Wędliny bez mięsa za pieniądze internautów
Bezmięsny Mięsny powstał, ponieważ Igor Sadurski, Rafał Czech oraz Emilia i Sebastian Truszkowie zrezygnowali z jedzenia mięsa, choć lubią jego smak.
– Szukaliśmy zamienników i sami opracowywaliśmy domowe receptury – opowiada Igor Sadurski.
Tak, żeby miały odpowiedni aromat, przywołując smaki dzieciństwa, a także, aby można je było przygotowywać i wykorzystywać podobnie jak mięso: do smażenia, duszenia, mrożenia, na kanapki.
Bezmięsne wędliny wydawały im się doskonałą alternatywą nie tylko dla wegan, tęskniących za smakiem mięsa, ale i mięsożerców, którzy chcieliby od produktów zwierzęcych odpocząć. Przy okazji zasmakowali w swoich pomysłach na tyle, że zapragnęli pokazać je światu.
– Na początek jednak postanowiliśmy zapytać potencjalnych odbiorców, czy byliby zainteresowani jedzeniem tego, co chcemy im zaoferować – mówi Rafał Czech. W tym celu zorganizowali akcję crowdfundingową – własnym sumptem, bez korzystania z platform zbiórkowych.
– Stworzyliśmy stronę internetową i zaproponowaliśmy zainteresowanym trzy pakiety wsparcia w zamian za pomoc w sfinansowaniu projektu. Pierwszy to trzyprocentowa zniżka w sklepie przez rok, drugi polegał na zniżce rzędu 5 proc. i podarunku w formie małego pakietu produktów, a trzeci to aż dziesięć proc. zniżki i pełen pakiet produktów – opowiada Igor Sadurski.
Akcja trwała krótko, bo zaledwie dwa miesiące. Wzięło w niej udział ponad 1,5 tys. osób. Dzięki nim pomysłodawcom Bezmięsnego Mięsnego udało się pozyskać kwotę niezbędną do uruchomienia sklepu internetowego. Nie tylko to było jednak celem zbiórki.
– Chcieliśmy też dostać informację zwrotną, czy nasz pomysł ma szansę na powodzenie. Po zakończeniu akcji byliśmy przekonani, że jest zainteresowanie i z taką motywacją mogliśmy się na poważnie zabrać do pracy – mówi Rafał Czech.
Firma ruszyła w czerwcu 2016 roku. Pierwsze wakacje po jej uruchomieniu właściciele spędzili na realizacji zamówień dla osób, które wsparły ideę Bezmięsnego Mięsnego.
– Stali się głównymi odbiorcami naszych pierwszych, pilotażowych receptur, a także współtwórcami dzisiejszej wersji produktów, ponieważ z każdą wysyłką zgłaszali nam swoje uwagi i pomysły odnośnie ulepszania receptur. Popełniliśmy w tym czasie mnóstwo błędów i wielokrotnie zmienialiśmy receptury produktów – opowiada Igor Sadurski. Dzięki odbiorcom Bezmięsnego Mięsnego firma nie tylko uruchomiła sklep internetowy i dopracowała receptury produktów. Pomogli oni także zwiększyć jej moce przerobowe, obniżyć cenę produktów oraz wprowadzić mnóstwo drobnych usprawnień w funkcjonowaniu sklepu.
Zdaniem właścicieli Bezmięsnego Mięsnego, to właśnie stały, bliski kontakt z klientami najsilniej wyróżnia firmę na rynku. Bo bezmięsne wędliny są już znane i produkowane nie tylko w Polsce ale i na świecie.
– Nie myśleliśmy o patentowaniu naszych rozwiązań, ponieważ to tak, jakby opatentować przepis na chleb – produkt jest znany, pomimo że stworzenie go wymaga odpowiedniej wiedzy, a czasem także inwencji twórczej – mówi Rafał Czech.
Firma inspirowała się tym, co dzieje się za granicą. Na przykład w USA roślinni rzeźnicy to nic nadzwyczajnego. Natomiast w Niemczech funkcjonują wielkie sieci sklepów wegańskich, i nie dotyczy to tylko żywności, ale też na przykład ubrań czy torebek.
Roślinne wędliny z potencjałem
W Polsce wegański rynek jest dopiero u progu rewolucji.
– U nas też widać już coraz większe zainteresowanie produktami roślinnymi, choć nie są one jeszcze tak powszechne jak na Zachodzie. Ale możliwości rozwoju tego rynku są ogromne. Każda większa sieć sklepów spożywczych wprowadza produkty wegańskie na swoje półki, więc coś jest na rzeczy – mówi Igor Sadurski.
Funkcjonują także w naszym kraju firmy produkujące bezmięsne wędliny. To przeważnie duże korporacje, które wprowadzają podobne rozwiązania jako dodatek do swojej wegańskiej oferty. Przykładem jest Polsoja. Ale można także znaleźć przedsiębiorców specjalizujących się, podobnie jak Bezmięsny Mięsny, w produktach imitujących wędliny, i w dodatku bez soi, która jest modyfikowana genetycznie. Najlepszy przykład to BeVege. Właściciele tej firmy na swojej stronie internetowej opowiadają, że ich pomysł na biznes to efekt kompromisu pomiędzy właścicielami, z których jeden lubił mięso, a drugi był wegetarianinem.
– Miało też być z naturalnymi składnikami, ale bez sztucznych poprawiaczy smaku. Soja odpadała. Bo może być GMO i dlatego, że nie każdy lubi. Wykluczone były glutaminian sodu, fosforany i barwniki. Te warunki były punktem wyjścia – piszą właściciele BeVege.
Ich produkty to m.in. parówki czy pasztet. Ale proponują także plastry włoskie vege, które przypominają wędlinę i można je położyć do kanapki, czy też pizzę. Przy tym bazą dla produktów tworzonych przez BeVege jest białko grochu i białko jaja kurzego.
Prawie jak mięso
Natomiast Bezmięsny Mięsny bazuje na białku pszenicy. Istotnymi składnikami tworzonych wędlin są także płatki drożdżowe nieaktywne i mąki.
– Nasze roślinne wędliny to produkty wysokobiałkowe – na każde 100 gramów produktu ponad 30 gramów to białko. Ponadto, w przeciwieństwie do mięsa, nie zawierają cholesterolu – tłumaczy Igor Sadurski.
W ofercie firmy można znaleźć m.in.: kiełbasę wiejską, kiełbasę jałowcową, pieczeń, pepperoni, boczek oraz burger grillowy.
Dodaje on, że bezmięsne wędliny dla jednych smakują jak prawdziwe, a dla innych zupełnie inaczej.
– Trudno nam to ocenić. Niemniej jednak nie jest to mięso i nigdy nim nie będzie, ale staramy się tak aromatyzować nasze produkty, żeby przywodziły na myśl właśnie mięso – mówi Igor Sadurski. Jednak nazwy poszczególnych produktów bardziej niż na smak, wskazują na to, co można z nimi zrobić. I tak na przykład boczek doskonale nadaje się do jajecznicy, a pepperoni z powodzeniem można dodać do pizzy. Ponadto bezmięsne mięsa można mrozić, smażyć, dusić i jeść na surowo. Wędliny kosztują średnio kilkanaście złotych zł za 250 gramów.
Obecnie pomysłodawcy Bezmięsnego Mięsnego skupiają się na zaistnieniu marki w gastronomii oraz w wyspecjalizowanych sklepach wegańskich. – Współpracujemy z restauracjami, które kupują nasze produkty i wykorzystują jako półprodukty do tworzonych przez siebie dań – mówi Igor Sadurski.
Planują także ekspansję za granicę. Do tego stale pracują nad doskonaleniem receptur, a także optymalizacją procesów tworzenia wędlin i ich sprzedaży.
Przyznają, że nie spodziewali się tak dużego zainteresowania ze strony potencjalnych odbiorców.
– Największa trudność w tworzeniu tego rodzaju biznesu to dotarcie do odpowiednich osób, które nam zaufają i będą chciały spożywać nasze produkty. Zależy nam także na tym, żeby chciały do nas wracać, a więc robiły regularne zakupy – mówi Igor Sadurski.
Towar z wyższej półki
– Proces produkcji bezmięsnych wędlin jest skomplikowany, a półprodukty drogie. Dlatego muszą mieć odpowiednią cenę. Dążymy jednak do tego, żeby były dostępne dla każdego. Już kilka razy udało nam się obniżyć cenę – mówi Igor Sadurski.
Pewną barierą przy tego typu działalności jest także konieczność przejścia przez procedury związane z pozwoleniami od Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
– Musi to zrobić każdy producent żywności, a my dodatkowo musieliśmy wyjaśnić, na czym polega nasza działalność. Na szczęście inspektor, z którym rozmawialiśmy, był wegetarianinem, więc szybko znaleźliśmy wspólny język – śmieje się Rafał Czech.


PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Podkuwacz to obecnie poszukiwany fachowiec, na rynku nie ma ich wielu. Tymczasem odpowiednie podkowy są dla konia tym, czym buty dla człowieka, dlatego m.in. właściciele stajni czy ośrodków jeździeckich poszukują specjalistów w tej branży.
Świece sojowe zdobywają serca klientów, a ich produkcja kusi jako pomysł na biznes, który łączy pasję z dochodem. Czy faktycznie można na tym zarobić?
Dofinansowane posiłki w pracy to nie tylko benefit dla pracowników, ale także sprawdzony model biznesowy. SmartLunch łączy interesy firm, restauratorów i dostawców, upraszczając sposób zamawiania jedzenia.
Każdy chce pachnieć wyjątkowo. Jednak nie każdy potrafi odnaleźć swój zapach przez ogromną ilość perfum na rynku. Z pomocą przychodzi stylista zapachowy. Ten stosunkowo nowy zawód w Polsce zdobywa coraz większą popularność.
Makrama może być dobrym pomysłem na biznes dla osób uzdolnionych artystycznie. Ręcznie robione, oryginalne produkty z makramy są coraz bardziej popularne i sprzedają się za wysoką cenę.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Najlepsze rozwiązania rodzą się z potrzeby. Nie inaczej było w przypadku robota Fidi. Polskie rozwiązanie ma szansę podbić międzynarodowy rynek medyczny.
Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Przejście z pracy na etacie do prowadzenia własnej działalności to decyzja wymagająca odwagi. Kasper Serafiński, właściciel sklepu Powered by Kramp, długo zastanawiał się, czy jest gotowy.
Nagrody uzyskiwane w stakingu kryptowalut budzą coraz więcej kontrowersji podatkowych. Organy podatkowe chcą je opodatkować już w momencie ich przyznania, sądy – przeciwnie, odwołując się do treści ustawy o PIT.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...