no ale w tej branży mając kilku stałych klientów bardzo fajnie można się ustawić. A firm, szczególnie malych i średnich nie ma bowiem obowiązku zatrudniania prawnika i nawiązują okazjonalnie współpracą z takowymi kancelariami

 btw. co się stało z wpiem Arka?

Arka chyba usunoł swój wpis, a szkoda bo nawet nie zdążyłem go przeczytać.

 Apropos klijentów to to jest własnie fajne we franczyzach, bo ty prowadzisz swój biznes a klijent mysli że jesteś częścią czegoś wielkiego bo widział już to gdzieś indziej, a przecież wiemy że syndrom inżyniera mamonia u konsumentów (wiem sam po sobie) jest niezwykle wysoki ;)

może ja pomogę -Krislex specjalizuje się w:

konsultaje , ZUS, Spadkowe, Osobowe ubezwłasnowolnienie, Administracyjne, karne, karne wykonawcze, prawo pracy,
Gospodarcze, egzekucyjne, pozwy -
Proste w sprawach rodzinnych (alimenty, separacja, rozwód),
Rozdzielność majątkowa
Postępowanie zwykłe o zapłatę, odszkodowanie, waloryzację, ustalenie, prawo pracy, Postępowanie egzekucyjne (+skarga na komornika), piwanie  wniosków rodzinnych, spadkowych, majątkowych, karnych, składanie apelacji, porady z prawa administracyjnego w tym wnioski i odwołaniado WSA i organów administracji publicznej.

jak widać zakres jest szeroki. 

Nie mam prawa nikogo zniechęcać do Krislexu z uwagi na brak doświadczeń we franczyzie. Ale policzcie koszty. W wielkim przybliżeniu brutto najem lokalu w centrum miasta  od 1000 zł. (cena siedlecka/radomska, nie warszawska czy krakowska) zatrudnienie jednego prawnika(absolwenta) min. 2600 zł. jeśli na etat. Sekretarka 2000 zł. ( w tym zawodzie babka musi być naprawdę kompetentna, nie można wziąć idiotki bo sekretarka w kancelarii to niezwykle odpowiedzialna funkcja) Nie wiem ile opłata franczyzowa, więc jej liczyć nie będę. Opłata za program informacji prawnej być może odpada, jeśli franczyzodawca dostarcza. Sprzątanie 50 zł., Internet min. 50 zł miesięcznie, księgowa 300 zł. Tak lekką ręką licząc 6000 zł. miesięcznie, jeśli się nie jest prawnikiem i trzeba kogoś zatrudnić. Zakładając że cena jednej porady wynosi 50 zł., aby zarobić na koszty trzeba udzielić 120 porad prawnych. Ponieważ jest dużo świąt, trzeba liczyć że kancelaria będzie czynna 20 dni w miesiącu. Codziennie trzeba więc mieć 6 klientów. To jest bardzo trudne. Oczywiście poza poradami prawnymi są pisma procesowe, odszkodowania, windykacja, obsługa prawna firm itd. Trzeba jednak pozyskać klientów na te usługi. Aby ich zdobyć, trzeba zaproponować niższą cenę niż u radcy prawnego. I do tego potrzeba czasu. Nie wiem ile trwa "rozbujanie" oddziału, ale myślę że nie będąc prawnikiem i zaczynając bez stałych klientów trzeba być przygotowanym na kilka/kilkanaście miesięcy dokładania do biznesu. Nie jest tak, że się rozrzuci ulotki i ludzie walą drzwiami i oknami. Na każdym rogu są radcowie/adwokaci, którzy mają często wiele lat doświadczenia i renomę. Z drugiej strony prostą poradę prawną można uzyskać on - line za 50 złotych. I jest jeszcze coś. W tej branży niestety najlepszą marką jest nazwisko. Być może moje szacunki są do bani. No cóż, ja nie mam tego know how.

Nie chciałem zabić dyskusji:( przepraszam.

@Iza1892

Też zastanawiałem się nad Krislex em i nawet odwiedziłem kilka oddziałów. Kaucja nie była obowiązkowa, dlatego kontyynuowałem rozmowy, nawet mi sie spodobało, ale po dłuzszym namyśle stwierdziłem, że w moim przypadku (jestem po technikum) może lepsze będzie coś prostszego. Zdecydowałem się wkońcu na stację benzynową bo udało mi się załatwić gwarancje kredytowe, a co do sklepów, po doświadczeniach zabki z przed paru lat nawet nie próbowałem drażyc tego tematu.Fajnie że Ci się udało , ale myślę jak to w życiu jedni maja więcej farta a inni mniej. Jednemu pisane jest być księdzem a drugiemu generałem :) 

pekilan: aleś ją odmłodził ;-)

Namnożyło się tego doradztwa prawnego! Aplikantów teraz jak psów i każdy chce trochę dorobić.  nic dziwnego, że robią bokami J Słabsi padną, a najlepsi zostaną. Czyli jak wszedzie.... Ale, nim gruby schudnie to chudy zdechnie... 

Na drugim roku aplikacji otworzyłam własny biznes w Katowicach. Mieszkanie babci, a stronkę internetową zrobił kolega – samozwańczy informatyk. Dyżury trzy razy w tyg. + porady internetowe. Wyżyc z tego bez dużej reklamy trudno, zaczynam się rozglądać za czymś konkretnym. W kancelariach radcowskich bez poparcia można coś znaleźć ale za darmo. Głupio by było sprzedawać pietruszkę na bazarku….