..jesli Kolporter wstrzymuje Wam faktury, nie płaci ponieważ cos tam, sprzedajcie ten dług firmie windykacyjnej i poslijcie ich na manowce, to działa:)

czy ktoś już zrezygnował z saloniku?

Witam

Ja zamierzam podpisać z Kolporterem umowę ale po tym co tu czytam to nie jestem już tego taka pewna.

Muszę najpierw przeczytać całe, ale widziałam wzmiankę o Panu Grzegorzu R. Wydaje mi się, że mialam nie przyjemność go poznać. Jesli chodzi o takie zachowania MR to ludzie do jego kierownika. Przecież nie może być tak, że tak nas traktują... Firma zakłada, że musimy polecać komplementarkę i tygodniówkę, ale takie \"motywowanie\" ze strony MR wcale nie zachęca. Z tego co wiem tego Pana kierownikiem jest Pan Grzegorz B. facet świetny, naprawde idzie z nim pogadać i widzi w człowieku istotę ludzką a nie maszynkę do zarabiania pieniędzy. Niestety ma małego bzika na punkcie wlaśnie komplementarki i tygodniówki.

Pan Grzegorz R. według mojego skromnego zdania jest złą osobą na tym stanowisku. Wiem to pomimo tego, że nie miałam wątpliwej przyjemności pracowac w jego rejonie, ale jak się jest w tej firmie kilka lat to się trochę osób zna i dużo słyszy od nich. Zwłaszacza dzięki unijnym szkoleniom.

Walczcie z MR, którzy tak Was traktują. Oni mają swoich przełożonych

nie wiem czy tylko ja dostałam takiego maila...

w kazdym badz razie przepraszam za to ze pisalam.

ale sam Pan/Pani widzi wiele osob pisze bo wszyscy maja z tym problemy, kazdy pomaga sobie jak moze.

Przepraszam.

Przeczytałam wreszcie całość. Ponieważ jestem tylko pracownikiem to najpierw rada dla Współpracowników. Ludzie nie dajcie się oszukiwać Partnerom. Po pierwsze jak przychodzisz pierwszy dzień do pracy On/Ona ma obowiązek w Waszej obecności zrobić własną inwentaryzację na pewno na towarze za ladą, do której klient dostępu nie ma. Po drugie jeśli nie macie na piśmie odpowiedzialności materialnej to Waszą dobrą wolą jest płacenie za jakiekolwiek braki w towarze. Po trzecie nawet jeśli ktoś ma płacić za braki to nie zgadzać się na rzeczy, które klient może ukraść. Partner może sobie kradzieże kientów w koszty wrzucić, ale Współpracownik to nie. Po czwarte jeżeli ma być sprawdzany towar to tylko w Waszej obecności. Poza tym sprawdzić towar można bardzo łatwo wystarczy wydrukować analizę stanów magazynowych z danej grupy towarów.

Widzę, że wszędzie jest dużym problemem DP. Nie radzę metody oko za oko ząb za żąb. Wielu na tym się przejechało. Po pierwsze walczcie o komisyjne liczenie zwrotów. Zgłaszacie to do odpowiedznich osób tzn opiekun w DP (pisze na D/Z), pani odpowiedzialna od REKLAMACJI I ZGŁOSZEŃ PARTNERA, (na Waszym portalu dla Partnera się wyświetla), MR nawet jeśli nie macie z nim dobrego kontaktu, BOP. Tak długo jak go nie wdrożą można podenerwować skanujących. Jeżeli piszą Wam jeszcze, że zwroty niezapolombowane to trzeba sobie kupić szeroką szarą taśmę, taśmę zwykłą cieńką, zostawić sobie jedną białą tasiemkę w którą są pakowane dostawy prasy. Po włożeniu wszystkiego do wora , należy owinąć go tą taśmą i mocno związać. Później szerowka taśma, owinąć kilka razy. Nie wiem jak Wy plombujecie worki ja zawsze mam na worku naklejoną taśmę z danymi Parntera (Imię i nazwisko, adres saloniku, nr trasy) Przykładam to na tą szeroką taśmę i oklejam tą cieńką żeby widzieli kto im tak ładnie zwrot zaplombował. Po miesiącu się poddali i przestali mi odrzucać wnioski bo worek źle zabezpieczony. Worki od tego czasu zawsze mam zaplombowane nawet jak to zrobię byle jak. POtem lepsza śpiewka. Każdy egzeplarz skanowany osobno po kodzie. NIe będę pisać jaki to rodzaj prawdy, bo wie każdy. Przez dwa miesiące pakowałam KAŻDY TYTUŁ do osobnej reklamówki. Nawet jak szły te same gazety , ale jedne miały dodatek inne nie. Oczywiście każda reklamówka zawiązana na dodatek opisana jaka gazeta (zgodnie z zapisem na D/Z) i ile sztuk jest w reklamówce. Czyli np jak miałam 30 pozycji do zwrotu to dostawali w worku 30 reklamówek z gazetami. Nawet jak była tylko 1 sztuka do zwrotu. Skanujący bardzo się musieli cieszyć gdy to robili, tym bardziej, że podpuściłam do tego jeszcze kilku zaprzyjaźnionych Partnerów. Aktualnie pół roku mamy spokój na gazetach.

w związku z mailem od Administratora forum pragne przeprosic wszystkich, których uraziłam za nieuzasadnione pomówienie.

czytając te wypowiedzi doszedłem do wniosku, źe to co robicie na tym portalu to jedynie wyrzucie z siebie źalu i niesmaku ze wspòłpracą zkolporterem. A po nich to spływa jak po kaczce. Proponuję połączyć siły, zjednoczyc wszystkich partneròw razem w jakąś organizację i wspòlnie wywalczyć o godne warunki pracy i płacy. Moze ktoś ma kontakty, znajomość prawa itp i w taki sposò tylko można z tymniby gigantem walczyć. Zapraszam do wspòlnego dziłania

Witam ponownie po dłuższej przerwie. Tak ma Pan rację,ja też pisałam i nic z tego pisania nie wyszło. Owszem mam kontakty z ludżmi, którzy czują się poszkodowanymi przez Kolportera, też dałam sobie spokój nawet z pisaniem. Ręce mi opadły po tym jak ktoś mi się dostał do mojej skrzynki i usunął dane.Przestraszyłam się ale czego pytam ?,na forum opisałam swoje problemy i współpracę. Zauważyłam, że w sądach w Kielcach jezeli jest sprawa z powództwa Kolportera to on sprawę wygrywa, chociaż nikt na rozprawę nie przychodzi z Koportera.Miałam dokumenty o niwinności to i tak sprawę przegrałam. Proszę zobaczyc ile codziennie jest rozpraw \\\"roszczenie z weksla\\\", myślę że prawie każdy partner znajdzie się w sądzie po zakończonej współpracy.Próbowałam nagłośnić media i pisałam do Sejmu RP i już miał być artykół w prasie,ale niestety mamy cenzurę większą jak w PRL. Firma K...to duży dystrybutor prasy. Żyjemy w państwie skorumpowanym,codziennie o tym słyszymy. Zachęcam do opisywania swoich sytuacji a nie siedziec cicho. Pisaniem też można wkurzyć. Ja nadal mam rozprawy w sądzie w Kielcach,teraz jest trochę lżej i proszę się nie poddawać tylko się bronić przed tym tworem. Pozdrawim

witam,

miałem styczność...

rozrachunki między swoimi firmami. Księgowo wszystko zgodnie z prawem, bez zarzutu i podstaw do jakiejkolwiek wątpliwości...zarobicie grosze, nerwy niemiłosierne, praca 14 godz dziennie, przy dobrych watrach wolna niedziela przy kiepskich salonikach. Menadżerowie, ci co się kłócą w waszej sprawie są zwalniani, nie ma 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia dla menadżera a 2 tygodnie. Ci byli ludzcy to już z tamtąd odeszli albo ich usunęli. partnerem być nie polecam...30 tyś obrotu na saloniku to wypłata rzędu 2500 zł jak będzie 60 tyś to będzie 3200 zł, odjąć 1000 zł zus wychodzi przy dobrym saloniku 2200 zł minus podatek 18 % 1800 zł za 83 godz pracy w tygodniu miniumum. sami nie dacie rady trzeba kogoś do pomocy, ale za ile?za 600 zł nikt nie przyjdzie bo woli robić coś innego za minimalną i 40 godz pracy. a mniej jeszcze płaci firma R...która też w upadku ...dla mnie branża ze spadkami. spadki zakupu prasy a fmcg jest tak drogie że jedynie na lotto zarobek z którego i tak płacą 1/5 tego co otrzymują od totalizatora :) za braki i kradzierze zapłacicie wy partnerzy i potencjali partnerzy. szara rzeczywistość stworzona przez nowobogackich w okersie triumfu matactw lat 90...:)

DP - ciągły problem, wszyscy płacą i nie ma mocnych chociażby skakali niczym artur partyka. fmcg - spółka córka.A wiadomo jak się handluje ze swoimi...wynagrodzenie z marży? mars z 2,5 zł? zakp marsa 0,90zł sprawdzcie ile płacicie w fmcg k... 1,70 zł????i tak to się dzieje. Załóżcie swój salonik a z samej prasy zarobicie więcej niż tam z tą piękną podstawą i premiami. dodatkowo nikt nie wyrzuci was jak nie polecicie tygodniówki. A rozpoczniecie działalność, będziecie mieli niższy zus jak poraz pierwszy a taki bucek was wyrzuci bo nie poleciliście...:) śmiech, śmiech, śmiech... a i tak wyniki ustawiane na górze...:) nie wiecie kiedy był i jaki był. Ja za ladą byłem wegług złotego klienta Panią Marią z bląd włosami, gdzie ja nawet nie mam włosów... MR może wam zabrać całą kasę za kurz na monitorze...powodzenia i radzę sie zaczynać...

wszystkie negatywneopnie o kolporterze to czysta prawda

Do mirowpl. Jestem za i nawet przeciw jak to ktoś dawno temu powiedział. Pana wyliczenia są jak najbardziej trafne. W kolporterze prowadząc średni salonik (około 50 tys. utargu, mając lotto i prowadząc rachunki) nie można zarobić. Trudno powstrzymać się od dosadniejszej krytyki, ale nie zamieszczą ci tego z powodu naruszenia czegoś tam. Mam nadzieję, że wy młodzi coś z tym zrobicie. Swiadczy o tym masa negatywnych komentarzy. 

Hej ludzie. Widzieliście ile prywatnych punktów w stylu saloników się zamyka? Nie wiem jak u Was ale tam gdzie ja pracuje, to kilka już poszło a nawet byli tacy co wynajęli K na salonik swoje lokale... Wypłaty małe ok, ale czy mając takie obroty stać by Was było stać na wszystko, łącznie z czynszem i rachunkami.... Zawsze kij ma dwa końce. Jest o co walczyć, ale jak by to zrobiła jedna osoba to oni to zleją. Musieli by wszyscy, a do tego chętnych nie ma. Znam trochę ludzi z tych co mają saloniki, tylko jedna z nich też chce cokolwiek robić. Na przykład pytanie do aktualnych pracowników . Czy wiedzieliście, że napoje firmy Pepsi o pojemności 0,6l nie wliczały się do komplementarki do zeszłego tygodnia? Sprawdził ktoś czy sprzedaż pasuje? Domyślam się, że nikt, albo może kilka osób na około tysiąca saloników. Są ludzie, którzy walczą, ale jest trochę za mało na ilość saloników.

czy ktoś wie dlaczego, by współpracować z kolporterem wymagany jest weksel inblanco!

Witam.Tak wiem przekonałam się na własnej skórze. Otóż taki weksel to jest podpisanie cyrografu. Po zakończeniu współpracy na pewno trafimy do sądu na rozprawie roszczenia z weksla.Wtedy sie przekonamy, jakie mamy sądy,co firma K...wpisze w weksel to jest święte i sprawę wygrywają w Kielcach.Niektórzy ludzie wpłacają pod presją poręczycieli,gdyż to nic przyjemnego jak poręczyciel dostaje wezwania do zapłaty.Dużo jest ludzi, którzy uwazają się poszkodowanych przez firmę K...Jak można tak dręczyć niewinnych ludzi? Mnie też wpisali kwotę z kosmosu,chociaz nic nie byłam winna. Dlatego zabraniam podpisywania weksla w trosce o ludzi,którzy mogą przejść przez piekło jak ja.Sprawa się jeszcze nie zakonczyła,trwa to już parę straconych lat. Zpewniam że rozpraw jest dużo,preceder ciągle taki sam trwa. Nie zapłacę długu, którego nie ma i proszę, żeby się nikt nie poddawał, tylko walczył o dobre swoje imię. Pozdrawiam wszystkich, którzy czują się poszkodowani przez fimę K...

do beaty 85 - z pani wypowiedzi wnioskuję że ma pani duże doświadczenie w pracy z kolporterem. Czy zdażało sę u pani, że coś dziwnego działo się ze stanami, np. papierosów, gazet itp. Znam przypadek, że straciły się dwa worki ze zwrotami prasy. Po wielu interwencjach saloniku reklamację uwzględniono, ale pieniądze już nie trafiły do saloniku, bo przepadły, gdyż ściągnięto już je w następnym miesiącu.

Do janusz99.Stany magazynów zmieniały się. Dlatego trzeba patrzeć w komputer cały czas i sprawdzać. Jeżeli chodzi o zwroty to też mi zginęły kartki świąteczne jakies drogie i wcięło 210 zł od razu.Gazety tak samo ginęły że niekompletne,np zaginął film za 30 zł.Przykłady mozna mnożyć. Pozdrawiam.

Witam , chciałbym po krótce opisac moją sytuacje. Zaproponowano nam wspolpracę na okoliczność doładowań telefoniczncznych. Na dzien dobry spieraliśmy się o 30 zł . Dla dobra wspolpracystwierdziłem, że zapłace 30 zł za doładowanie którego nie było. po jakims czasie znowu zazadano 20 zł za właczenie terminala, tm razem odmówiłem całkowicie zapłaty i jednoczesnie przeprosin. Odłaczyłem terminal. Po jakims czasie przyjechał przedstwiciel z przeprosinami. Uruchomiłem terminal i dalej wspolpracowalismy. Po jakims czasie został wyłączony terminal i w tym momencie wypowiedziałem umowe na świadczenie usług. Dowiedziałem sie ze kolporter wykorzytał moj weksel o którym zapomniałem i złożył do Sądu w Kilecach co skutkowało wyrokiem w wysosokosci 1600. Oczywiście zostałem o rozprawie nie zostałem pionformowany, dowiedziałem sie o wszytkim jak komornik zajął mi konto. Moze ktoś z Państwa ma podobna sytuacje aby wspolnie złozyc grupowy pozew.

Witam. Proszę złożyć skargę do sądu w Kielcach, gdyż nie poinformowali Pana o rozprawie sadowej. Nie może też komornik zająć konta, zanim nie przedstawi Panu nakazu wykonawczego przez sąd. Z doświadczenia wiem, że jeżeli pilnujemy swojego interesu i nie dajemy się oszukać to i tak na nas maja sposób a mianowicie weksel. Kielecki sąd nie słucha pozwanego i nie sprawdza nawet dokumentów,które świadczą na korzyść pozwanego. Mamy dziki kraj i takie sądy, które z nazwy są nie zawisłe. Właściciel firmy K...jest już na 17-stym miejscu najbogatszych w kraju... Widomo też że w sądach wygrywa nie ten co ma rację tylko kto ma kasę. Pracujmy nad pozwem zbiorowym, tylko nie wiem jaki będzie efekt zderzenia roweru z tirem, chociaż...

Pozdrawiam