Witam

Wcalym kraju mowi sie o kryzysie o zlym momencie na biznes 

Ja mam problem ,bo Partner Bph rezygnuje ze wspolpracy i jest okazja 

lub nie wejsc w biznes bankowy .czy bedzie to sukces czy porazka ?

Jest to lokal w m .miejscowosci ok 20 tys ludzi 

Prosze o pomoc ,moze ktos z doswiadczeniem sie wypowie i podpowie 

czy dac sobie spokoj i poczekac na lepsze czasy lub inny Bank

1. dlaczego partner rezygnuje?

2. jaka jest konkurencja?

3. czy znasz się na sprzedaży produktów bankowych?

W miescie sa 3 banki i 2 partnerskie placowki

Prawdziwych powodow pewnie nie poznam dlaczego poprzednik 

rezygnuje ,ale podaje wysokie koszty ,czynsz , chwilowy zastoj na rynku

Mam niewielkie doswiadczenie bankowe ,licze na szkolenia 

Jestem po studiach i mysle ze dam rade sie nauczyc ,lubie wyzwania 

tylko czy sa haczyki ,czy jest z bankiem tak zle ,ze lepiej zajac sie czyms innym

dlatego prosze o rade osoby bedace w tej branzy ,bo Oni znaja to z 

wlasnego doswiadczenia .pozdrawiam

Nie podajesz jak długo działa placówka?

Czy jest rentowna?

Ilu pracowników zatrudnia?

Jaką ilość klientów retencyjnych ma przypisaną?

Gdzie znajduje się placówka własna BPH?

Jak daleko masz do Gniezna, Gdańska, Warszawy i Krakowa?

Czy jest odstępne dla aktualnego partnera i w jakiej wysokości?

Czy jesteś przygotowany na opłaty haraczowe na rzecz BPH?

Placowka dziala ok 2ch lat ,do Warszawy ok60km ,do Gniezna ok 240

Nie wiem jak bardzo rentowna placowka ,ale pewnie nie zadowalajaco skoro ktos rezygnuje 

odstepne partner chce ok 35tys i nie wiem jeszcze co jest banku a co partnera liczone

w tej kasie ,bo ja ciagle mysle czy zarobie chociaz na czysto 5 tys 

Co to za characz do zaplaty do BPH ?

Z tego co piszesz masz małe szanse, aby bank Cie zaakceptował.

Musisz pojechać na przesłuchanie do Gdańska przez dyrektorów departamentu i jak im powiesz, że chcesz zarabiac chociaż 5 tys to jesteś spalony.

Haracz to opłata za wejście, była 12 200 zł, i miesięczna za pozostawanie w systemie 1830 chyba. Za wyjście podobno nic nie płacisz.

Odległości od 4 miast są ważne, bo tam są szkolenia -obowiązkowe. Ale ważne też jest gdzie masz placówkę własna banku BPH bo będziesz do niej odwoził nadmiar gotówki

Bardzo dziekuje za informacje ,o ktorych nie mowi partner ktory rezygnuje ,

chyba zalezy mu na znalezieniu kogos na swoje miejsce .

Nie zniechęcaj sie. przyczyny mogą leżec po stronie partnera lub jego pracowników.

Postaraj się zakwalifikowac na rozmowę z szefostwem departamentu BPH, wówczas to Ty ich spytasz jakie mają plany w stosunku do partnerów, przy jakiej sprzedaży placówka będzie dochodowa, kiedy nastapi zwrot z inwestycji? Mozesz tez zgłosic wniosek o zwolnienie z opłat warunkując od tego przejecie placowki.

Powodzenia i daj znac jak poszło.

Dokumenty juz poszly do banku BPH

Czekam na weryfikacje i odpowiedz 

Czy kazdy bank ma swoj wystroj i nie moze byc innegi ?

Czy moga pozostac meble po GE gdzie placowka byla wyposarzona 

przed fuzja z BPH,czy trzeba je zmienic .

Pozdrawiam

Mazda, odezwij się do mnie: jerzy.kubina@gmail.com, lub 506-109-485.

Mam dla Ciebie ważne informacje, więcej na forum nie mogę...

Bardzo dziekuje ,odezwe sie .

Pozdrawiam

Czy do momentu podpisania umowy,Partner + Bank po szkoleniu ,po rozmowie z wladzami banku, mozna sie wycofac bez zadnych konsekwencji?,jakie sa ewentualne kary ?

i bank i Ciebie obowiązują podpisane umowy. Jeśli nie ma umów - nie ma zobowiązań.

Ale bank, zanim z Toba będzie wogule gadał konkretnie (tzn. o prowizjach), zapewne zechce żebyś podpisał umowę o zachowaniu poufności z zakresie przekazywanych Ci warunków współpracy. Warto przeczytać tą umowę. Na upartego można w niej przemycić jakieś zobowiązania, choć banki raczej tego nie robią. Niemniej zawsze należy dokładnie przeczytać co podpisujesz, a wątpliwości rozwiać przed podpisaniem.

czy Bank powinien dac na pismie ,ze wyraza zgode na danego Partnera

i dalej dzialac ,czy wystarczy ustnie ,tel i umowic sie na spotk z osoba kompetentna na 

temat szkolen ....i dopiero pozniej jak obie strony wyraza zgode podpisac umowe ,i inne umowy lojalnosciowe Dla mnie to wazne bo nie wiem czy obecny partner nie wprowadza mnie w blad by wyrwac kase za jego sprzet 

Mazda,

z całym szacunkiem, ale mam wrażenie, że jesteś zielona.

Jeśli chcesz to poważnie rozpatrywać to pogadaj najpierw z kilkoma partnerami tego banku w najbliższych lokalizacjach, potem weź ze sobą na rozmowy z tym partnerem kogoś, kto prowadzi już jakiś biznes. Do umów weź prawnika, do danych finansowych kogoś kto liznął finansów i księgowości. I jeszcze raz napiszę, nie wierz nikomu w to co mówią o tym interesie. Sama wszystko sprawdź.

Mam wrażenie, że będziesz kolejną osobą szukającą za chwilę jelenia na kupno starych mebli i próbującą wyjść z tego z jak najmniejszą stratą. Opowieści na forum o tym, że nauczysz się czegoś więcej niż na etacie włóż między bajki. Na etacie dostaniesz jakieś pieniądze na koniec miesiąca.

Jeśli nie spławi, to roztoczy wizje wielkich pieniędzy do zarobienia ;-), którą trzeba starannie zignorować, ale też odpowie Ci na pytania dotyczące umów, szkoleń, procesu rekrutacji partnera, funkcjonowania placówek partnerskich - powie to w wersji najbardziej aktualnej, której nie muszą znać aktualni/byli partnerzy - wszystko się zmienia. BPH niedawno połączyło się z GEM. Pierwszą umowę (tą o poufności) powinni Ci dać (do poczytania), może jakiś wzór umowy partnerskiej (raczej nie, ale a nóż?).

Z umowami może Ci pomóc notariusz - porad udzielają za darmo, o ile mają czas (trzeba się wcisnąć w wolnym czasie i trafić na dobry humor, żeby nie spławił pod pretekstem przygotowywania kolejnych czynności dla klienta na za godzinę ;-)).

Na pewno warto z taką umową w ręku zastanowić się co będzie, jeśli będzie źle: zachoruja pracownicy i Ty (placówka zamknięta kiedy powinna być otwarta), nagle zwolnią się pracownicy i nie będziesz mieć w zanadrzu nikogo przeszkolonego wedle standardów bankowych (niektóre operacje wykonuje się na 4 ręce), wpadniesz na inny pomysł na biznes (szybkie i tanie wyjście), sprzedaż nie będzie szła (trzeba będzie dokładać - jak szybko wyjść, czy bank jakkolwiek Ci pomoże/da wytchnąć). Oraz od drugiej strony: jak szybko i jak łatwo bank może Ciebie wykopać (gdyby np. szło Ci za dobrze, a krewny królika miał chrapkę na ta placówkę). Czyli przeanalizować umowę pod kontem co Ty MUSISZ bez względu na okoliczności/w niesprzyjających okolicznościach, i co bank MOŻE bez względu na okoliczności/w niesprzyjających okolicznościach.

Co do badania partnera przy pomocy prawnika, biznesmane i kogoś kto 'troche liznął' księgowości - jestem bardzo sceptyczny. Gdybyś miał/a takich ludzi do dyspozycji nie byłoby tej dyskusji na forum. Obcy, nawet za pieniądze, nie koniecznie są warci zaufania. No a co do wiarygodności osób, które 'torchę liznęły' tego czy tamtego - hm zachowam zdanie odrębne ;-).

To prawda jestem zielona .Dzieki za szczere porady

odwiedze targi ;-)

Ja bym sie jednak popytał. Dobrze gdybyś wiedziała, jak się kształtuje prowizja od wolumenu depozytów, czy też jak wygląda wynik narastająco. I czy umowa, w której jest tylko klauzula wypowiedzenia przez jedną stronę (bank), jest wiążąca. Nie bałbym sie tego. Poświęcenie tylko trochę czasu i pieniędzy może uchronić Cię przed zmarnowaniem dużej kasy i wielu miesięcy.

Bank i partner powiedzą Ci, że to dobry biznes.