Galerii ci u nas dostatek...

Czy możemy mówić nadmiarze powierzchni handlowej w Polsce?
W niektórych dużych miastach już widzimy symptomy nasycenia rynku centrów handlowych. Nowo powstające obiekty muszą w znacznie większym stopniu, niż było to dotychczas, wyróżniać się na tle już istniejących, by przyciągnąć i zainteresować zarówno klientów, jak i najemców. Każdy nowy projekt osłabia pozycję istniejących obiektów handlowych, nie odnosząc jednocześnie oczekiwanego sukcesu. Budowanie kolejnych galerii powoduje dodatkowe zwiększenie podaży, wpływa na obroty obiektów już istniejących i prowadzi do obniżenia cen czynszu.

Jakie błędy popełniają firmy budujące nowe centra handlowe?
Obecnie deweloperzy i inwestorzy często zapominają o tym, że galerie są budowane dla klientów, a nie dla najemców. Najemcy z kolei zapominają, że od przyrostu powierzchni handlowej nie przybywa klientów, natomiast znacznie wzrastają koszty utrzymania lokali.

W których galeriach występuję najwięcej niewynajętej powierzchni?
Z dużą liczbą pustostanów często spotykamy się w obiektach, które są źle zarządzane. W związku z rosnącą powierzchnią w centrach handlowych, nasila się także konkurencja, a wygranymi w niej zawsze są obiekty, w których zarządcy i właściciele konsekwentnie realizują strategie zapewniające im wysoką pozycję na rynku. Brak dobrych relacji na linii wynajmujący-najemca, opartych na szacunku oraz brak współpracy między nimi może budzić niechęć do wynajmu powierzchni handlowych i w efekcie wpływać na obniżenie powodzenia obiektu handlowego na rynku lokalnym. Dobra współpraca jest zatem gwarancją sukcesu obiektu handlowego.

rozmawiał (boa)