Dziecięca branża - dojrzały partner

Licencjodawca chce otwierać salony w miastach liczących od 15 tys. mieszkańców. Na sklep potrzebny jest lokal położony w centrum handlowym lub w centrum miasta, przy głównej ulicy handlowej.
Marka 5.10.15. od niemal 25 lat jest ważnym graczem na rynku odzieży dziecięcej. W dużej mierze zawdzięcza to franczyzie.
 

Marka, oferująca ubranka dla dzieci w wieku od 0 do 12 lat, dysponuje obecnie siecią sprzedaży, liczącą ponad 200 sklepów.
- Nasz koncept to jeden z największych i najszybciej rozwijających się systemów na rynku krajowym – podkreśla Marek Czupryna, prezes firmy Komex S.A., właściciela marki 5.10.15. - Ten sukces w ogromnej mierze zawdzięczamy franczyzie. Sieć sklepów partnerskich to dziś ponad 180 jednostek. Kiedy patrzymy na mapę kraju, trudno jest znaleźć większy region, w którym nas nie ma. Dzięki modelowi franczyzowemu możemy szybko i precyzyjnie rozwijać się w nowych lokalizacjach, niezależnie od wielkości danego ośrodka.

Licencjodawca chce otwierać salony w miastach liczących od 15 tys. mieszkańców. Na sklep potrzebny jest lokal położony w centrum handlowym lub w centrum miasta, przy głównej ulicy handlowej. Wymagana powierzchnia to minimum 50 m2 (plus niewielki magazyn). W przypadku sklepu mieszczącego się przy ulicy ważne jest, aby był on na parterze i posiadał przynajmniej jedną witrynę. Koszt wyposażenia salonu o wielkości do 70 m2 to obecnie zaledwie 29 990 zł. Jednorazowa opłata licencyjna wynosi 15 tys. zł (można wpłacić ją w 36 ratach po 500 zł).
- Z naszymi franczyzobiorcami dzielimy się oczywiście całym posiadanym know-how i dajemy im pełne merytoryczne wsparcie – mówi Marek Czupryna. - System jest przygotowany tak, aby dawał możliwość pracy również z partnerami, którzy nie posiadają dużego doświadczenia w biznesie. Co ważne, franczyzobiorca nie musi inwestować w towar, ponieważ otrzymuje go od nas w depozyt. Uwalnia to naszego partnera od ryzyka, związanego z zarządzaniem towarem. To my ustalamy akcje reklamowe i promocyjne i tym samym ponosimy koszty przecen, kiedy nadchodzi czas wyprzedaży.

Obecnie marka przeprowadza zmianę brandingu sklepów stacjonarnych. Nowa aranżacja stawia na łatwiejszy odbiór wizualny produktu oraz jego lepszą ekspozycję. W salonach znalazły się trzy strefy produktowe: świat niemowlaka, przedszkolaka i starszych dzieci. To istotne, bo rodzice niemowlaka zupełnie inaczej postrzegają świat niż rodzice 10-latka, który niechętnie ubiera się w sklepach dziecięcych. Nowy koncept meblowy pozwala na optymalną prezentację szerokiej oferty produktowej. Jasne ażurowe meble i ekspozycja ubrań frontem do klienta umożliwia szybką i całościową ocenę kolekcji. Efektem rebrandingu jest również odświeżone logo marki. Nowe monochromatyczne logo marki 5.10.15. łączy w sobie tradycję z nowoczesnością i prostotą.
5.10.15., oprócz sieci salonów stacjonarnych, ma także prężnie działający sklep internetowy.
- Wychodzimy jednak z założenia, że sklepy stacjonarne oraz sklep internetowy nie mogą istnieć niezależnie. Jesteśmy tam, gdzie nasz klient, a on nieustannie przenika między kanałami. W związku z tym stale rozwijamy tzw. strategię omnichannel – dodaje Marek Czupryna. - W pierwszej połowie roku rozpoczęliśmy wdrażanie usługi Click&Collect, czyli zamów on-line i odbierz w sklepie. Obecnie jest ona już dostępna w części naszych salonów. Chcemy, aby wszystkie kanały sprzedaży wzajemnie się przenikały i uzupełniały, dając klientowi pełen wachlarz dostępu do naszej oferty. Doskonałym spoiwem między wszystkimi płaszczyznami jest nasz program lojalnościowy, który dynamicznie rozwijamy już od kilku lat.