Firma na wyspach

Manicure hybrydowy szturmem zdobył serca Polek i stał się obecnie właściwie must have każdej kobiety. Jednym z liderów tego rynku jest marka NeoNail, produkująca lakiery i akcesoria do stylizacji i pielęgnacji paznokci. Ma w tej chwili w Polsce 150 punktów własnych i 71 franczyzowych. Do końca roku planuje rozbudować sieć do 250 placówek.
Agata Jabczyńska długo pracowała jako przedstawiciel handlowy, zaopatrując salony kosmetyczne w produkty do pielęgnacji twarzy.
– Odłożyłam trochę gotówki i chciałam zainwestować w jakiś biznes – opowiada obecna franczyzobiorczyni marki NeoNail. – Długo przeglądałam różne oferty franczyzowe. Koncept NeoNail wydał mi się po prostu najbardziej „ludzki”. Franczyzodawca wspiera licencjobiorców i pomaga im w bardzo wielu rzeczach, poza tym nie pobiera żadnych opłat.
Agata Jabczyńska wspomina, że gdy ponad dwa lata temu otwierała pierwsze stoisko, sama nie miała pojęcia, jak zrobić „hybrydę”.
– Teraz robię ją sobie, rodzinie i znajomym – śmieje się. – Franczyzodawca gwarantuje pakiet szkoleń, które pozwalają poznać produkty, nauczyć się stosować je w praktyce, uczą też metod efektywnej sprzedaży.

Trafiona inwestycja

Na początku franczyzobiorczyni próbowała łączyć dotychczasową pracę z prowadzeniem stoiska. Ale biznes szedł na tyle dobrze, że nie potrzebowała już pracować jako przedstawiciel handlowy. Po niespełna roku funkcjonowania wyspy w galerii handlowej w Głogowie zdecydowała się na otwarcie kolejnej, w Lesznie. Teraz ma już cztery stoiska NeoNail (dwa kolejne powstały w Gubinie i Jeleniej Górze) i myśli o otwarciu piątego. 
– Każdy kolejny punkt otwierałam za gotówkę, czyli pieniądze, które wcześniej zarobiłam na prowadzeniu stoisk – podkreśla Agata Jabczyńska. – Inwestycja w pierwszą wyspę zwróciła mi się po niecałych czterech miesiącach. Uruchomiłam ją w dobrym momencie, w marcu, mając przed sobą najlepszy okres w roku czyli wiosnę i lato. Pamiętam, że byłam zaskoczona widząc, jak obroty rosną z miesiąca na miesiąc.
Główną drogą rozwoju NeoNail jest budowa sieci wysp w galeriach handlowych (możliwe jest też otwarcie salonu, ale tych jest na razie tylko kilka). Franczyzobiorca może zdecydować się na zakup wyspy, albo wynająć ją od centrali. Licencjodawca zastrzega, że koszty inwestycji podaje dopiero na indywidualnych spotkaniach z kandydatami na franczyzobiorców. Nie ma opłaty licencyjnej za przystąpienie do sieci, ani żadnych opłat miesięcznych. 
– Ogromnym atutem franczyzy NeoNail jest fakt, że marka jest szeroko znana i rozpoznawalna. Dzięki temu nie potrzeba wielu starań, aby od początku przyciągnąć klientów – dodaje Agata Jabczyńska. – Równie cenne jest dla mnie bieżące wsparcie, jakie zapewnia mi regionalny opiekun ze strony franczyzodawcy. Mogę dzwonić w każdej chwili, jeśli tylko mam jakieś pytania czy wątpliwości. Zwłaszcza na początku współpracy jest to bardzo ważne.