W pogoni za technologią

Piotr Kuglin sprzedaje sprzęt RTV/AGD od 20 lat.
– Kiedyś produkty takich marek jak Philips, Sony czy Samsung były rarytasem. Ludzie masowo wymieniali polską lub radziecką elektronikę na produkty z zachodu – wspomina współwłaściciel dwóch sklepów Mix electronics.

Obecnie postęp technologiczny osiąga zawrotne tempo. To, co dzisiaj jest nowością, po kilku miesiącach trafia do lamusa. Najszybciej starzeją się komputery i elektronika: telewizory, telefony komórkowe, aparaty i kamery. Najrzadziej wymienia się sprzęt gospodarstwa domowego.

– Teraz podstawą sukcesu w branży jest wiedza. Ci, którzy nie nadążają za zmianami, bankrutują. Dobry sprzedawca musi być mądrzejszy od klientów. Profesjonalizm wzbudza zaufanie i zachęca do kolejnych zakupów – mówi Piotr Kuglin.

Kompetencje personelu zwiększają przewagę również nad sklepami internetowymi. W tradycyjnym sklepie można nie tylko z bliska obejrzeć sprzęt, ale również skonfrontować swój wybór z opinią eksperta.

Kierownik ajentem

Współpraca z siecią Mix electronics trwa od 2002 roku. Przez siedem lat Piotr Kuglin był kierownikiem sklepu w Myślenicach. Któregoś dnia do salonu zapukał kierownik regionalny i poinformował o zmianie polityki rozwoju Mix electronics. Chodziło o przekształcanie sieci placówek własnych w ajencyjne. Kuglin i reszta personelu otrzymała propozycję przejęcia placówki.

– Początkowo wzbranialiśmy się przed tą propozycją. Pracując na etacie, mieliśmy zagwarantowane wynagrodzenie, przywileje pracownika, itp. Zdawaliśmy sobie sprawę, że własny biznes wiąże się z większą odpowiedzialnością i nigdy nie daje gwarancji powodzenia. Poza tym media straszyły kryzysem, co dodatkowo utrudniało podjęcie decyzji. W końcu postanowiliśmy zaryzykować. Zrobiliśmy zebranie pracowników i powołaliśmy spółkę cywilną, która przejęła placówkę. Kolejne miesiące pokazały, że było to dobre posunięcie. Aktualnie prowadzimy dwa salony. Oba funkcjonują w centrach handlowych w Myślenicach i Dobrzycach – mówi Piotr Kuglin.

Miesiąc na rozbieg

Piotr Kuglin i jego wspólnicy rozpoczęli działalność następnego dnia po podpisaniu umowy z centralą. Aktualnie proces rekrutacji trwa ok. trzech tygodni. Przez ten czas firma ocenia przyszłego partnera pod względem możliwości współpracy, natomiast kandydat poznaje zasady funkcjonowania systemu Mix Electronics. Po 30 dniach od podpisania umowy z centralą i odbyciu szkoleń, ajent rozpoczyna działalność biznesową. Umowa ajencyjna z firmą podpisywana jest na czas nieokreślony z 6-miesięcznym okresem wypowiedzenia obowiązującym obie strony. Ajenci Mix electronics mają zapewnione szkolenia wstępne oraz cykliczne (produktowe, z technik sprzedaży i ekspozycji towaru). Ponadto otrzymują wsparcie marketingowe, pomoc w rekrutacji personelu, itd. W zamian za to, mają autonomię w kwestii zarządzania salonem i regulowania procesem sprzedaży.

Ekspozycja na medal

Personel sklepów Piotra Kuglina zjawia się w pracy 30 minut przed otwarciem placówki.

– Myjemy podłogę, przecieramy kurz, sprawdzamy stan ekspozycji. Na koniec dnia rozliczamy kasę i wpłacamy na konto Mix electronics codzienny utarg. Co miesiąc dostajemy z centrali rozliczenie wykazujące przychody i koszty działalności. Na tej podstawie wystawiamy sieci fakturę za usługę ajencyjną. Ważną częścią przychodów jest tzw. „trzecia marża”, czyli zyski ze sprzedaży polis przedłużonej gwarancji i ubezpieczenia sprzętu, prowizja od sprzedaży ratalnej czy wsparcie marketingowe od producentów – mówi Piotr Kuglin.

Zdaniem przedsiębiorcy, w branży RTV/AGD występuje cykliczność sprzedaży.

– Najlepsze miesiące to kwiecień i maj, czerwiec i sierpień oraz jesień: od października do grudnia. Choć ostatnio rynek RTV/AGD trochę przyhamował. Trudno ocenić, czy wpływ na to ma kryzys gospodarczy, czy jest to naturalna część cyklu koniunkturalnego, który charakteryzuje się spadkami po okresie wzrostów – mówi Piotr Kuglin.

Notowała Magdalena Kurda