Forum: Mam lokal / Szukam pomysłu na biznes 1475

isomax 19.03.2007 *.eak82.internetdsl.tpnet.pl

3
bardzo dobry temat to budowlanka sami poszukujemy partnerow.bo roboty jest moc. budujemy domy z wykorzystaniem energii odnawialnej, mozna nabyc licencje..budownictwo takie jest coraz bardziej poszukiwane.Rafał lisowicz 516981034 www.isomax.com.pl

Enter57 19.03.2007 *.aapm228.neoplus.adsl.tpnet.pl

Witam,
Tak na prawde to nikt Ci nie powie w czym będziesz czuł sie najlepiej, sam to musisz stwierdzic - ludzie są różni i mająpredyspozycje do bardzo różnych działalności. Jak kręci Cie handel to pasujesz do profilu franchisingobiorcy Dobre Dla Domu - czytałem we Franchising Info że ostatino sporo otwierają, bo budowlanka szaleje (sami szukają lokalizacji), a kwota inwestycji ze strony partnera nie przekracza 100 tysięcy (reszte wykłada centrala i dostawcy) - na sklep spożywczy raczej Ci nie wystarczy. Jeśli wolisz np. gastronomię, to w Pulsie Biznesu przecztałem, ze Telepizza obniżyła kwotę inw. do 150 tys. zł(ja niestety tyle nie mam) i rozwija sie w mniejszych miastach. Przestudiuj dokładnie katalog - pewnie coś sobie znajdziesz... powodzenia K.

gregorius 03.04.2007 *.86.41.204.90

2
Witam serdecznie,
prosze przegladnac dokladnie strone
www.smartfood-de.com
Mozna tam znalesc wszystkie niezbedne informacje i byc moze osiagnac w krotkim czasie bisnes swojego zycia.

slawuch 06.04.2007 *.szafa.zacisze.zgora.pl

2
Witam,
importuję odzież marki Tom Tailor. Być może to Ciebie zainteresuje. Kontakt telefoniczny to 0 509 602 141.

pozdrawiam
slawuch

JOHN 15.04.2007 *.bhv131.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
JA BAWIŁEM SIĘ W ÓŻNE FRANCZYZY NIESAMOWITE PIENIĄDZE WYDAŁEM. ZA SWOJE CIĘŻKO ZAROBIONE PIENIĄDZE STAŁEM SIĘ NIEWO0LNIKIEM JAKIEJŚ TAM PANI PREZES. Z FRANCZYZĄ JEST TAK ŻE JAK CI SIĘ DOBRZE POWODZI TO ZARAZ ZACZNĄ KOMBINOWAĆ JAK TU CI OTWORZYĆ SWÓJ PUNKT KONKURENCYJNY ABY USZCZUPLIĆ TWOJE DOCHODY. WIĘC ZAINWESTOWAŁEM SWÓJ KAPITAŁ W GWP I MAM "SPOKÓJ" JESTEM PANEM SWOJEGO BIZNESU ZARABIAM OD 10 000 DO 60 000ZŁ/MIESIĘCZNIE NIE MARTWIĘ SIĘ O TO CZY JUTRO PRZYJDĄ PRACOWNICY DO PRACY LUB MNIE OKRADNĄ CZY OTWORZĄ MI POD NOSEM KONKURENCYJNY KRAM MOI FRANCZYZODAWCY CZY MNIE JUTRO ZAŁATWIĄ BO PRZEZ NIEUWAGE ZŁAMAŁEM JAKIŚ PUNKT UMOWY, JUŻ NIE MUSZE DZWONIĆ I DOMAGAĆ SIE PRZESTRZEGANIA UMOWY GROZIĆ SĄDAMI ITD ITD... TERAZ RANO WSTAJĘ WŁĄCZAM KOMPA OBSERWUJE SESJĘ KUPUJĘ SPRZEDAJE . PO 3MIESIACACH WYCOFAŁEM ZAINWESTOWANY KAPITAŁ NA POCZATKU MOJEJ PRZYGODY Z GIEŁDĄ TERAZ OPERUJĘ ZAROBIONYM KAPITAŁEM NA GIEŁDZIE. KTÓRY Z PROROKÓW FRANCZYZY DA MI TAKI ZWROT ZAINWESTOWANEGO KAPITAŁU W TAKIM OKRESIE(3 MIESIĄCE) NO KTÓRY???!!!! ŻADEN!!!!ŻADEN NIE ZAGWARANTUJE ŻE PO 5LATACH CIĘŻKIEJ PRACY WOGÓLE ZWRÓCĄ MI SIĘ KOSZTY INWESTYCJI, ŻADEN NIE ZAGWARANTUJE ŻE, ODŁOŻĘ KWOTĘ POTRZEBNĄ NA KOLEJNĄ INWESTYCJĘ. WIEKSZOŚĆ TYCH PROROKÓW MÓWI ŻE PO ROKU LUB DWÓCH ZWRÓCI CI SIĘ INWESTYCJA A PO 5 LATACH BEDZIESZ MIAŁ ODŁOŻONE PIENIĄDZE NA KOLEJNĄ INWESTYCJĘ TYLKO ŻE, WAŻNE ŻADEN NIE ZAGWARANTUJE TEGO CI NA PIŚMIE ŻADEN NIE PODPISZE SIĘ POD TYM W UMOWIE ŻADEN NIE ZOBOWIĄŻE SIĘ DO TEGO ŻE JEŚLI OTWORZY CI KONKURENCYJNY PUNKT ZAPŁACI DOBROWOLNIE ZA TO KARĘ W WYSOKOŚCI PONIESIONYCH PRZEZ CIEBIE NAKŁADÓW PLUS UTRACONY PRZEZ CIEBIE ZYSK. RADZĘ POWAŻNIE ZASTANOWIĆ SIĘ CO ROBIĆ Z PIENIĘDZMI BO ŁATWO JEST WYRZUCIĆ W BŁOTO KAPITAŁ A POTEM ROZPACZAĆ I CO WIECZÓR ZADAWAĆ SOBIE PYTANIE CO JUTRO BĘDĘ ROBIŁ I JAK SIĘ POZBIERAM Z TAKIEJ KLĘSKI.

JOHN 15.04.2007 *.bhv131.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
PRZECZYTAJ MÓJ POST Z 15.04.07 W CO ZAINWESTOWAĆ 200 000ZŁ?

JOHN 15.04.2007 *.bhv131.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
PRZECZYTAJ MÓJ POST Z 15.04.07 W CO ZAINWESTOWAĆ 200 000ZŁ

bartomada 16.04.2007 *.207-29.is.net.pl

To jest Was 2-ch takich wspaniałych inwestorów na świecie.Waren Buffet w USA i John w Polsce.Teraz pytanie-czy pragniesz aby wyslać Ci 200 000 zl na konto a Ty je w miesiąc pomnozysz 5 razy,czy też sprzedajesz broszurę za 10 zl-gdzie jest opisane jak to zrobić??Napisz jak najszybciej,bo każdy dzień to strata dla każdego zainteresowanego zrobieniem majatku na goiełdzie.Ps .jeśli mozesz to podaj adres strony ze swoją chałupą i samochodem-napewno jest co ogladać.

JOHN 18.04.2007 *.bhj250.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Nie no koleś ty mnie chyba obrażasz. Ja w d.... mam twoje pieniądze i nigdy nie chciałbym wziąść odpowiedzialności za cudzy kapitał. Ja tylko sugeruję ostrożność. Ponieważ sam już nie jeden raz wsadziłem w to cudowne lekarstwo palec i wiem czym to pachnie. Słyszałem wiele historii i znam wiele historii, które zakończyły się tragedią(totalną klapą finansową). Wrogim przejęciem za przysłowiową złotówkę. Z wieloma rozmawiałem którzy, dopiero po podpisaniu umowy zdali sobie sprawę co założyli sobie na szyję. Jeśli coś chcecie przedsięwziąść to treść umowy przeanalizujcie z adwokatem pod kątem " co mi grozi jak będę chciał się wycofać" Ja zawsze zadaje pytanie, stare jak świat " A ile ja mogę stracić na tym złotym biznesie?". Nigdy nikomu nie proponowałem spółki że, coś mu wymodzę i będzie Happy. Masz pieniądze masz głowę myśl człowieku jak zarobić, tylko pamiętaj jak już wejdziesz w to to abyś był świadomy konsekwencji jakie mogą cię spotkać. A ty jesteś pewnie tym naganiaczem na te cudowne lekarstwa którymi, tutaj karmią. Dopóki nie będzie jasno sprecyzowane prawo które, będzie bronić przedsiębiorcę przed nieuczciwymi praktykami korporacji dopóty będą się mnożyć mniej lub bardziej inteligentni naciągacze. Pozdrawiam

JOHN 18.04.2007 *.bhj250.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
I nie czepiaj sie Warren-a bo mu do paznokci u stóp nie dorównasz nigdy. Nawet przy Karkosiku wygladałbyś śmiesznie

Jerryy 29.04.2007 *.nat-pra.aster.pl

7
John, mozemy prywatnie pogadać?

JOHN 06.05.2007 *.bic32.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
NIEMA SPRAWY KLIKNIJ DO MNIE NA GG 7683994

AREK 06.05.2007 *.cvf133.internetdsl.tpnet.pl

29
JOHN ciekawe masz podejście do tego tematu. Ale uważam, że nie masz racji. Powiem ci, że teraz jest wielu "inwestorów", którzy tak łatwo zarabiają kase. Ale powiedz mi kto dziś nie zarabia na giełdzie? Nie sztuką jest mówić, że można zarobić na giełdzie w czasie hossy. Ale co jak przyjdzie bessa, załamanie rynku? Wtedy ten biznes franchisingowy może być lepszym wyjściem. Nie mówie, że ty sobie nie poradzisz, ale nie każdy da rade zarobić cokolwiek w okresie bessy. Śmiać mi się chce np. z takich graczy, co to chwali się, że w rok zarobił 40% i on rzuca wszystko i tylko z tego się będzie utrzymywał. Jak on tyle zarobił, to lepiej marchewke uprawiać. Bo czym jest ten jego zysk, jesli np. ja bez wiedzy zainwestowałem w index wig, który dał mi zarobić 80%. To jeśli taki "geniusz" w wyniku własnych analiz w czasie hossy zarobi mniej niz wskaźnik giełdy, to co będzie jak będzie giełda spadać? Chodzi mi tylko o to, że giełda nie jest dla każdego. Nie każdy potrafi zaakceptować ryzyko z tym związane. No i najważniejsze, po prostu nie każdy na tym się zna. Pozdrawiam.

JOHN 08.05.2007 *.bhv80.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Arek rozumiem cię doskonale. Jeśli chodzi o giełdę to niech hossa trwa wiecznie!!! Ale stopę zwrotu masz dziesiątki razy wyższą niż w jakimkolwiek systemie franczyzowym. Po drugie proponują tutaj systemy których wartość wogóle jest oderwana od rzeczywistości jeśli weźmie się pod uwagę wartość inwestycji do proponowanej marźy dla "biorcy". Po 3-ce to prawie z każdy z tych systemów w punkcie - umowa ma ogromną ilość haczyków których ty jako zwykły człowiek biznesu nie wyłapiesz a które mogą i napewno będą dla ciebie przysłowiowym gwożdziem do trumny. Kiedyś bardzo byłem zauroczony hasłem "marka" ale po podpisaniu umowy okazało się że, nie dość że guzik zarabiam to głównie robię na dawcę. W każdej chwili może dawca mnie wykończyć bo... np. za dobrze pracuję i ma ogromną chcicę odebrać mój skromny zysk, po wtóre jako biorca okazałem się doskonałą sondą rynku więc teraz to dawca przejmie mój rynek, po ente okazało się że przy osiąganych dotychczas obrotach zwrot inwestycji to może będę miał ale po 5latach współpracy. Okazało się że to bujda na resorach ponieważ dawca uznał skoro ja osiągam tak dobre wyniki no to on może sobie sam otworzyć w lepszym miejscu punkt( nawet nie zaproponował mi przenosin) wszystko po cichu abym się nie zorientował. Jestem w połowie trwania inwestycji i nic nie mogę zrobić ani do sądu ani wypowiedzieć umowy. Zaznaczę że jeszcze inwestycja mi się nie zwróciła, a jest to dość kosztowny "gips". Grając na giełdzie jest wolny jak ptak dzisiaj zarobię jutro stracę po jutrze znowu zarobię i znowu zarobię i jestem wolny jak ptak, nikt mną nie rządzi nikt mnie nie straszy nikt nie czycha na to aż mi się noga podwinie. Obecnie gram już tylko kapitałem zarobionym na giełdzie i jeśli stracę no cóż stracę pewną kwotę ale nie stracę bazy! A baza to podstawa. Jeśli coś zainwestowałeś to chciałbyś to jak najszybciej odebrać a nie wmoczyć.Żaden system nie gwarantuje ci że odzyskasz zainwestowany kapitał, to powstaje pytanie dlaczego one tak dużo kosztują?

JOHN 08.05.2007 *.bhv80.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Jeśli mogę coś jeszcze dodać to zwróćcie wszyscy uwagę w jakim stopniu was chroni umowa a nie jak cudowny jest to pomysł na biznes. Podstawą waszego sukcesu jest wysokość marży i pozycja danej marki.

AREK 08.05.2007 *.cvf133.internetdsl.tpnet.pl

29
Tak JOHN. Musze ci również przyznać rację, że te stopy zwrotu to są czasami śmieszne. Inwestycja grubych kilkaset tysięcy, a zysk oczekiwany dla biorcy to ledwo pare tysięcy/m-c. Tyle to spokojnie pierwszy lepszy fundusz zarobi dla mnie i to bez pracy. Żenada. Ja nie neguje rynków finansowych, jeśli ktoś czuje się na siłach, jak najbardziej, polecam. Sam też staram się inwestować, ale nie na GPW, bo jest dla mnie za "wolna" i "małe" stopy zysku. Myślę jednak, że mozna znaleźć dobre franczyzy, które świetnie prosperują. Gdzie dobry biznes robi i biorca i dawca. Kwestia ich znalezienia. A że w całym tym środowisku biznesowym znajdą się cwaniacy, to jak wszędzie :)

JOHN 19.05.2007 *.acvv225.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Arek obecnie żaden z systemów franczyzowych nie chroni Twojego interesu. Wiem doskonale bo czytałem dziesiątki umów. Generalnie wszystko jest ustawione tak aby to "dawcy" wszystko było dopuszczalne nawet miejsce sporów sadowych najwygodniejsze dla właściciela marki. Przeważnie wszystkie umowy są skrajnie nie korzystne dla "biorcy" licencji. Tu powstaje pytanie, "Dlaczego pomimo tak dużych poniesionych nakładów związanych z inwestycją oraz wielu obostrzeń w umowach generalnie umowy są skonstruowane tak że, obydwa podmioty nie są na równych warunkach?". Umowy franczyzowe na "zachodzie" są zupełnie na innych warunkach znacznie korzystniejszych a nasz rynek jest traktowany jako rynek eksploatacji kapitału "biorców" licencji. Problem jest jeszcze inny, głębszy to brak uregulowań prawnych tego typu umów pozwala na traktowanie "Partnera" tylko i wyłącznie jako dawcę kapitału oraz narzedzie w ręku właściciela licencji. Dlatego powinny7 jak najszybciej znaleść się uregulowania prawne które, wyrażnie zakazywałyby nierównego statusu "Stron" w umowach "partnerskich" i "franczyzowych". Chodzi mi np. o to że chyba wszyscy franczyzodawcy zapisują sobie w umowie że, to oni mogą wypowiedzieć umowę bo to bo tamto( wogóle nie ma mowy że, partner lokalny może wypowiedzieć umowę) sąd rostrzygający spory właściwy dla właściciela marki. itd. itd.

JOHN 19.05.2007 *.acvv225.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Arek nie przesadzaj że, GPW jest wolna dam ci kilka przykładów z mojego porfela inwestycji na giełdzie od 09.01 do 10.01 br. kupiłem 150 akcji LPP średnio 765zł sprzedałem je wszystkie 18.05. br po 2200 zarobiłem brutto: 215 250zł . TAK! Nic nie robiłem tylko papier leżał sobie spokojnie i czekał, śmiałem się z tego całego gadania o bessie. Druga moja inwestycja : Ruch kupiłem 5000sztuk po średnio 20,50zł 19.02. br sprzedałem wszystko 07.05. br średnia uzyskana cena 31,00 zarobek 52 500zł
następnie na drugi dzień ponownie odkupiłem akcje średnia uzyskana cena 29,90 5000sztuk i sprzedałem wszystko 14.05 w średniej cenie 35,00 zarobek: 25 500zł. IBS kupowałem tego knota średnio po 0,77zł na początku stycznia br. już go wielokrotnie sprzedałem średnio po 1,65-1,70 prawie zawsze kupuje porządnego batona 100 000sztuk. ale rozważmy jedną transakcję kiedy sprzedałem to po 1,65 te 100 kilo daje tylko 88 000zł zarobku.... mało? Jak na takie byle co, to jest to bardzo solidny zarobek. Inwestując te same pieniądze np. Tally Weijl po okresie pół roku nie jestem zarobiony nawet w 5% tego co na giełdzie. A gdzie tu mówić o stopie zwrotu inwestycji... Proszę Państwa o czym my wogóle rozmawiamy....

AREK 19.05.2007 *.cvf133.internetdsl.tpnet.pl

29
Hejka. Troche źle mnie zrozumiałeś, ale to pewnie przez to, że i ja dość enigmatycznie to napisałem. Ja lubie "szybkie akcje". Nie mylić z papierami wartościowymi :) Po prostu lubie szybkie ruchy, krótkie i zdecydowane. GPW jest dla mnie za wolna, brak mi adrenaliny. Być może jest tak dlatego, że póki co bardziej niż inwestorem jestem pasjonatem gry inwestycyjnej. Dlatego lubie ten "feeling" szybkich akcji, zmian itp. Znalazłem to gdzie indziej. Jak tak policzyłem twoje inwestycje, to wyszło średnio przez ten czas, że zarobiłeś na kapitale powiedzmy 150%, niech będzie nawet 200%. A ja lubie mieć roczną stope z inwestycji na poziomie np. 1500%-2000%. Teraz rozumiesz różnicę. W dodatku na GPW zarabiasz w miarę łatwo jak masz hosse, przy bessie ciężko o takie wyniki. Natomiast moje zyski są do zrealizowania tak samo podczas hossy i bessy na rynkach światowych. Inna kwestia. Kiedyś pare lat temu, jeszcze w czasie szkoły średniej grałem na GPW. Na tamten czas było to dla mnie ok. Ale z dzisiejszego punktu widzenia giełda przestała być dla mnie atrakcyjna również z innego ważnego powodu. Mam dość siedzenia nad komunikatami z firm, myśleć nad tym czy aby jakiś cwaniak w firmie nie robi przekrętów by manipulować kursem. Nie raz tak bywało. Teraz GPW jest dość duża i jak dla mnie szkoda mi czasu śledzić każdy ruch, każdą decyzje, każdej spółki. Ale serio gratuluje wyników, tym bardziej, że dość dużym kapitałem obracasz, to i zyski są konkretne. Pozdrawiam.
PS. JOHN, przejrzyj ofertę AIGO. Z podanych informacji wynika, że oni podobno gwarantują biorcy zysk :)))

JOHN 22.05.2007 *.acvv240.neoplus.adsl.tpnet.pl

35
Grasz na pochodnych? Wiem że, to dość ryzykowna gra mam kilku znajomych którzy, na transakcjach terminowych zarobili kilka baniek ale i stracili również duzo. Jeden skończył tak jak postać z "Wielkiego Szu" A może grasz w ruletkę czy pokera? Tam jest mnóstwo adrenaliny. No cóż giełda wymaga cierpliwości i przenikliwości. Mozna bawić się śmieciowymi spółkami ale jest to ogromne ryzyko. Bessa nie jest dla mnie straszna i potrafię na niej zarobić. Mam sporo opracowanych metod z doświadczenia. Tak wogóle to czy możemy mówić o bessie? Skoro wiekszość akcji i tak idzie do góry, jedynie co możemy powiedzieć to o krótko i średnioterminowych korektach. Bessa głęboka oraz długoterminowana nam nie grozi z dwóch powodów, po pierwsze społeczeństwo jest coraz bogatsze, po drugie szykuje nam się wielki boom budowlany. Budownictwo oraz produkcja razem z eksportem to koła zamachowe całej gospodarki a co się z tym wiąże również giełdy. Uwielbiam ryzyko ale jak mam babrać się z tymi tłustymi lub anorektycznymi babami oraz obleśnymi zgredami w coś co się nazywa partnerska współpracy lub franchising i patrzeć jak w jakiś cudowny poranek będą kombinować mnie wyrżnać po całości to ja mówię PAS! "Dziękuję, dopóki mi nie przedstawicie poważnej umowy która mi gwarantuje ochronę i równoprawną stronę w tym osobliwym związku nie mamy o czym rozmawiać". Jestem ciekawy w co tak z wielką namiętnością inwestujesz? Myślę że to są transakcje terminowe albo waluty. Ostatnio ktoś mnie namawiał na tego typu inwestycje, ale ja wolę papier do "ręki" to jest pewniejsze, przecież zawsze mogę wpaść na WZA;-)

Pozostałe kategorie

PROFIT system informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na forum. Usuwane będą wypowiedzi o treści reklamowej lub rażąco sprzecznej z zasadami dobrego wychowania.

Wypowiedzi mogą zamieszczać tylko zarejestrowani użytkownicy. Adres IP osoby zamieszczającej wypowiedź jest prezentowany wszystkim użytkownikom. Konta użytkowników będą blokowane w przypadku zamieszczania wypowiedzi reklamowych, niekulturalnych lub naruszających czyjeś dobre imię. W przypadku zauważenia nadużyć prosimy o kontakt: redakcja@franchising.pl.

Administrator forum porządkuje forum łącząc wątki o podobnej tematyce oraz poprawia nazwy tematów.

Redakcja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania całości lub części wypowiedzi zamieszczonych na forum portalu Franchising.pl w artykułach publikowanych na portalu Franchising.pl i w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.