Defilada pokonanych
Arkadiusz Słodkowski, wydawca miesięcznika Własny Biznes FRANCHISING
Konkurencja w biznesie jako rycerska, szlachetna rywalizacja? A gdzie tam! Raczej gala boksu tajskiego i krav magi. Wystarczy wspomnieć kilka przykładów. Chociażby ten, że od wielu lat firmy produkujące odzież sportową próbują dowieść – stosując czarny PR – że dresiarze ubierają się tylko w dresy konkurencji.
Albo taka historia: pewnego lata w butelkach wody mineralnej Coca-Coli nagle odkryto pleśń. Załóżmy, że na pomysł szukania pleśni wpadli sami dziennikarze albo że sprawa wypłynęła przypadkiem. Jednak fakt, że utrzymywała się przez pół lata na łamach prasy, to już nie przypadek. Ciekawość mediów była podsycana przez kolejne kontrakcje koncernów – w końcu brudy znaleziono w napojach prawie wszystkich konkurencyjnych producentów, a nawet w wodzie oligoceńskiej.
Czy zawsze konkurencja służy klientom? Oto dwie firmy ścigają się, aby jako pierwsze dotrzeć do umysłów klientów i wywołać tam pożądane skojarzenia ze swoim produktem. Inwestują w markę napoju, który ma być obudowany marketingową obietnicą dobrej zabawy, spotkania ze znajomymi i byciem „cool”. Niestety, wydatki marketingowe kosztują, toteż ceny konkurencyjnych napojów nie spadają, a rosną. Wiadomo, za markę się płaci. W dodatku ludzie zaczynają więcej pić, a ponieważ nie piszę tu o wodzie mineralnej – klientom to nie służy.
Drogi czytelniku, jeśli po przeczytaniu powyższego fragmentu masz teraz wrażenie, że konkurencja, nas, przedsiębiorców, irytuje, to niewątpliwie masz rację. Podglądamy ją, obliczamy jej przychody, martwią nas jej sukcesy i cieszą porażki.
Jednak jest kilka sytuacji, w których konkurencja staje się pożyteczna. Najpierw oczywista oczywistość: konkurencja nie pozwala nam oklapnąć, upajać się samozadowoleniem, zmusza do wyjścia ze strefy komfortu, przymusza do ulepszania, sprawdzania nowego, do innowacji. To konkurencja mocna, która liczy się na rynku, z którą musimy się ścigać. Dzięki takiej konkurencji korzystają też klienci.
Jest też konkurencja słaba, która klientom nie przynosi niczego, bo zazwyczaj naśladuje tylko nieudolnie to, co już od dawna jest na rynku. Z taką konkurencją nie ma co się ścigać, bo jest już zdublowana na starcie. Przedsiębiorcy najbardziej lubią taką konkurencję. Można się na jej tle pokazać, zabłysnąć, porównać wyłącznie korzystnie. Taka konkurencja doda naszym firmom prestiżu i uwiarygodni na różne sposoby: a to śladowymi obrotami i siedzibą w suterenie, a to nieudaną próbą podrobienia naszego produktu czy przegranym z nami przetargiem.
Z opowieści wystawców wiem, że podczas Targów Franczyza 2013 w Pałacu Kultury i Nauki przed każdym stoiskiem przedefilowały oddziały konkurencyjnych wojsk z podkulonymi ogonami. Wystawcy mieli satysfakcję: między rozmowami z kandydatami na franczyzobiorców mogli sobie obejrzeć swoją konkurencję potłuczoną przez rynek. Targi Franczyza to festiwal zwycięzców. I niech tak zostanie!
Arkadiusz Słodkowski
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Peter Drucker powiedział: „pierwsza noc, którą prześpisz spokojnie, bo twój biznes zaczął się rozwijać, powinna być tą, w której pomyślisz o sukcesji”.
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
Z kosmetyczną marką Yves Rocher można współpracować w dwóch modelach. Czym się różnią?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...