Witam.

Jak zapewne większość z tutejszych forumowiczów, ja również mam pomysł na biznes.
Ze względu na mój młody wiek nie chcę zaczynać od czegoś wielkiego i na razie nie zamierzam inwestować w większy biznes (z resztą nawet nie mam środków, które mógłbym na to przeznaczyć).

Jednak w głowie mam kilka pomysłów na biznes, z czego jeden to moim zdaniem strzał w dziesiątkę i czuję (a właściwie wiem), że wypaliłby i przynosił bardzo duże zyski.

Żeby nie przeciągać to przechodzę już do rzeczy.

Mój planowany biznes to pub (jak kto woli - bar). Sęk w tym, że nie zwykły bar z piwem/wódką i telewizorem na ścianie, a tematyczny pub urządzony w stylu, jakiego jeszcze nikt w Polsce nie wymyślił. Szczegółów z wiadomych względów ujawnić nie mogę. Mam na ten biznes rozpisany cały biznesplan oraz ogólna wizję prowadzenia tego lokalu. Chciałbym też, aby z czasem powstała mała sieć tych pubów (po jednym w największych miastach Polski). Z racji na to, że nie mam wystarczającej kwoty na jego otwarcie, pomyślałem, że mógłbym po prostu pełnić rolę franczyzodawcy. Czyli pobierałbym jednorazową opłatę za udzielenie licencji na prowadzenie tego pubu (nazwa, logo) oraz wszystkiego co z nim związane (czyli tzw. know how), promocję, warunki wystroju itp itd. Wiem, że takie coś wypaliło w przypadku sieci Bobby Burger (dwóch młodych chłopaków nie miało żadnej restauracji, a teraz mają sieć lokali, które poprostu "oddają" w ramach franczyzy). Jedyne co mieli to samochód z hamburgerami. Zamierzam zrobić podobnie. Oczywiście to ja wymyślałbym jak promować te puby oraz ogólnie czuwałbym nad ich marketingiem (znam się na tym i czuję w tej tematyce dobrze).

Jakie są tego plusy? Przede wszystkim takie, że nie kosztowałoby mnie to praktycznie nic. Jedyne koszty to co najwyżej opatentowanie nazwy pubu (i ogólnie całego pomysłu na jego prowadzenie). Moje dochody byłyby po prostu procentem od miesięcznych obrotów każdego lokalu (+ ew. jakaś comiesięczna opłata stała). Taki Bobby Burger pobiera 8% od obrotów, więc bardzo ładnie. Kolejnym plusem jest to, że nic nie ryzykuję. Jeśli to nie wypali (chociaż na prawdę - nie wierzę, aby nie wypaliło), to nie stracę na tym nic. Ponad to, z czasem (jak bym już odłożył kasę) mógłbym otworzyć swój własny lokal, a także pozyskać jeszcze większą liczbę franczyzobiorców.

I tutaj mam do Was drodzy forumowicze pytania:

1. Gdzie mogę opatentować swój pomysł na biznes (chodzi mi o zastrzeżenie nazwy, loga i ogólnie wszystkiego co z tą firmą będzie związane), tak aby nikt nie ukradł mi pomysłu? Ile kosztuje takie opatentowanie?
2. Czy muszę zarejestrować działalność gospodarczą, czy zrobić to dopiero, gdy pozyskam pierwszego franczyzobiorcę?
3. Gdzie szukać franczyzobiorców (czy po prostu na portalach z ogłoszeniami o pracę, czy może również w prasie - jak tak to jakiej)?
4. Jak wygląda w takim przypadku podpisanie umowy z franczyzobiorcą i jak ten proces przebiega od początku do końca?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi. Nie ukrywam, że najbardziej cenne będą dla mnie od osób, które zarabią w taki właśnie sposób (niezależnie od branży).

Jeśli kogoś zainteresował mój pomysł i ma środki, które mógłby w to zainwestować (nie trzeba mieć swojego lokalu, może być wynajęty), to proszę pozostawić mi do siebie namiar, a ja gdy tylko opatentuję to wszystko i dopracuję szczegóły, z pewnością odezwę się w celu nawiązania ewentualnej współpracy.

Pozdrawiam :)

Jeśli niewiele wiesz o franczyzie, a myślisz o tym poważnie poświęć dwa dni i zapisz się na szkolenie - wejdź w kalendarium na forum.

A jakie dajesz wsparcie? Jesteś rozpoznawalną marką?  Bo pewnikiem jest, ze tylko Ty zarabiasz(know hom;), a biorcy licencji jedynie mozesz powiedzić ze czujesz ze to wypali. Nie dajesz cienia szansy na zarobek - bo sam nie wiesz czy ty sie przyjmie czy nie.  Masz pomysł to postaraj sie zrealizować jeden projekt sam - nawet jako pub modelowy - bedzie Tobie łatwiej sprzedawać franczyze - a nie tylko projekt na papierze. Pzdr

To nie jest dobry pomysł, nie na tym polega franczyza. Nikt nie wyda pieniędzy na czyjść biznes który może sie uda a może nie, we franczyzie widzimy, że interes przynosi zyski i wtedy się w to ładujemy. Jak na razie nie widze szan na sukces, no chyba, że znajdziesz podobnego pasjonata swojego pomysłu jakim ty jesteś i wtedy on wyłoży kasę.

No tak, ale nie muszę chyba przekonywać kogoś, że pub jest dochodowy, prawda? A już zwłaszcza taki, jakiego jeszcze nie ma (chodzi o klimat, wystrój itp.).

Gdyby to było takie dochodowe, jak twierdzisz to ze sfinansowaniem takiego pomysłu niemiałbyś najmniejszego problemu, bo albo byś kasę pożyczył od rodziny/znajomych albo choćby po przedstawieniu biznesplanu w dowolnym banku, a już na pewno w IdeaBank który to specjalizuje się w finansowaniu takich pomysłów. 

A jak na razie to wygląda na kolejny pomysł na szukanie jeleni :) 

Swoją drogą 99% poliskich franczyz tak właśnie wygląda ... komuś coś się wydaje i chce na tym robić kasę bez inwestycji