Forum: BPH - finanse i bankowość 106
Coś się zmieniło BPH już nie poszukuje nowych agencji nie ma ich na tym portalu.czyżby koniec agencji BPH .
Do Magika
Miałeś rację już nadpływają szalupy ratunkowe
narazie pierwsza ŻAGIEL przysłał ofertę trzeba myslec co dalej lub czekać na następną
Najgorsze jest to że nikt z Banku PeKaO SA nie podejmuje rozmów na temat współpracy
W dodatku nie wiadomo co z dotychczasowym dochodem agencji (chodzi mi o założone RORy i wolumen pożyczek) nikt nic nie wie, być może spotkanie agentów 9/10 VII coś wyjaśni.
PS. Nawiązując do wypowiedzi Panów Sroki i Magika współpraca z BPH w ostatnich tygodniach to koszmar, dla przykładu ostatnio odrzucono mi 5 wniosków o pożyczkę błachy powód - ocena scoringowa decline (klienci jak najbardziej wiarygodni, 2 to klienci BPH, jednak wnioski zostały odrzucone dodam że 4 z nich dostało pożyczki w innych bankach - 2 w PeKaO SA)
Co do wypowiedzi Pana Magika prawdą jest że w dużym stopniu dochodowość agencji zależy od współpracy z oddziałami. Niestety w oddziale któremu podlegam z nikim nie można się dogadać.
Dodam że nie pamiętam kiedy ktoś pytał ostatnio w agencji o kredyt hipoteczny, no bo przecież kto chciałby się wiązac na 20 lub 30 lat z bankiem który lada moment zostanie wcielony przez inny bank?!?
A o 3 tys na reklamę oczywiście mamy zapomnieć ponieważ ta kasa została przeznaczona dla PREZESÓW naszego kochanego banku.
Całą współpracę z BPH można podsumować jednym słowem Ż e n a d a
mam pytanie jak wrazenie po spotkaniu agentów bo ja byłam zażenowana zachowaniem si eniektórych kobiet z departamemtu sprzedaży bezpośredniej a i spotkanie niewiele powiedziło moze poza tym ze mamy jeszcze prawie rok
Mnie cała ta konferencja jeszcze bardziej zniechęciła do przyszłej współpracy z PEKAO SA.
Do 46adams: co z tego że mamy jeszcze rok?? Przez ten czas zyskasz nowych klientów którzy przyjdą płacić do Ciebie rachunki, założysz im konta, Twój stały dochód wzrośnie, a wg zapowiedzi prezesów z PEKAO SA odbiorą Ci te możliwości pozostanie sprzedawać tylko 3 produkty....
Jeden z Prezesów PEKAO SA na konferencji przekonywał że obrót gotówkowy przechodzi do lamusa i że my agenci z tego nie wyżyjemy bo wszyscy za 2 lata będą robić darmowe przelewy przez internet, przecież to absurd...
A najlepsze jest to, że podczas bankietu ten sam prezes wydaje mi się że "niechcąco" wygadał się że cały ten obrót gotówkowy (a także przelewy) jest dla Banku poprostu NIEOPŁACALNY.
Pozostanie nam przyjmowanie wniosków do pożyczki expresowej i hipotecznych... na szczęscie jest jeszcze druga opcja - nie podjęcie współpracy z PEKAO SA
Mnie też się zdaje ze PKO nie jest zainteresowane tą forma sprzedaży.
Poprostu chcą się nas pozbyć i to naszymi rękami gdyż jak mówiliście po nowym roku będziemy zwykłym biurem kredytowym i nawet nie mamy szans konkurować z oddziałami gdyż kto do nas przyjdzie po porzyczkę jak w oddziale załatwi wszystko od ręki.Moim zdaniem w PKO nie chcą dalszej współpracy i dają nam czas na wyniesienie się od nich a zyskują wiele mase nowych klientów(konta)które juz wypracowaliśmy jeśli im się uda utrzymać choć 50% tych kont klientów to mają czyst zysk a nas się pozbędą a jak ktośc będzie współpracował z nimi i napędzał im dalej klietów to nie ich strata tylko nasza bo małe są szanse na utrzymanie się placówek agencyjnych w promieniu kilku kilometrów od siedzib PKO gdzie znajdzie lepsze warunki a podejrzewam ze pracownicy PKO będą robić wszystko by się nas pozbyć gdyż będą obawiać się o swoje miejsca pracy.
Ja i tak nigdy nie nastawiałam się, że wpłaty i wypłaty utrzymają moją placówkę,
tylko kredyty, - w tym są pieniądze i tylko z tego jestem wstanie utrzymać Placówkę.
Myślę że to jest przyszłościa ,cały świat zaczyna opierać się na bankowości internetowej.
Jeśli banki będą miały taką politykę i na tym będą zarabiać -to my też1!
U mnie jak pisałem obrót gotówkowy jest bardzo duzy lecz wiekszośc to spłaty kredytów a trochę tylko rachunków prowizja z tego tytułu jest niewielka.Moze i mają rację gdyż zysku z tego niema a koszty duże lecz nie jestem pewien ze w ten sposób nie stracimy klientów.Największe pieniądze są z kredytów gotówkowych. I trochę trzeba będzie zmienić nasze nastawienie bo uważam ze PKO powinno dać nam pełną obsługę klientów a jak zostaną 2-3 produkty to naprawdę boję się ze ludzie będą nas omijać bokiem.Gdyż przy pełnej obsłudze klientów mielibyśmy dużą szansę na rozwój i w miarę godziwe zyski a o to chyba chodzi by wszyscy byli zadowoleni moze bedzie niedługo więcej informacji i pomoże nam to podjąć jakąść sensowną decyzje gdyż trudno decydować się już teraz a i szkoda stracić to wszystko na co się przez trzy lata pracowało.
A tak wracając do meritum tematu. Jeśli faktycznie PKO S.A chce z Was zrobić zwykłe biura kredytowe to szczerze współczuje. Ich oferta jest na tyle kiepska dla indywidualnego kredytobiorcy, że długo na tym się wyżyć nie da, a szkoda nakładów finansowych poniesionych na ten biznes. O wiele lepsze bedzie dla Was "przepisanie" się pod innego opiekuna.
Wiesz w jednym masz rację poziom dyskusji jest jaki jest a ty nie musisz nam nic doradzać bo jak nie prowadzisz tego typu placówki tylko jakieśc punkty kasowo-kredytowe to nic na ten temat nie wiesz a decyzje jak postąpić dalej każdy z nas musi podjąc indywidualnie i nikt za nas tego nie zrobi jak masz coś ciekawego do zaoferowania to powiedz a teoretyków gawędziarzy nam nie trzeba mamy dośc własnych problemów
Pekao zabija sieć
Przejmowana od BPH sieć agencji, licząca obecnie ok. 340 placówek, czyli o ponad 100 mniej niż w ubiegłym roku, zostanie przekształcona w sieć sprzedawców produktów kredytowych.
9 lipca w Warszawie odbyło się doroczne spotkanie agentów BPH z przedstawicielami obu łączących się banków: Pekao i BPH. Jan Krzysztof Bielecki, prezes Pekao i Luigi Lovaglio, wiceprezes, próbowali nieco uspokoić agentów. Ci jednak krzyczeli, że rok temu zostali oszukani, że odbiera im się możliwość prowadzenia działalności i przekształca się w zwykłych sprzedawców kredytów, nie bacząc na ich doświadczenie i zaufanie klientów. – Co zrobię, jeśli sprzedam kredyt klientowi, który trafił do mojej placówki, choć obok ma oddział tego samego banku? – wołał jeden z obecnych na sali agentów. – Podpiszę z nim umowę, pokażę drogę do oddziału, gdzie może wypłacić pieniądze, a następnie uprzejmie wytłumaczę, że zawsze może do mnie przyjść? Po co? Przecież nie wypłacę mu kredytu i nie przyjmę wpłaty. Lovaglio ripostował: – Sam otworzyłbym ze 30 takich placówek. Przecież to złoty interes.
I może byłby złoty, gdyby nie pewne ograniczenia.
Nowe pomysły na sieć
Oba banki powołały zespół, który stworzył projekt Tasck Force, czyli proponowany model współpracy z agencjami po połączeniu prawnym. Projekt wyznacza agencjom nowe cele i zmienia ich dotychczasowy profil działalności. Dotychczas placówki agencyjne prowadziły pełną obsługę klienta, tzn. zakładały lokaty, udzielały kredytów, prowadziły rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe, obsługę gotówkową. Udział agencji w ogólnej sprzedaży pożyczek gotówkowych banku BPH wyniósł w ubiegłym roku 12 proc., a średni miesięczny wolumen sprzedaży kredytów hipotecznych przekraczał 50 mln zł. Poza tym agencje sprzedawały w 2006 roku średnio 1400 pakietów Sezam (rachunków ROR) i wykonywały średnio 250 tys. transakcji gotówkowych i bezgotówkowych w miesiącu, od każdej transakcji otrzymując prowizję.
Zgodnie z nowym projektem będą sprzedawały kredyty gotówkowe, hipoteczne i karty kredytowe, a obsługa kasowa zupełnie zniknie. Projekt Tasck Force zakłada wzrost sprzedaży kredytów gotówkowych przez agentów o 35 proc. (z 41,3 mln do 56 mln zł) i kredytów hipotecznych o 20 proc. (z 260 mln do 310 mln zł) w stosunku do I półrocza tego roku, co zdaniem Luigi Lovaglio ma zrekompensować agentom utracone zyski z obsługi transakcji. Pekao proponuje zatem pomoc w realizacji celów sprzedażowych poprzez kampanie reklamowe i system nagród. Każdy agent zaangażowany w sprzedaż i współpracujący z Pekao w grudniu tego roku, po zrealizowaniu celów otrzyma nagrodę w wysokości 1 tys. zł, a najlepszych 50 wyjedzie w styczniu lub w lutym na tygodniową wycieczkę zagraniczną do czterogwiazdkowego hotelu. Dochodowość agencji, według oceny Wojciecha Pantkowskiego (BPH) i Pawła Beyma (Pekao), liderów projektu Tasck Force, zmieni się na lepsze pod warunkiem, że dotyczyć będzie placówek specjalizujących się w sprzedaży kredytów hipotecznych (12 proc. wszystkich agencji) lub kredytów gotówkowych (52 proc.). Agencje uniwersalne, czyli specjalizujące się w bieżącej obsłudze klienta (36 proc. wszystkich) będą osiągały zyski nawet o 50 proc. niższe. Pekao zamierza dopłacać do wynagrodzeń.
– W pierwszym roku Pekao pokryje utracone dochody z tytułu transakcji w wysokości równowartości dochodów danej agencji za 12 miesięcy poprzedzających integrację – wyjaśniał Wojciech Pantkowski. – Zwrot nastąpi poprzez wzrost wynagrodzeń z tytułu sprzedaży pożyczki ekspresowej o 8 proc. i kredytów hipotecznych o 4 proc.
Uda się lub nie
Projekt Tasck Force wywołał poruszenie wśród agentów i gorącą dyskusję zmierzającą do przekonania Jana Krzysztofa Bieleckiego, że nie można agencjom odbierać obsługi gotówkowej.
– Od trzech lat prowadzę agencję. Budowałam ją w oparciu o potrzeby moich klientów, mieszkańców małego miasteczka, gdzie nie ma innej placówki bankowej – krzyczała jedna z agentek. – Czy teraz będę musiała powiedzieć moim klientom, że nie sprawdzę im salda rachunku, nie przyjmę wpłaty za rachunki? Kto z małej mieściny kupi u mnie kredyt hipoteczny?
W odpowiedzi usłyszała tylko, że Pekao zainstaluje ponad 100 nowych bankomatów w miastach, gdzie brak jest jednostek Pekao i BPH, a agenci będą mieli wpływ na wybór lokalizacji.
Jan Krzysztof Bielecki i Luigi Lovaglio nie mają pomysłu na sieć agencyjną. Próbują wykorzystać ją do sprzedaży kredytów, czyli przekształcić sieć w quasi-Xelion, do którego Pekao rokrocznie dopłaca miliony złotych. Proponując agentom uniwersalnym dopłaty do wynagrodzenia realizuje schemat Xeliona. Z drugiej strony wychodzi na to, że Pekao nie radzi sobie z informatyzacją przejmowanej sieci. Możliwość obsługi transakcji gotówkowych odróżnia agencje od konkurencyjnych sieci, a Luigi Lovaglio zapewniał, że brał to pod uwagę:
– Uznaliśmy, że liczba transakcji wykonywanych przez kredytobiorców jest zbyt niska. To zaledwie 7 proc. wszystkich transakcji. Musimy zatem zwiększyć ruch w agencjach poprzez reklamę. Wiem, że prowadzenie obsługi gotówkowej zwiększa ruch w placówkach, ale wiem też, że to samo można osiągnąć reklamą. Chcemy sprawdzić czy to się uda. Jeżeli w ciągu trzech miesięcy nie zwiększymy ruchu w agencjach, to poszukamy innego sposobu.
Agenci też już szukają pomysłów… na nowy biznes.
Małgorzata Alicja Dudek
Wyślij znajomemu Zamów przez SMS Drukuj RSS
Co sądzicie o odejściu Pana Bielaszewskiego? Szkoda, że taki fajny bank się rozpada:/.
Pozostałe kategorie
tematy
komentarze
użytkownicy
HANDEL 428
USŁUGI 557
- turystyka i hotele 32
- doradztwo i księgowość 24
- gastronomia 208
- finanse i bankowość 106
- edukacja 34
- beauty i fitness 24
- usługi dla konsumentów 45
- nieruchomości 22
- usługi dla biznesu 62
inne 1475
PROFIT system informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na forum. Usuwane będą wypowiedzi o treści reklamowej lub rażąco sprzecznej z zasadami dobrego wychowania.
Wypowiedzi mogą zamieszczać tylko zarejestrowani użytkownicy. Adres IP osoby zamieszczającej wypowiedź jest prezentowany wszystkim użytkownikom. Konta użytkowników będą blokowane w przypadku zamieszczania wypowiedzi reklamowych, niekulturalnych lub naruszających czyjeś dobre imię. W przypadku zauważenia nadużyć prosimy o kontakt: redakcja@franchising.pl.
Administrator forum porządkuje forum łącząc wątki o podobnej tematyce oraz poprawia nazwy tematów.
Redakcja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania całości lub części wypowiedzi zamieszczonych na forum portalu Franchising.pl w artykułach publikowanych na portalu Franchising.pl i w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.