Franczyza jako bezpieczna przystań
Koronawirusowe tsunami gospodarcze pustoszy kolejne rynki. Według pana franczyza może okazać się bezpieczną przystanią?
Nie ulega wąptliwości, że kryzysem po twarzy dostaną wszyscy. Mówiąc o bezpiecznych przystaniach w tym trudnym czasie mam na myśli sektory, które nie tyle wyjdą z niego obronną ręką, co raczej jako pierwsze wstaną z kolan i wrócą do w miarę normalnego funkcjonowania. Po drugie, załóżmy, że pandemia wygaśnie w ciągu nadchodzących kilku miesięcy. Bez tego warunku wszelkie prognozy możemy wyrzucić do kosza. I ostatecznie, chciałbym uściślić, że mając na myśli franczyzę, nie mam na myśli wszystkich firm z udzielających licencji na biznes. W wielu branżach będzie się lała również krew franczyzodawców. Jednak pewne historyczne zaszłości pozwalają oczekiwać, że firmy, które oferują sprzedaż licencji na biznes podnoszą się nieco wcześniej niż pozostałe.
Skąd takie przypuszczenia?
Cofnijmy się o kilka lat, do czasu, kiedy Polska zaczęła silnie odczuwać globalne spowolnienie wywołane załamaniem na rynku subprime w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze w 2007 roku PKB Polski rósł w tempie 7 proc. W 2009 dynamika zwolniła o połowę, a w 2012 roku wyhamowała do 1,6 proc. W tym okresie rynek franczyzy nad Wisłą zanotował niespotykany wcześniej wzrost. W roku 2008 przybyło 127 systemów franczyzowych, rok później – 148, a w 2010 – 181 (średni wzrost w latach 2001-2007 wyniósł 47). Ten ostatni rocznik był zresztą pod tym względem rekordowy – nigdy wcześniej ani później na rynek nie weszło tylu franczyzodawców. Dlaczego tak się stało? Co prawda nikt nigdy nie pokusił się o naukowe badanie tego zjawiska, jednak relacje franczyzodawców i franczyzobiorców, nie pozostawiały wątpliwości: to kryzys finansowy nakręcił koniunkturę we franczyzie. Dla właścicieli sieci przejście na franczyzowy model rozwoju oznaczało ograniczenie kosztów, które odtąd ponosić mieli franczyzobiorcy. Jednocześnie szanse na sprzedaż licencji rosły równie szybko, jak szybko spadało bezpieczeństwo pracy na etacie. Decydując się na własny biznes pod cudzym szyldem wielu starało się zabezpieczyć swoją zawodową przyszłość. Rozumowali w następujący sposób: teraz jeszcze mam oszczędności, więc zanim mnie zwolnią, wezmę sprawy we własne ręce i przejdę na swoje.
Czy teraz zobaczymy podobne zjawisko?
Istnieją przesłanki, że tak. W ostatnich latach obserwowaliśmy rynek pracownika, a bezrobocie spadało. Jeśli przez ten czas część z nas zdążyła zbudować finansową poduszkę bezpieczeństwa, to niewykluczone, że i tym razem będzie próbowała wykorzystać ją do inwestycji we własną przyszłość. Otwieranie firmy w kryzysie to oczywiście trudne zadanie, ale dzięki franczyzie można ograniczyć ryzyko na starcie. Korzysta się bowiem z rozpoznawalnej marki, sprawdzonego know-how, wsparcia i narzędzi, które zapewnia franczyzodawca. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby targi franczyzy jesienią znów pękały w szwach. Widmo bezrobocia krąży – nie tylko nad Europą, a już nad całym światem.
Rozmawiała Anna Smolińska
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– W Polsce stale rośnie poziom świadomości klientów, jeśli chodzi o korzystanie z usług pośrednictwa w sprzedaży czy zakupie nieruchomości – mówi Agata Korzeniewska, dyrektor sieci franczyzowej Metrohouse.
– Zainteresowanie treningami EMS cały czas rośnie – mówi Tomasz Szczołek, współwłaściciel Platinum Active EMS.
– Chcemy się rozwijać we franczyzie, dzięki temu będziemy mogli sprawniej otwierać sklepy w każdym zakątku Polski – mówi Adam Małojec, country manager w Candy Pop.
– Wystarczy 5 tys. zł na opłatę franczyzową i około 10 tys. zł na wynajem i wyposażenie lokalu, aby otworzyć szkołę językową – mówi Katarzyna Albecka, właścicielka Speaky Frog.
– Nasza unikalność przyciąga klientów – mówi Orest Zahrodskyy, franchise manager Lviv Croissants.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
La Mancha szuka partnerów szczególnie w Białymstoku i Szczecinie. Dlaczego to dobry moment na nawiązanie współpracy?
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...