają więc sporą wiedzę o gastronomii.

– I tą wiedzą i doświadczeniem chętnie podzielimy się z franczyzobiorcami – zapewnia Magdalena Fiszer, franczyzodawczyni Sayuri Sushi.

Jak otworzyć Sayuri Sushi?

Jednak franczyza Sayuri Sushi nie jest dla każdego.

– Chcemy nawiązać współpracę z osobami, które chcą się zaangażować w prowadzenie biznesu na 100 proc.– podkreśla Magdalena Fiszer. – My dajemy z siebie właśnie tyle i oczekujemy, że tak samo postąpi franczyzobiorca. Że będzie menadżerem lokalu albo przynajmniej na bieżąco będzie pilnował jego pracy. Nie wymagamy natomiast doświadczenia w branży czy w prowadzeniu własnego biznesu.

Marka otwiera pełnowymiarowe restauracje, z salą dla gości. Aby taką uruchomić potrzebny jest lokal o minimalnej powierzchni 100 mkw. Franczyzodawca doradza w wyborze lokalizacji, ale franczyzobiorca sam powinien się w to zaangażować.

– Chcemy otwierać restauracje w miastach liczących powyżej 70 tys. mieszkańców, też w dużych aglomeracjach – dodaje Magdalena Fiszer. – Najlepiej znaleźć lokalizację w centrum miasta, w uczęszczanej okolicy.

Franczyzodawca pomaga w stworzeniu projektu. Czas, jaki trzeba przeznaczyć na przygotowanie restauracji do otwarcia, zależy od stanu wyjściowego lokalu. Jeżeli był już przystosowany do potrzeb gastronomii, to wystarczy 2-3 miesiące. Ale jeśli trzeba wszystko zrobić od podstaw musimy założyć, że potrwa to ok. pół roku.

Sushi daje rentowność

Koszt inwestycji w restaurację Sayuri Sushi to ok. 400 tys. zł (z remontem i wyposażeniem). Jednorazowa opłata wstępna wynosi 25 tys. zł. Franczyzobiorca i jego personel przechodzą szkolenia, w centrali i u siebie w lokalu.

– Właściciela szkolimy m.in. z prowadzenia biznesu, zarządzania. Z kolei kucharz uczy się przygotowywania sushi i innych dań, bo ofertę można powiekszyć np. o rameny czy dania tajskie. Możemy przeszkolić też kelnerów – mówi Magdalena Fiszer. – Nadal trudno o wykwalifikowanych pracowników w gastronomii, ale mam wrażenie, że zaczyna się to powoli zmieniać, że jest na rynku coraz więcej pracowników, a coraz mniej ofert pracy.

Franczyzodawca zapewnia, że restauracje stają się rentowne już w pierwszym miesiącu działalności.

– Sushi jest wciąż bardzo popularne. Owszem konkurencja na rynku jest spora, ale po pandemii wiele lokali zdecydowało się na dzialalność tylko w dostawie – zauważa Magdalena Fiszer. – My też realizujemy dostawy. Ale da się zauważyć, że klienci jednak lubią przyjść do restauracji, posiedzieć, podelektować się posiłkiem, porozmawiać.

 

WIZYTÓWKA SAYURI SUSHI

Sieć retauracji sushi, z 12-letnim doświadczenim na rynku.

  • inwestycja ok. 400 tys.
  • miasta powyżej 70 tys. mieszkańców
  • jednorazowa opłata wstępna 25 tys.

Pakiet szkoleń / Franczyzodawca Sayuri Sushi szkoli personel franczyzobiorcy m.in. z przygotowywania sushi.