Forum: Masz problemy z Kolporterem? to forum jest dla Ciebie - art. spożywcze i przemysłowe 344
dochodzą różne sygnały dotyczące Kolportera
że są w bardzo trudnej sytuacji finansowej
że kupuje ich żabka lub ruch
że 900 saloników już kupił jakiś fundusz
jeśli ktoś coś wie lub słyszał to ............................
sa takie przymiarki. ale nie dziwie sie, ze chca sie pozbyc. kto by chcial wspolpracowac z nimi? widza, ze spoleczenstwo zmadrzalo, niemoga znalezc nowych partnerow, a starzy rezygnuja.
dlaczego pytasz? jesli prowadzisz salonik, to rezygnuj poki czas. jesli masz zamiar, to sobie odpusc. nieoplacalny interes.
Przełom roku 2000/2001 podejmuję decyzję o otwarciu w moim miasteczku Saloniku Kolportera, jak się docelowo okazuje jest to trzecie tego typu punky w Polsce. Pomysł nowatorski więc człowiek naiwnie przymykał oczy na wiele rzeczy, a to meble dojechały miesiąc poźniej, jednak ja czynsz zapłacił musiałem a sieć nie poczuwała się do winy. Później instalacja wszystkiego - mieli to robić ludzie z Kolportera a musiałem sam, bo oni zrzucili co mieli na aucie i pojechali dalej. Jeszcze później zatowarowanie, gdzie nadział prasy był dużo mniejszy niż w pobliskim kiosku RUCH-u, setki telefonów by to zmienić a odpowiedzi Pań na infolinii powalały na kolana. Instalacja narzuceonego modelu kasy fiskalnej i jedyna firma która mogła to zrobic aż z Rzeszowa choć na miejscu miałem autoryzowanego przedstawiciela ELZABU. Dzięki temu zabiegowi byle pierdoła związana z kasą to masakryczna opłata usługa + dojazd w dwie strony prawie 250 km. Zatowarowanie w inne towary czyli OBOWIĄZKOWE wzięcie pewnych pozycji z oferty Kolporter Serwis, a w tym karty zdrapki o wysokich nominałach po 150 zł, (w życiu żadnej nie sprzedałem), seria bardzo drogich zabawek z oficjalnej kolekcji POKEMON. Ehhh myślę sobie początki zawsze trudne , w końcu to jest franczyza to oni wiedzą co robią i pewnie tak ma być żeby było dobrze. Jednak im dalej w las tym więcej drzew, a dokładniej kłód pod nogami.
Koniec końców czerwiec 2003 roku dyscyplinarne (sic!) wypowiedzenie umowy w trybie nagłym za rzekome różnice w nadziałach i zwrotach. 31 maja dowiedziałem się, że od 1 czerwca nie wolno mi prowadzić saloniku kolportera bo ten wypowiedział umowę. Umowa najmu byla na nich więc jedyne co mogłem zrobic to wziąśc swój kubek na herbate i pójsc sobie do domu po dwóch latach tyrania na promocję marki w mieście i regionie. Później dowiedziałem się od człowieka który przejął mój salonik (ale już nie na zasadzie franczyzy tylko jako partner), że zostal on zwerbowany przez dyrektora regionu już w styczniu.
A co mi pozostało dziś z tamtego epizodu ? Hmmm nerwy, siwe włosy i długi które skrupulatnie dzięki komornikowi KOLPORTER ściąga mi z konta. Przgerałem w sądzie gdzie pozwal mnie kolporter. Na 4 rozprawach stawiałem się osobiście (sąd w Kielcach) z kolportera nigdy nie było nikogo nawet żadnego pełnomocnika. Mimo to przegrałem choć broniłem się dokumentami. Uzasaniednie naliczenia kary itp. umowa zerwana z winy franczyzobiorcy. 50 tysiecy do zapłaty. Jako ciekawostkę mogę podać że razem ze mna na tym samym pietrze w sądzie odbywalo się 7 innych rozpraw zalożonych przez Kolportera franczyzobiorcom z całej Polski. Z tego co wiem wszyscy jak i ja przegrali. Niektórzy dostalie jeszcze większe kary niż ja.
coz tu duzo opowiadac. dużo pracy za marne grosze.
Gdy czytałem wypowiedź Obiektywnego Komentatora na temat \\\"Współpracy\\\" z Kolporterem to przez długą chwilę miałem wrażenie że ktoś opisał moją historię.
Ostrzegam Wszystkich którzy myślą nad podjęciem współpracy, ostrzegam tych któzy już ją podjęli, wycofajcie się póki czas.
Wszystkich którzy zostali przez nich poszkodowani zachęcam do walki, wiem że jest trudna bo sam oberwałem mocno ale się nie poddam.... nigdy. Zachęcam do opisywania swoich sytuacji. One wszystkie pomogą ostrzec następnych. Nie dajmy się wbogacić panu (nazwisko zostało usunięte przez Moderatora) i jego Towarzyszom.
POSZKODOWANY, że nie jestem sam który wdepnął w to bagno to wiedziałem, ale ciesze się, że jeszcze ktoś się tutaj pokazał.
Nie wiem kiedy miałeś swoją przygodę z salonikami kolportera (ja od początku 2001 do połowy roku 2003) i byłem typowym franczyzobiorcą. Obecnie nie ma już franczyzy tylko jest partnerstwo. Wszystko jest własnością kolportera.
W wypadku franczyzy było inaczej, to ja musiałem ze swojej kasy płacic czynsz (choć umowa najmu lokalu musiała byc zawarta na kolportera), ja musiałem płacic za media, za towar i to taki którego nie zamawiałem, ale MUSIAŁEM go mieć na półkach, a do dziś niektóre z tych rzeczy lerzą w pudłach w garażu. Obecnie ryzyko strtaty finansowej jest mniejsze, nieznacznie ale zawsze.
Na temat wspomnianej firmy windykacyjnej to aż szkoda słów. Goście potrafili przyjechać do mnie w niedzielę około 21 i zamiast dzwonic do mnie dzwonili domofonem do sąsiadow informujac po co przyjechali i czy sąsiedzi wiedzą czy jestem w domy czy mnie nie ma, choc w oknach światło się świeciło a oni nawet nie próbowali zadzwonic na mój domofon. Ważne że psuli opinię w bloku. Rozmowy telefoniczne co to oni nie zrobią, jak nie wyciągną pieniedzy skad sie da, żeby je odzyskać. Masakra, uspokoiło się kiedy zglosiłem sprawę na Policje.
Myslimy ,że lepiej sobie odpuść.
Zgadzam się z przedmówcą:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. A jak tak bardzo chcesz do tego Kolportera to najwyżej po gazetę albo fajki. Przy okazji wejrzyj prosto w zmęczone oczy sprzedawcy i zrozumiesz.
Pozdrawiam
zdecydowanie odradzam :)
wspolpraca z kolporterem na warunkach jakie oferuja mija sie z celem.
pozdrawiam
Raczej trudno nazwać to franszyzą. Jest to raczej rodzaj samozatrudnienia jako sprzedawca, tyle że z odpowiedzialnoscią materialną. Bardzo madrze pomyślane przez pana (nazwisko zostało usunięte przez Moderatora). Tzw. \"partner\" nie ma praktycznie wpływu na generowany dochód, poza wydłużaniem i tak długich godzin sprzedaży (do czego jest obligowany umową, ew. karami). Dochód brutto to średnio 3500 pln (może sie różnić w zależności od lokalizacji). Koszty typu ZUS, księgowy, VAT, PIT/CIT oraz ewentualne braki są po stronie \"partnera\". Do tego zamrożenie wadium wplacanego firmie, które jest nieoprocentowane. Łatwo obliczyć ile zostaje. I wszystko to za 60-70 h tydzień pracy.I łatwo policzyć na ile wyceniana jest 1h. Dla kogoś bez naprawdę innej perspektywy, ew. jako praca dla emeryta/ki jest to do rozważenia. O zatrudnieniu kogokolwiek nie ma co marzyć, bo ryzyko jest spore a koszty pracownicze zjedzą wygenerowany dochód.
Dodam, ze Kolporter usilnie próbuje sprzedać ten biznes, bo jak widać mimo płacenia \"partnerom\" tylko ok. 5% z wygenerowanego obrotu nie są w stanie uczynic go rentownym.
Witam
Czy taki salonik trudno zorganizować samemu i jedyna droga do tego to ajencja?
do MARAKA
5% z wygenerowanego obrotu????, czy z wygenerowanego dochodu???
a skąd jeśli można wiedzieć masz takie informacje
przecież to nie jest spółka giełdowa i nie musi publikować raportów finansowych.
poza tym co do reszty wypowiedzi zgadzam się z TOBĄ
co do chęci sprzedaży, to chyba mówiło się o żabce czy ruchu, ale moim zdaniem jeśli ktoś to kupi (a moim zdaniem jest to gradka dla inwestorów), to jakiś fundusz
Jak by nie patrzeć jest to zorganizowana, funkcjonująca i znana marka sprzedaży produktów łatwozbywalnych, lotto, czy kasy.
a co do opłacalności dla tzw "partnerów", jak to złusznie nazywasz to masz całkowitą słusznośc.
może więc nalezy próbować przy minimalizacji kosztów, otwierać kilka takich saloników
pozdro
5% z wygenerowanego obrotu - średnio tyle w rzeczywistości dostaje tzw. "partner" (chociaż system naliczania jest bardziej skomplikowany)
firma płaci terminowo, tyle że są to grosze biorąc pod uwagę marże jakie generuje dla siebie i nakład pracy
gdyby sama chciała zatrudnić pracownika nie znalazłaby takiego, który chce pracować za 5-6pln na godzinę, minimum 65 h tygodniowo, bez urlopów, ponoszącego odpowiedzialność materialną i inwestującego swoje wadium
Witam
Czy ktoś się orientuje jaka jest marża przy samodzielnej współpracy z RUCH? Może jest sens budować własną siec tego typu kiosków?
prasa to średnio 18%
kolektura ok.6%
towary - narzucisz tyle, na ile Ci rynek okoliczny pozwoli - myślę,że wychodzi minimum średnio 30% (dużo mniej na fajkach/biletach - dużo więcej na słodyczach, napojach i innych duprerelach)
Pozostałe kategorie
tematy
komentarze
użytkownicy
HANDEL 427
USŁUGI 557
- turystyka i hotele 32
- doradztwo i księgowość 24
- gastronomia 208
- finanse i bankowość 106
- edukacja 34
- beauty i fitness 24
- usługi dla konsumentów 45
- nieruchomości 22
- usługi dla biznesu 62
inne 1475
PROFIT system informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na forum. Usuwane będą wypowiedzi o treści reklamowej lub rażąco sprzecznej z zasadami dobrego wychowania.
Wypowiedzi mogą zamieszczać tylko zarejestrowani użytkownicy. Adres IP osoby zamieszczającej wypowiedź jest prezentowany wszystkim użytkownikom. Konta użytkowników będą blokowane w przypadku zamieszczania wypowiedzi reklamowych, niekulturalnych lub naruszających czyjeś dobre imię. W przypadku zauważenia nadużyć prosimy o kontakt: redakcja@franchising.pl.
Administrator forum porządkuje forum łącząc wątki o podobnej tematyce oraz poprawia nazwy tematów.
Redakcja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania całości lub części wypowiedzi zamieszczonych na forum portalu Franchising.pl w artykułach publikowanych na portalu Franchising.pl i w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.