Blikle otwiera nowe lokale

Franczyzobiorcy muszą zainwestować w rozwój sklepu od 150 do 250 tys. zł i wnieść wstępną opłatę licencyjną w wysokości 20 tys. zł. Andrzej Blikle, właściciel firmy, wskazuje elementy wyposażenia kuchennego, projekt wystroju, meble; sugeruje dostawców serwisów do kawy. - O wyborze nowej lokalizacji decyduje nasza ocena marketingowa, ale także możliwości dostaw produktów. Nie otworzymy sklepu w mieście poniżej 100 tys. mieszkańców i położonym dalej niż 300, 350 km od Warszawy. To drugie z uwagi na koszty i czas transportu wyrobów ze stolicy. Analizujemy jednak nowe propozycje. Sieć punktów franczyzowych będzie rosnąć - zapewnia Chrzczonowicz.

Przeprowadzka cukierni

Do końca roku A. Blikle opuści pomieszczenia na warszawskim Ursynowie i przeniesie pracownię cukierniczą do większego lokalu. - Skończyła się umowa najmu z SGGW, a nie mamy możliwości jej przedłużenia - wyjaśnia Sławomir Chrzczonowicz - Poza tym zajmowaliśmy lokal o powierzchni 800 m², a to nam nie wystarczało. Nowy lokal będzie mieć co najmniej 1500 m². Firma ma już konkretne propozycje na nową lokalizację - pierwsza w centrum, druga na Służewcu.

Przeprowadzka potrwa etapami i nie spowoduje zakłóceń w asortymencie i wielkości produkcji. Blikle nie przewiduje zakupu nowych maszyn i urządzeń ani wzrostu zatrudnienia. Przy okazji warszawskiej przeprowadzki powrócił pomysł stworzenia drugiej pracowni cukierniczej, w którymś z dużych miast w Polsce. Chrzczonowicz nie ukrywa, że taka pracownia zmniejszyłaby koszty transportu, ale przedsięwzięcie uzależnione jest od dalszego rozwoju sieci franczyzowej i wzrostu sprzedaży. Ostatnio średnia miesięczna wartość sprzedaży wyniosła ok. 1,5 mln zł. Koszty budowy nowej pracowni są kilkakrotnie wyższe. Blikle ma 15 lokali w Polsce: 7 w Warszawie, w Częstochowie, Gliwicach, Toruniu i Płocku oraz w Krakowie, Gdyni, Łodzi i Radomiu.