Witam,

Chciałbym otworzyć własnybiznes nie rezygnując z Pracy na etacie w Banku. Kapitał jaki mógłbym zainwestować to ok 10 tys PLN czyli niewiele. Miasto - Opole ok 120 tys mieszkańców. Generalnie chodzi mi o to by był to biznes który byłby w stanie mi i mojej narzeczonej zapewnić dochód na takim poziomie by opłacać wszystkie nasze zobowiązania. Żeby to co zarabiamy na etacie można odłożyć na przyszłość.

Mam tu na myśli biznes z zyskiem ok 6000 tys miesięcznie (im wiecej tym lepiej) ktory mozna prowadzic po godzinach pracy czyli po 17:00.

Prosiłbym o pomysły

Kolego chcesz zainwestować 10 tyś a zarabiać 6 tyś miesięcznie i na dodatek praktycznie nic nie chcesz robić bo nadal chcesz pracować w banku.......

czyli chciałbyś aby zwrot z inwestycji nastapił po niespełna dwóch miesięcy..... życze powodzenia, dziś realia są takie że jeżeli biznes zwróci się po dwóch latach to należy to odbierać jako dobra inwestycja jako dobry biznes.

więc chyba lepiej tryzmaj się tego etatu, bo wyobrażenie o własnym biznesie masz narazie bardzo średnie.

Pawel90 chciałbym Ci podziękować bo juz dawno się tak nie uśmiałem. Powiedz proszę gdzie robią takich ludzi jak Ty??

Cóż.... jeśli to pytanie nie jest żartem, to odpowiedź może być tylko jedna. Musisz zainwestować w większą porcję amfetaminy. Wieczorami po pracy w banku obskoczysz kilka klubów / pubów. Dodaj do tego umowy ustne z agencjami towarzyskimi. Szansa na zwrot zakładany w tym jednym przypadku chyba jest....

Dawno zrozumiałem, że ludzie pracujący w okienku bankowym szumnie zwani doradcami klienta, mogą sie poszczycić doświadczeniem w biznesie w postaci inwestycji w garnitur, krawat oraz okularki w cienkich oprawkach..........

Ale przecież jest taki model biznesu. Może nie od razu i nie wszystkich wychodzi (ja niestety nikogo takiego nie znam ale jak zwykle słyszałem od innych, że im się udało :D). Nazywa się MLM. Może np. psełdo ubezpieczenie połączone z funduszami. 

Hehehe, co za przyszły przedsiębiorca:) Hm... nie wiem w jakim banku pracujesz, ale jedno jest pewne, że Opole ma problem jeżeli każdy Dojrzały Bankowiec ma takie pomysły na życie:) Pozdrawiam serdecznie....

To na pewno żart, a jeśli nie to proponuje tak jak kolega powyżej, tylko prochy ew, zostaje lotto.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Chciałbym podzielić się rzeczą, którą znalazłem w internecie,
podobno to autorska dystrybucja darmowego oprogramowania przeznaczona na silniki sklepu internetowego Oscommerce, oscGold i Shoper i innych, z hurtownią internetową MebleNet.pl (zakładka \'Integracja sklepu z hurtownią\').
Bez dodatkowych nakładów finansowych można stać się nabywcą oprogramowania, bezinteresownie wspomagajacego domowy budżet, jak dla mnie to godny polecenia pomysl.

Proponuję zrobić lepsze rozeznanie, biznes plan, przewidywania i symulacje kosztów i ewentualnych zysków pozwola ci na rozeznanie jak się za to zabrać, jednym ze sposobów jest bez wątpienia korzystanie z agencji strategicznej - media plant zajmuje się tego typu działalnością, spróbuj, bowiem nie warto się męczyć z tym samemu, takimi sprawami powinni się zajmować specjaliści.

witam

ja chetnie podziele sie pomyslem na wlasny biznes z niskim wkladem i nie zgadzam sie ze wszyscy sa chytrzy bo mi ten pomysl dal znajomy i swietnie sie sprawdzil ,biznes swoj prowadze od 03.01.2011 r i swietnie sie kreci. wklad to jest 5 tys zl jest to inwestycja w towar obrotowy, inwestuje sie raz, jest molzliwosc skredytowania tego wkladu, jezeli jest ktos zainteresowany zostawiam kontak mail maly39@op.pl.... firma moja zajmuje sie wykonywaniem uslug marketingowych dla konkretnej jedenej firmy

pozdrawiam

Najlepiej usługi internetowe, np doradztwo marketingowe, może dużo zarobić a mało się narobić ;)

Kumpel ostatnio wspominał o nowym konkursie na FB widzał. Think Big przez UPC Biznes organizowane. W sumie oni mi się zwykle z rachunkami za net kojarzą a nie konkursem i nagradzaniem kasą;P ale 40 tys zł nagrodą główną i dla firm z każdej branży. Why not? Kogoś takie konkursy interesują?

pawel90

    Duże wymagania założyłeś a niewiele zaoferowałeś.

W dzisiejszych czsach niestety mnentalnosc sie zmienia i aby z czyms sie utrzymac trzeba samemu rekawy zakasac i charowac nawet 24/h

    6 tys zł po 17 np do 6 rano to raczej nie realne  może sie myle ale podejżewam ze mam rację

     Zyczę powodzenia Piotr

Szanowni Państwo,

z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku swoją firmę zarejestrowało 287 tys. osób i w zestawieniu ze statystykami z lat ubiegłych ta liczba stale wzrasta. Własna firma może okazać się dobrym pomysłem. Trzeba tylko cierpliwie zorganizować wszystkie urzędowe formalności i znaleźć oryginalny pomysł na promocję. Pierwszym krokiem przy zakładaniu biznesu jest jego rejestracja i określenie rodzaju świadczonych usług na podstawie PKD, czyli Polskiej Kwalifikacji Działalności. Trzeba też wskazać sposób rozliczeń z Urzędem Skarbowym. A jak wypromować nową działalność? Na pewno warto poszukać niestandardowych form reklamy. Dobrze jest zacząć od wykonania własnej strony internetowej i działań w portalach społecznościowych. Można też prowadzić blog ekspercki, na którym klienci znajdą ciekawe porady i informacje związane z naszą ofertą. Podstawą jest jednak stworzenia logo, które będziemy mogli umieszczać na produktach czy w komunikacji z klientami i tym samym utrwalać naszą markę. Przydać się wtedy mogą specjalne etykiety przeznaczone np. do naklejania na opakowania kartonowe, woreczki czy butelki. Wystarczy zadrukować je przygotowaną przez siebie treścią. Zespół Avery Zweckform

Wiara w lotto, albo kasyno...do tej pory może jednak biznes rozkręcił i nas zaskoczy autor watku.

Prowadzę mały biznes i nieustannie spotykam się ze zmianami przepisów oraz ich dziwnymi (oderwanymi od życia) interpretacjami urzędniczymi. Politycy, urzędnicy państwowi – w Polsce nie da się prowadzić firmy! Wprowadzane przez Was kolejne zmiany przepisów i ich interpretacje są coraz bardziej absurdalne!

Oto kilka przykładów:

Państwo nie potrafi sobie poradzić z kilkoma oszustami, którzy wyłudzają vat przy sprzedaży stali, paliw i złomu (tzw. materiałów wrażliwych). Wprowadza więc, od października 2013 roku „odwrotne obciążenie” w handlu materiałami wrażliwymi, które uderzyło we wszystkich posiadających w swojej ofercie tzw. produkty wrażliwe (a są nimi zgodnie z interpretacją urzędników np. blachodachówka, narożniki aluminiowe, profile aluminiowe do systemów karton-gips, siatka ogrodzeniowa itd.). I teraz przykład pierwszego absurdu. Przychodzi klient do sklepu budowlanego i kupuje następujące materiały: 1 worek gładzi, 1 narożnik aluminiowy bez siatki i dwa worki eko-groszku. Co musi zrobić sprzedawca? Dowiedzieć się czy klient kupuje na firmę czy jako klient indywidualny na paragon. Jeżeli na firmę to klient musi wypełnić druczek, że jest płatnikiem vat. Następnie sprzedawca musi zmienić stawkę vat na fakturze przy narożniku aluminiowym na „odwrócone opodatkowanie” i opisać odpowiednio fakturę, żeby był ten fakt widoczny dla Urzędu Skarbowego. Omawiany narożnik aluminiowy kosztuje ok. 2 zł. netto. Następnie sprzedawca musi do eko-groszku dodać odpowiednio wyliczoną akcyzę i zanotować sobie ten fakt, bo będzie trzeba złożyć deklarację do Urzędu Celnego i odpowiednio wyliczoną akcyzę tam uiścić (wartość akcyzy zależy od kaloryczności węgla). Faktura opiewa na jakieś 60 zł… A teraz wyobraźcie sobie, że takich dokumentów jest wystawianych w sklepie ok. 100 na dzień. Wróćmy do absurdu jakim jest określenie materiałów wrażliwych. Zgodnie z interpretacją urzędników materiałem wrażliwym jest blachodachówka, a już blacha trapezowa nie jest! Materiałem wrażliwym są standardowe obróbki blacharskie, a niestandardowe już nie są!!! Proszę powiedzcie mi jakie to są standardowe, a jakie niestandardowe obróbki blacharskie bo prowadząc 10 lat sklepy budowlane tego nie wiem. A teraz wracamy do naszego klienta, który kupuje worek gładzi, narożnik aluminiowy i worek eko-groszku. Jest jeszcze drugi przypadek, kiedy klient kupuje ten sam asortyment na paragon. W takiej sytuacji przy narożniku nie ma odwróconego opodatkowania tylko jest vat 23%, a do eko-groszku nie trzeba doliczyć akcyzy, jednak trzeba wypełnić druk w trzech egzemplarzach z danymi klienta, a następnie złożyć deklarację w Urzędzie Celnym. Druk w trzech egzemplarzach należy przechowywać w firmie przez wiele lat. W najbliższym czasie będę musiał dobudować archiwum (wolałbym dobudować powierzchnię sklepową, bo archiwum generuje jedynie koszty). Czy nowa ustawa dotycząca sprzedaży towarów wrażliwych rozwiązujące problem z nieuczciwymi przedsiębiorcami wyłudzającymi vat? Oni już sprzedają coś innego… Zobaczcie jednak ile jest możliwości popełnienia przez pracownika sklepu błędów na jednym dokumencie sprzedaży i ile dzięki temu można nałożyć kar na pracodawcę!

W 2013 roku zmieniły się również przepisy w podatku dochodowym. Zgodnie z tą zmianą przedsiębiorca, który nie zapłaci faktury kosztowej w ciągu 30 dni po terminie płatności podanym na fakturze, musi wyksięgować taką fakturę z kosztów. To miała być „pomoc dla małych firm”. I teraz przykład z życia. Mały przedsiębiorca sprzedaje towar do dużej firmy. Duża firma ogłasza upadłość. Mały przedsiębiorca nie otrzymuje zapłaty za wystawioną przez siebie fakturę i nie ma pieniędzy na zapłacenie swojemu dostawcy. Co musi zrobić? Wyksięgować z kosztów niezapłaconą przez siebie fakturę, co powoduje że ma do zapłaty jeszcze większy podatek od sprzedaży do dużej firmy! Przedsiębiorca nie może wyksięgować faktury sprzedaży, za którą nie dostał pieniędzy! Mały przedsiębiorca jest dwukrotnie poszkodowany.!! Nie dostał pieniędzy za fakturę od swojego klienta i dodatkowo musi wyksięgować swoje koszty! Może zamykać firmę i sprzedawać mieszkanie… Jest jeszcze sposób aby zdobyć pieniądze – oczywiście z banku. No to mały przedsiębiorca zaczyna korzystać z usług bankowych takich jak faktoring. Polega to na tym, że bank płaci za fakturę kosztową małego przedsiębiorcy, a przedsiębiorca oddaje te pieniądze do banku z odsetkami po kilku miesiącach. I co się teraz dzieje? Naczelnik jednego z Urzędów Skarbowych interpretuje, że to i tak nie jest faktura zapłacona przez małego przedsiębiorcę, bo zapłacona będzie w momencie oddania tych pieniędzy do banku!!! Czyli i tak trzeba wyksięgować z kosztów fakturę zapłaconą pieniędzmi pożyczonymi z banku!!!! Masakra, idąc tą interpretacją, jeżeli przedsiębiorca ma kredyt obrotowy w rachunku i płaci tymi pieniędzmi za swoje zobowiązania, też powinien je wyksięgować bo to są pieniądze banku, a nie przedsiębiorcy!

Do tego dochodzi Inspekcja Transportu Drogowego, która jeden mandat nałożony na jeden samochód mnoży razy ilość właścicieli samochodu, a po odwołaniu się anuluje mandat i nakłada 5 razy większy (Jest to niezgodne z Konstytucją – bo prawo nie działa wstecz – ale jest to zgodne z ustawą uchwaloną przez naszych posłów). W moim przypadku z mandatu, który wynosił zgodnie z taryfikatorem 2000 zł. Zrobiło się 10000 zł.!!!

Nic tylko zamykać firmy, bo jak my tego nie zrobimy to zrobią to za nas politycy i urzędnicy państwowi!

Jest fajnie, a będzie jeszcze fajniej… To oczywiście nie wszystko… Ale następne przykłady podam za jakiś czas…

Ja zainwestowałem w swóją pasje do wojska. Założyłem niedawno sklep w sky-shop ie jeszcze domena moze dlawojaka. Jak myślicie? Myślę że to wypali. Poczekamy, zobaczymy.

Najgorsze w Polsce to podatki i biurokracja.

Jak chcesz zarabiać takie pieniadze przy takim nakładzie, to zostań w banku i ucz sie od swoich szefów

Witaj,

Skoro pracujesz w banku to proponuję pozostać w branży finansowej. Możesz otworzyć na osiedlu nowoczesny punkt finansowy w którym klienci zrobią opłaty, ubezpieczą auto, wezmą pożyczkę, itp.