Forum o artykule: 69isp.pl - to nie jest franchising 1475
Co cóż Pana działalność oparta jest na oszustwie potencjalnych klientów, i tu nie potrzebne jest prawo tylko zwykła rzetelność kupiecka. Zachowuje się Pan jak złodziej samochodów, który złapany na gorącym uczynku w skradzionym samochodzie tłumaczą się, że tylko na chwilę pożyczyli samochód.
Jest Pan żenujący – a mój absurdalny MIĘDZYGALAKTYCZNY FRANCHISING ENERGII KOSMICZNEJ NIEZBĘDNEJ KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI W DOBIE PODRÓŻY MIĘDZYPLANETARNYCH niczym się nie różni od Pana systemu. Pan proponuje jedynie kopię swojej strony, jeżeli się mylę to proszę powiedzieć jakie usługi (oprócz kopii strony) Pan i Pańska sieć świadczą.
Jako dowód swojej pracowitości w pierwszym swoim poście wymienia Pan jeden z Banków Internetowych, no cóż ma Pan tam tylko konto – jeżeli się mylę to proszę napisać na czym polega ta współpraca.
Kilka postów wcześniej próbowałem wyjaśnić w jaki sposób moja firma nawiązała współprace z systemem 69isp i jakie mam z tego korzyści ale informacja ta została wycięta (wiem, że się postarzam). Mam jeszcze pytanie. O co tak naprawdę Panu chodzi?
Moja firma ma podpisaną indywidualną umowę z bankiem Inteligo. Na jej podstawie brokerzy 69ISP mogą aktywować własne konta bankowe w Inteligo i otrzymywać należne prowizje natychmiast po przelaniu - w ciągu kilkunastu sekund (księgowanie online).
Ze ździwieniem stwierdzam, że p. Wiśniewski jest na razie jedyną osobą spoza "obozu 69ISP", która podchodzi do sprawy rzeczowo. Nie będę więc dyskutował z kimkolwiek na tym forum, jeśli nie podejdzie ona do sprawy w taki sam sposób - np. w sposób fachowy obalając którykolwiek z moich pkt. dot. definicji franchisingu.
Stanowisko wyczekiwania na pozew mnie śmieszy - typowe, gdy ktoś nie potrafi wykazać swoich racji w sposób merytorycznie poprawny.
Chyba lepiej jest wykreślić z materiałów reklamowych słowo franchising.
Nie, prędzej postaramy się dociągnąć wszystko do tej definicji, niż usuniemy to słowo. Jak wielu już słusznie zauważyło wiele zyskujemy na jego używaniu.
Zanim przejdę do punktów zauważę, że definicja takich rzeczy jak franchising to dzieło praktyki i tradycji, a nie prawodawcy. Stąd prosty wniosek, że definicja nie musi być przestrzegana w 100%, bo się tego nie da zrobić. Jak ktoś chce się sprzeczać, to niech pożyczy sobie kilka książek o marketingu, sprzedaży itd. i poczyta definicje F. - każda jest trochę inna i każda jest na swój sposób prawdziwa.
Franchising to niezależność gospodarcza (stosunek umowny wiążący dwie niezależne firmy)
Jak wspomniałem finansowo broker i centrala są niezależni. Teraz dla jasności: Firma to wg kodeksu handlowego nazwa działalności gospodarczej (Art 26, par 1). Czy jest powiedziane, że umowa musi wiązać osobę prawną (f.dawcę) z osobą prawną (f.biorcę) czy może to być również osoba fizyczna?
Przeglądając przykład umowy z portalu uważam, że jest możliwe zmodyfikowanie wstępu i par. 2 do potrzeb umowy o dzieło.
posiadanie własnych kas rejestrujących, w przypadku franchisingu adresowanego do firm – prowadzenie pełnej księgowości). Spełnienie tego warunku wstrzymywałoby rozwój sieci 69isp.
Posłużył się Pan tradycyjnym rozumieniem F. w którym f.biorca najpierw kupuje od f.dawcy/wytwarza produkt aby go potem sprzedać. W naszym systemie f.biorca NIE musi kupować produktu (serwera, czyli znanych "próbek"), ponieważ jego zadanie to sprzedać towaru wirtualnego. W przypadku takiego produktu, głupotą jest zmuaszanie klienta do kupienia produktu i odsprzedania go po marży - faktycznie zahamowałoby to rozwój sieci, przez niepotrzebne fakturowanie.
W naszym przypadku kasy i prowadzenie księgowości (dot. tylko umów o dzieło) nie są potrzebne, bo to (znowu wg prawa handlowego) zadanie centrali.
Proszę mi wykazać, że taki układ nie jest lepszy od tradycyjnego? Historia pokazała, że tradycja zawsze jest wypierana przez rozwiązania lepsze.
Franchising wymaga precyzyjnego rozgraniczenia obszaru działalności franchisodawcy i jego wszystkich franchisobiorców, w celu uniknięcia pomiędzy nimi konkurencji.
Nie mamy tego. Dlaczego? Ponieważ rynek to (potencjalnie) wszystkie o. prawne i fiziczne (serwery) oraz 18% bezrobotnych i reszta osób z pierwszego i drugiego progu podatkowego (zarabianie jako broker). W takim układzie rozgraniczenie nie są potrzebne.
Historia takich sieci jak Amway pokazała, że nie jest możliwe dojście do momentu, w którym wszyscy będą w sieci, co lubią głosić niepoprawni pesymiści.
Od razu (dla "krzykaczy") zaznaczam, że potencjalny klient to klient, który "może być zainteresowany". Tak jak potencjalnymi klientami McD są wszyscy ludzie (bo wszyscy jedzą), to klienci faktyczni są grupą znacznie zawężoną.
Nie do przyjęcia jest żaden system rekomendacji – a przecież jest to istotny element dochodów brokerów 69isp.
"Nie do przyjęcia" - tylko dlatego, że nikt na to nie wpadł. A jak się rozwija franchising? Przecież nie poprzez marketing bezpośredni (puka człowiek od McD do wszystkich ludzi i pyta czy chcą mieć restaurację :)). Rozwój F. działa w ten sposób, że ja przyjeżdżam z Pcimia Dolnego do W-wy i idę do McD - jem tam w sumie (stosunek smak/szybkość obsługi) smaczne jedzenie, widzę, że jest dużo klientów. Idę do szefa i pytam, jak mogę mieć taki biznes - a on mi mówi "Spadaj Pan". No to szukam po sieci i znajduję kontakt do centrali McD i załatwiam to u nich.
Proszę mi wykazać, że tutaj nie było rekomendacji. Była, ale NIEZAMIERZONA i NIEOPŁACONA. A gdyby szef tego McD z W-wy mógł dostać prowizję (a może dostaje?) za zdobycie nowego f.biorcy, to na pewno by zyskał i na pewno by nie stracił (patrz wyżej: precyzyjne rozgraniczenie obszaru działalności).
Jest to więc relikt F., który zniknie zapewne za kilka lat, bo kłoci się z sensownym pojmowaniem biznesu.
Franchising wymaga uruchomienia jednostek pilotażowych, prowadzenia ich przez dłuższy czas, tak aby uzyskać pełnię wiedzy o rentowności przedsięwzięcia. 69isp rozpoczęło budowę sieci bez jednostek pilotażowych. Pewnie słusznie, bo w e-biznesie czas płynie szybciej niż w tradycyjnej gospodarce.
To jest SEDNO sprawy. U nas system szkoleniowy rozwija się wraz z rozwojem sieci. Kogo dzisiaj stać na budowanie centrali, budowanie systemu szkoleniowego (potrzeba na to kilka lat) i nie zarabianie w tym czasie.
A brokerzy się zgodzili i nie tracą. Ich propozycje są na bieżąco uwzględnianie.
Nasz F. jest dostosowanych do rzeczywistości, bo system szkoleniowy i system sprzedaży zmienia się wraz z bardzo dynamicznym internetem. Np. Gdybyśmy tworzyli cały system sprzedaży 2 lata temu, to byśmy postulowali korzystanie z bannerów. Dzisiaj byśmy z tym wyszli i co? Trzeba wszystko zmienić, bo bannery są nieopłacalne.
Dostosowaliśmy się do rynku, a to zdaje się przemawiać na naszą korzyść. Chyba, że wolimy gospodarkę socjalistyczną, gdzie opłacalność nie gra roli.
A ja tymczasem pozwolę sobie na mały przegląd ostatnich postów, których „czystości merytorycznej” (od jakiegoś czasu i w sposób wyjątkowo wybiórczy) pilnuje Redakcja. Robię to z kilku powodów:
(a) być może Redakcja coś przeoczyła J, albo ja znowu nie znam dokładnie jakiejś definicji ...
(b) wiele wypowiedzi brokerów 69ISP zostało wyciętych na tym forum i nie ujrzało światła dziennego, a często były to wypowiedzi rzeczowe
(c) Piotr Majewski użył określenia „osobnicy”, za co został natychmiast upomniany stwierdzeniem [cytat]: Panie Majewski, proszę nie obrażać uczestników forum, którzy myslą inaczej niż Pan [koniec cytatu]
Dlatego chciałbym usłyszeć do Redakcji: czy poniższe cytaty spełniają kryteria ostatnio narzucone dyskusji?
[cytaty]
W dotychczasowych wypowiedziach w tej dyskusji udowodniłem, iż jest Pan czystej wody kłamcą
Zachowuje się Pan jak złodziej samochodów, który złapany na gorącym uczynku ...
Jest Pan żenujący – a mój absurdalny MIĘDZYGALAKTYCZNY FRANCHISING ENERGII KOSMICZNEJ NIEZBĘDNEJ KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI W DOBIE PODRÓŻY MIĘDZYPLANETARNYCH niczym się nie różni od Pana systemu.
Może zwiększę prowizję dla potencjalnych brokerów do 95% za znalezienie każdego nowego członka mojej sieci sprzedaży kopii mojego portretu (jak już wcześniej pisałem kopie mają zdolności uzdrowicielskie)
moja oferta jest jeszcze uczciwsza, ja szukam brokerów którzy będą sprzedawali kamienie (każdy będzie inny) przydrożne które naładuje swoją (niespotykaną) energią - mam na to dowody, żona mówi że jak ją dotykam to robi się jej ciepło.
Myślę, że teraz brokerzy Biegusa zjedzą go na surowo. Facet sam sobie gratuluje, że jest właścicielem DRABINY, siedzi na jej szczycie, zarabia kosztem pozostałych
Ciekawe, drodzy brokerzy, dokąd pojechał w tym roku za Wasza kaskę?
Może Samoobrona szuka obrońców w swoich procesach, zgłoście się do nich a możecie się stać gwiazdami telewizji tak jak Gasiński (ten od Talibów).
No to mam za swoje, człowiek chciał dobrze a wyszedł bigus upss bigos:)
[koniec cytatów]
To tylko kilka fragmentów znalezionych na ostatnich stronach. Doprawdy nie mam pojęcia, jakie kryteria przyjęła Redakcja na swoim forum – proszę o podanie jakiejś aktualnej definicji.
Z poważaniem
Artur Biegus
Posłuchałem i poczytałem informacje z Państwa stron i znalazłem:
Słownik: FRANCHISOBIORCA, FRANCZYZOBIORCA - o to jest chyba cała sprawa Podmiot gospodarczy lub osoba fizyczna, która kupuje pakiet franchisingowy i prowadzi działalność zgodnie z jego warunkami określonymi w umowie franchisingowej zawartej z franchisodawcą
KOMENTARZ DO PRZYKŁADU UMOWY FR.
Umowa franchisingowa jest umową tzw. umową nienazwaną, tzn. że jej postanowienia zasadnicze nie zostały zawarte w żadnym przepisie prawa stanowionego. Dopuszczalność zawierania tej umowy w polskim prawie wynika z tzw. zasady swobody zawierania umów sformułowanej w art. 3531 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym "strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego".
W umowach franchisingowych często zamieszcza się na początku preambuły, okrelające ogólną charakterystykę danej sieci franchisingowej, która może okazać się pomocna przy wykładni poszczególnych postanowień kontraktu.
Jak wspomniałem z komentarzem wstrzymam się do opini prawnika - proszę jednak zajrzeć do Państwa własnych materiałów, a potem do oskarżeń i wyciągnąć wnioski.
Na wszelki wypadek przypominam (dla potomnych), że to ja reprezentuję oficjalne stanowisko 69ISP w każdej sprawie.
Pomimo wielu słów, które na tych stronach padały, nie ma ani jednej zapowiedzi pozwania portalu do sądu przez 69ISP
Artur Biegus:
"Szanowny Panie Wiśniewski, Chyba się dalej nie rozumiemy. Widzę punkty 1 oraz 2 Pańskiego postu, jestem zawsze gotowy zrobić wiele, by poprawić nasz projekt, natomiast stawianie firmy pod szyldem nierzetelnych firm oraz innych epitetów, łącznie z "łańcuszkami" zaprowadzi nas, szanowny Panie za moment do sądu."
Jak jeden człowiek tyle kłamie, to moze się znaleźć nie tylko na Czarnej Liście portalu o franchisingu, ale na Czarnej Liscie u Pana Boga. Tak po ludzku współczuję Pana skłonnościom.
W trakcie tej przydługiej dyskusji na forum udowodniono wam kłamstwo, wprowadzanie w błąd osób które zainwestowały swoje pieniądze w wasz „lewy” interes, ośmieszono was i wasze koncepcje biznesowe i niejednokrotnie złapano na kłamstwie i niekonsekwencji. Każdy dorosły człowiek już dawno zapadłby się pod ziemie - LUDZIE CZY WY NIE MACIE SZACUNKU DO SIEBIE SAMYCH, CZY NIE WIDZICIE ŻE Z KAŻDYM DNIEM ZACZYNA WAM BRAKOWAĆ ARGUMENTÓW I BRNIECIE W JAKIEŚ JAŁOWE DYSPUTY KTÓRE NIE PROWADZĄ DO NICZEGO ... CZY WY NIE MACIE JAJ.
Obiecuje wam, że zawsze po waszym poście w krótkim czasie znajdzie się moja replika, zobaczymy kto się szybciej zmęczy – wezmę sobie kilka dni wolnego:)
Stwiedzam po zapoznaniu sie z definicją franchisingu i informacjami na stronie 69isp, ze wymieniona firma nie prowadzi sieci franchising'owej. A skoro nie prowadzi, to uzywajac takich sformulowan jest NIERZETELNA. Moze prosciej - na wyprodukowany przeze mnie "brazowy" napoj nie moge nakleic etykietki "coca-cola" bo to NIE JEST "coca-cola".
Racje ma redakcja franchising.info.pl
Nie wiem czy 69 isp to franchising, ale wydaje mi się że przez takich ludzi jak Zibi (niewychowanych i wyszczekanych) poruszanie się po tym forum jest niesamowicie nieprzyjemne, bo ich beznadziejne posty utrudniają czytanie nowych wypowiedzi.
Ludzie co za różnica jak chce to niech nazywa się supermarketem. Nie można mu tego zabronić.
A Redakcji nie można zabronić stwierdzania czy ich zdaniem działalność jest franchisingiem czy nie jest.
Moim zdaniem bardziej to przypomina Amway lub akwizytorów z hurtowni.
Najtrafniejszym porównaniem będzie Avon i Oriflame.
Pozostałe kategorie
tematy
komentarze
użytkownicy
HANDEL 430
USŁUGI 561
- turystyka i hotele 32
- doradztwo i księgowość 24
- gastronomia 209
- finanse i bankowość 107
- edukacja 34
- beauty i fitness 24
- usługi dla konsumentów 46
- nieruchomości 22
- usługi dla biznesu 63
inne 1475
PROFIT system informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na forum. Usuwane będą wypowiedzi o treści reklamowej lub rażąco sprzecznej z zasadami dobrego wychowania.
Wypowiedzi mogą zamieszczać tylko zarejestrowani użytkownicy. Adres IP osoby zamieszczającej wypowiedź jest prezentowany wszystkim użytkownikom. Konta użytkowników będą blokowane w przypadku zamieszczania wypowiedzi reklamowych, niekulturalnych lub naruszających czyjeś dobre imię. W przypadku zauważenia nadużyć prosimy o kontakt: redakcja@franchising.pl.
Administrator forum porządkuje forum łącząc wątki o podobnej tematyce oraz poprawia nazwy tematów.
Redakcja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania całości lub części wypowiedzi zamieszczonych na forum portalu Franchising.pl w artykułach publikowanych na portalu Franchising.pl i w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.