do franczyzobiorcy 2012 - jezeli według Ciebie prowadzenie tego typu sklepu to biznes to w jaki sposób mozna sie odnieść do tych co odeszli z sieci czy tez do tego który ostatnio wyszedł z niej a chodzi o sklep z Wrocławia. To, ze mozna sobie zadzwonic do sklepów, aby mieć pełen obiektywny obraz, owszem ale ta lista która jest na stronie JG jest nieaktualna.

A który Wrocław wyszedł z sieci? Kilińskiego czy Komandorska? Na stronie Benedyktynów są obydwa, co zresztą typowe, bo trzymają nieistniejące sklepy miesiącami by robić wrażenie na dziennikarzach i potencjalnych jeleniach do nabicia w butelkę, znaczy franczyzę...

Do Jednostki Gospodarczej Benedicite / alias Franczyzobiorca 2012. Wy to nawet nicku nie możecie wybrać oryginalnego tylko ściągacie od Franczyzobiorcy102. Taka sama ściema jak z produktami benedyktyńskimi :) OK., skoro wolicie występować jako Franczyzobiorca 2012, to już wasz problem! Oto Nasze merytoryczne uwagi do Waszej świetlanej wizji biznesu. Takie małe zadanie z matematyki. Założenie: jeśli Franczyzobiorca2012 jest dobrym sklepem to sprzedaje za 50.000 zł / miesięcznie (to górna półka zarobków w sieci po odejściu Szczecina). Ze swojej 30% marży zrealizował maksymalnie 15.000 zł. Oblicz zysk zrealizowany przez F2012 uwzględniając koszty miesięczne! Dobry lokal 5000zł. Koszt zatrudnienia „kilku” (jak twierdzi F2012), pracowników min.4.000zł; koszt franszyzy podzielony na 7 lat trwania umowy – 350zł, 60000 zł zainwestowane w meble, remont lokalu i wyposażenie, rozłożone na 7 lat trwania umowy, ZUS-890 zł, prąd 400, ogrzewanie 300zł, telefon w sklepie i komórka -300zł, ogrzewanie 250zł, księgowy 350zł, opłaty w sieci franczyzowej (marketingowa i system inform.) 600zł, akcyza na alkohol – 300zł/mies, ubezpieczenie lokalu i samochodu – 200zł/mies., straty 1000 zł, materiały eksploatacyjne, czystościowe, biurowe i wywóz śmieci – 500zł, monitoring w sklepie i opłata za terminal kart płatniczych 150zł. Razem koszty ok.15.300. Rozwiązanie: „Franczyzobiorca2012” dokłada 300zł miesięcznie do biznesu. Każdy kto potrafi napisać podstawowy biznes plan na szkolnym poziomie widzi że to jeden wielki kit. Gdybyście nie pokazywali nam nie prawdziwych danych przed podpisaniem umowy, w życiu byśmy tego świństwa nie podpisali!

Jesli chodzi o sklep we Wrocławiu to ten, który działał w tejże sieci krócej, zlokalizowany przy ulicy Kilińskiego

NAJNOWSZY POST ZNALEZIONY NA STRONIE BENEDYKTYNÓW. „10 lutego bieżącego roku [2012] o godzinie 10.00 nastąpi otwarcie nowego sklepu w Tarnowskich Górach [...] Jest on zlokalizowany przy ul. Staropocztowej 8...” INNY POST PÓŁTORA ROKU WCZEŚNIEJ NA TEJ SAMEJ STRONIE GŁOSIŁ „W sobotę 20 listopada [2010] o godz. 12.00 zapraszamy na uroczyste poświęcenie i oficjalne otwarcie nowego sklepu w naszej sieci, znajdującego się w Tarnowskich Górach, przy ul. Staropocztowej 8” CUDA, CUDA, CUDA! Czy w związku ze zniknięciem ponad 40 placówek Produkty Benedyktyńskie, czeka nas teraz spektakularny pokaz cudownego rozmnożenia 30 istniejących placówek? No cóż trzeba jakoś pokazać dziennikarzom i przyszłym kontrahentom, że sieć się dynamicznie rozrasta, w końcu plany zakładały 100 placówek :) W rachunkowości takie żonglowanie faktami nazywa się wirtualną księgowością, jak się ma do tego ewangelia? A TAK NA POWAŻNIE O CO TU WŁAŚCIWIE CHODZI? Czyżby Tarnowskie Góry zbankrutowały i robi się otwarcie dla kolejnego przejętego od franczyzobiorcy sklepu?

już jedna z stacji telewizyjnych jest zainteresowana firma JG oraz siecią produktów benedyktyńskich aby zrobic o nich reportaż

W miejsce zamkniętego sklepu fr powstaje nowy \'firmowy\".Już w przyszlym tyg kolejne otwarcie.

Czy ja dobrze zrozumiałem, że Benedyktyni najpierw swą nieudolnością doprowadzają do bankructwa partnerów franczyzowych, a potem przejmują wybudowane i sfinansowane przez nich obiekty, obsadzając je swoimi ludźmi?! I wy się godzicie, być owieczkami przeznaczonymi na rzeź? Aż tak was omotali paragrafami, że wam tylko niemy krzyk na tym forum pozostał? W ogóle z całej tej franczyzowej perspektywy zupełnie inaczej wygląda działalność kulturalna Opactwa Tynieckiego. Czy jest ona finansowana z ludzkiej krzywdy? A do tego jeszcze te szkolenia o i wydawnictwa z cyklu \"Duchowość i zarządzanie czyli Reguła św. Benedykta w strategii przedsiębiorstwa\", \"ora et labora\" itp. itd. Już od dawna bojkotuję produkty \"Made in China\" z uwagi na nieludzki wyzysk. Z tego samego powodu na tę sama listę dopisuję tzw. \"Produkty Benedyktyńskie\", „Mniszą tradycję” i inne takie wynalazki!!!

do Obojetny

tak to wygląda inkasuje się od franczyznobiorców po 120 tys potem otwierają własne sklepy i wykańczają franczyznobiorców . Co do produktów benedyktyńskich ostatnio firmy produkujące dla benedicite pozrywały umowy, benedyktyni sprzedają te produkty pisząc iż są to ich receptury, co jest wielką nieprawdą. Producenci latami pracowali nad recepturami a ktos potem mówi  że to jest ich receptura. Słynny browar fortuna który zerwał umowę z benedicite bo mieli dość oszustw. JG niestety jest bardzo złej kondycji finansowej, każdy kto tam pracuje dobrze otym wie, zwalnianie z pracy, przerzucanie ludzi na inne stanowiska, jedna osoba pracuje na dwóch stanowiskach a dostaje jedno wynagrodzenie. Jeżeli ktoś nie wierzy proszę bardzo za niedługo prosze dobrze oglądać telewizje. Tak dla wyjasnienia przecież pieniadze z produktów benedyktyńskich w mniejszej części idą na pracowników JG a w największej na życie mnichów, sam o. Z. wypowiadał się w wielu portalach że produkty benedyktyńskie zostały stworzone aby miał się z czego klasztor utrzymywać.

DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH...

Pragnę zacytować w tym momencie Wikipedię: \"Oszustwo - przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.Pojęcie rozporządzenia mieniem ma na gruncie prawa karnego autonomiczny charakter i nie może być utożsamiane z rozporządzeniem rzeczą w rozumieniu prawa cywilnego. Rozporządzeniem będzie każda dyspozycja pokrzywdzonego prowadząca do zmiany stanu majątkowego własnego lub innej osoby.Znamię niekorzystności nie jest równoznaczne z wystąpieniem szkody po stronie pokrzywdzonego. O niekorzystności rozporządzenia można mówić już wtedy, gdy zmiana stanu majątkowego nosi zdecydowanie ujemny charakter, choć nie przejawia się w postaci konkretnego uszczerbku. Dyspozycją taką może być prolongata długu lub udzielenie kredytu bez należytego zabezpieczenia. Ocena niekorzystności następuje na chwilę doprowadzenia do rozporządzenia, co oznacza, że późniejsze działania sprawcy np. spłacenie udzielonego kredytu, nie mają wpływu na byt przestępstwa, choć mogą rzutować na wymiar kary. Wprowadzenie w błąd polega na podjęciu przez sprawcę zabiegów mających na celu wytworzenie w świadomości pokrzywdzonego nieprawdziwego obrazu rzeczywistości. Błąd może przejawiać się w postaci urojenia nieistniejącego faktu lub nieświadomości prawdziwego stanu rzeczy. Przedmiot błędu musi obiektywnie stanowić przyczynę dokonania rozporządzenia i powinien ściśle wiązać się z jego niekorzystnością. Zachowanie sprawcy może polegać na działaniu (nieprawdziwe zapewnienie o pewnych okolicznościach) lub zaniechaniu (zatajenie pewnych okoliczności).Sprawca wyzyskuje błąd, gdy wie o błędnym przekonaniu pokrzywdzonego co do określonego fragmentu rzeczywistości, ale nie czyni nic, by go z tego błędu wyprowadzić.Wykorzystanie niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania zachodzi w każdym przypadku, gdy sprawca doprowadza do niekorzystnego rozporządzenia mieniem osobę, która nie jest w stanie rozeznać się w skutkach podejmowanej czynności z powodu wieku, upośledzenia psychicznego, odurzenia alkoholowego lub narkotycznego. Zamiarem sprawcy objęte jest uzyskanie korzyści majątkowej dla siebie lub dla kogoś innego.\"* Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszustwo

Reasumując, postępowanie Benedicite nosi znamiona przestępstwa z art. 286 Kodeksu Karnego.

Postępowanie JG wydaje się być w tym wzdlędzie nie nieudolne, ale celowe i przemyślane. Już za czasów pana Dyr. Piotra F. chodziły słuchy, że Benedyktyni tak naprawdę zamierzają otwierać sklepy franczyzowe tylko po to, żeby je kiedyś przejąć za darmo lub otworzyć obok swój własny sklep Mamy przecież na to dobitne przykłady np. Tarnowskie Góry, Kraków, Tarnów itd. . Ze swoimi marżami na poziomie 60% mają szanse się utrzymac.

Wszystko wygląda po prostu tak:

1. Naiwny franczyzobiorca otwiera sklep.

2. Zdobywa klientów i w pocie czoła pracuje, aby ludzie przychodzil i kupowali.

3. Ze względu na niskie marże i obroty, wysokie koszty ,zaniechania i niekompetentne działania ze strony JG franczyzobiorca bankrutuje lub zamyka biznes.

4. Franczyzobiorca spenetrował ,zdobył rynek i klientów, ludzie dowiedzieli się o sklepie i o marce PB (wcześniej o niej nie wiedzieli) - JG korzysta z tych faktów i otwiera sklep własny, bo nie muszą zaczynać od zera - ludzie już o nich wiedzą. Ci wierni marce przyjdą.

5. Marże na poziomie 60% pozwalają sklepowi się utrzymać.

6. Podobnie JG postępuje w stosunku do innych sklepów - w miejsce upadających otwiera swoje .

7. Powstaje sieć Produkty Benedyktyńskie prowadzona na zasadzie sklepów własnych JG.

Dziwie się, że jeszcze nikt nie złozył doniesienia do prokuratury w tej sprawie. To nic nie kosztuje w przeciwieństwie do pozwu w sprawie cywilnej. Można również złożyć anonim.

Pragnę jednoczesnie nadmienić, że ja do niczego nie zachęcam ani niczego nie przesądzam, ale pokazuję jedynie, jakie rozwiązania są możliwe.

Powiem jedno każdy dużo mówi ale nikt nie chce niczego zrobić. Na poczatku każdy bał się tu pisać z obawy przed J.G że zobaczą ale z powodu cenzury jaka tu panuje. Założyłem forum zabezpieczone przed osobami z zewnątrz i zgłosiło się tylko 5 osób . Każdy myśli że ktoś coś zrobi za kogoś a potem się dołączy. My już z pewnymi osobami poczyniliśmy kroki wobec J.G. którę idą w stronę ukarania J.G. za swoje przekręty, dziwi mnie to że wypisują ludzie tu że potracili majątki, zdrowie, rodziny, załamali się psychicznie. To ja was wszystkich pytam co macie do stracenia?????? Tak się boicie ludzi z J.G.? Sprawa jest prosta do rozwiązania trzeba tylko zebrać się i poprostu przeciwstawić się J.G. w jaki sposób traktują franczyznobiorców i pracowników. Schemat jaki napisał poprzednik o tworzenie sklepów jest prawdziwy. Więc ludzie czego się boicie, kiedyś powstało stowarzyszenie franczyznobiorców przeciwko benedicite ale uciszono ich pieniędzmi teraz gdybyśmy zebrali wszystkie dokumenty i dowody to benedicite nie wyjdzie z tej sprawy z dobrym imieniem.

Więc może wreszcie wykonamy jakiś krok w przód a nie będziemy tylko biadolić?

Skoro sklep we Wrocławiu \"padł\", to dlaczego jeszcze jest tak długo trzymany na stronie benedicite.pl?? Czyżby ojczulkowie chcieli otworzyć po cichu w to miejsce swoją placówkę?

A czy ktoś , kto ma jakieś bieżące informacje na temat tego , co się dzieje w sieci, może uchylić nieco rąbka tajemnicy? Czy nadal jest przewidywane wychodzenie z sieci kolejnych sklepów? Jak wygląda obecna kondycja sklepów ? Kiedy pierwsze rozprawy sądowe w pracownikami?

wszystkie takie informacje mamy na swoim forum ktre jest bardziej bezpieczne niz to forum gdyż do naszego forum mają tylko dostęp osoby zweryfikowane

jezeli sklep we Wrocławiu nie funkcjonuje w sieci a widnieje na liscie sklepów to to pytanie nalezy skierować do JG, tego typu poczynania wskazują że coś planuja zrobić w tej sprawie moze planuja w to miejsce otworzyć kolejny swój sklep tak jak to zrobili w Tarnowskich Górach czy w Tarnowie

@asumpta - miałeś rację. Przejęli kolejny sklep od kogoś, kto dorobek życia zainwestował w klasztorny biznes. A ponieważ na stronie benedyktynów niewygodne informacje szybko znikają, to dla zarchiwizowania przypomnę jak to było z nowootwartym Tarnowem! Komunikat Benedicite z 13.12.2011 \"14 grudnia bieżącego roku nastąpi otwarcie nowego sklepu w Tarnowie /.../. Jest on zlokalizowany przy ul. Rybnej 2\". Po przejęciu Tarnowa na liście sklepów w dniu 19.02.2012 znalazłem informacje pod poz.26 \"Tarnów, ul. Rybna 2, tel. 14 651 06 50 - już otwarte!\". To jakiś koszmar, padli równie szybko jak Hoża w Warszawie. Ci z Tarnowa na dodatek żyją w małym mieście i często będą wpadali na kiedyś niegdyś swój sklep, dziś w rękach mnichów! Nie rzadko też usłyszą stwierdzenie od klientów \"coś nie widuję Pana ostatnio w sklepie!\" Prawdziwy neofeudalizm pod zasłoną milczenia. Czy następnym krokiem będzie powrót Św. Inkwizycji?!

to tylko potwierdza to co napisałem wcześniej poprostu JG zaprasza do franczyzy inkasuje kase za franczyze a potem działa tak aby przejąć ten sklep dla siebie jako własnościowe. Jeżeli któryś z franczyzobiorców nie boji sie ekskomuniki [ :-) ] to zapraszam do walki z JG. Chyba juz nie macie nic do stracenia pieniądze straciliście, marzenia także zostaje wam tylko walka o sprawiedliwość, mamy już plan jak udowodnić JG celowe działanie na niekorzysć franczyzobiorców potrzeba tylko grupy osób które potrafią się odezwać. Zapraszam do kontaktu ze mna lub wizyty na założonym przezemnie forum gdzie sprawa jest już omawiana. Adres tylko przez prywatną wiadomość.

Ludzie nie bójcie się ich, co wam mogą zrobić? no najwyżej ekskomunike wam dać

@pawelww Radzę Ci abyś weryfikował tych co do Ciebie piszą przez \"pw\" (na stronie Benedicite są telefony sklepów, w ten sposób możecie się \"autoryzować\"). Może poproś jakiegoś znajomego, kogoś z poza tego forum (tu każdy może być podstawiony) by ci pomógł w pierwszym kontakcie. Ktoś taki, komu Benedyktyni nic nie będą mogli zrobić, mógłby być Waszą skrzynka kontaktową. Niezwykle łatwo będzie się podszyć Benedyktynom pod któregoś z Was. Jeśli mają takie haki w umowach, jak tu ktoś pisał na forum, to Benedyktynom bardzo będzie łatwo zamknąć usta każdemu z Was z osobna. Razem macie sporą siłę i szansę coś wskórać, aczkolwiek fakt, że podpisaliście te umowy, sprawy Wam nie ułatwi. Chyba nie macie szansy na wspólną walkę ramię w ramię z byłymi pracownikami Tyńca, bo to różne Sądy (S.Pracy i S.Gospodarczy) i rożne paragrafy... no chyba, że myślicie o wspólnym występowaniu przed mediami :)