Chusty mają wzięcie
O tym, że smog stanowi śmiertelne zagrożenie, nie trzeba dziś nikogo przekonywać. Niestety, walka z nim na szeroką skalę jest powolna i droga, dlatego gros osób podejmuje na własną rękę działania, aby chronić swoje zdrowie. Na szczęście dla nich niszę na rynku wyczuło wiele firm, które wypuściły na rynek szereg produktów ułatwiających walkę ze smogiem – od aplikacji kontrolujących stan powietrza, po maseczki antysmogowe czy oczyszczacze powietrza.
Ze względu na dość niskie koszty zakupu, co odważniejsze osoby w pierwszej kolejności sięgają po maski antysmogowe, które mają ochronić przed wdychaniem szkodliwych pyłów. Niestety, jak ostrzega UOKiK, nie zawsze to robią. Poza tym wyglądają dość ekscentrycznie i przyciągają wzrok przechodniów, co wielu – tych mniej odpornych na opinię innych – zniechęca do noszenia ich. Sposób na to znaleźli polscy przedsiębiorcy – Diana i Przemek Jaworscy oraz Adam Muszyński, którzy na fali walki ze smogiem założyli firmę Lekko, produkującą eleganckie maski antysmogowe.
Przetestowane na własnych płucach
Adam Muszyński jest astmatykiem i kilka lat temu, gdy we wrocławskim powietrzu było znacznie zwiększone stężenie pyłów PM2,5 i PM10, na własnych płucach odczuł szkodliwy wpływ smogu.
– Po wizycie u specjalisty okazało się, że badania nie wykazały nic niepokojącego. To był jednak impuls do przetestowania masek antysmogowych. Niestety, wyniki nie były zadowalające, dlatego po poznaniu Diany i Przemka Jaworskich, którzy przeprowadzili podobne testy, zaczęliśmy myśleć nad skuteczniejszym rozwiązaniem – mówi Adam Muszyński.
– Gdy urodziły nam się dzieci, coraz uważniej zaczęliśmy śledzić dane ze stacji pomiarowych i niepokoiliśmy się faktem, że tak niewiele się dzieje w kierunku poprawy jakości powietrza. Kupiliśmy oczyszczacze powietrza i personalne czujniki zanieczyszczenia. Próbowaliśmy używać obecnych na rynku masek antysmogowych, ale były dla nas niewygodne i nieatrakcyjne. Przez to nie używaliśmy ich w mieście. Naszym zdaniem dostępne na rynku akcesoria antysmogowe, mimo że jest ich wiele, nie zyskały zaufania wśród klientów właśnie ze względu na swój kontrowersyjny wygląd oraz braki w szczelności i komforcie używania – uważa Przemysław Jaworski.
Dlatego też właściciele Lekko jednym z priorytetów, prócz skuteczności maski, uczynili jej wygląd. Opracowana przez nich chusta przypomina kominowy szalik. Gdy jednak przyjrzeć się bliżej, można dostrzec małe dziurki, które w rzeczywistości są częścią systemu filtrującego zanieczyszczenia.
Szczelność i estetyka
Zanim chusty trafiły do sprzedaży na początku 2019 roku, kilka miesięcy zajęło pomysłodawcom opracowanie prototypu, przeprowadzenie szeregu testów, potwierdzających ich skuteczność, oraz realizacja pierwszej partii produkcyjnej. Na to wydali lwią część z kwoty 300 tys. zł, która stanowiła ich początkowy kapitał inwestycyjny. Resztę przeznaczyli na tworzenie marki, komunikacji marketingowej i e-commerce.
W końcu osiągnęli zadowalający efekt. Opracowana przez nich chusta złożona jest z czterech warstw. Zewnętrzna, wysokiej jakości bawełna zabezpiecza filtr i daje ciepło, a przy tym dobrze wygląda i jest miła w dotyku. Wewnątrz znajduje się wymienny, złożony z dwóch warstw filtr, zapewniający certyfikowaną filtrację zgodną ze standardem N99.
– Warstwa węgla aktywowanego eliminuje gazy i nieprzyjemne zapachy. Opatentowana nanowłóknina filtruje cząsteczki tak małe jak PM0,1, co blokuje: pyłki, pestycydy, kurz, pył, bakterie, niektóre wirusy, cząstki spalania z silników na paliwo płynne (w tym diesla), dym papierosowy – tłumaczy Adam Muszyński. –Skuteczność filtracji podczas testów w renomowanych laboratoriach Nelson Labs została określona na poziomie 99,97 proc. – dodaje.
Wszystkie kluczowe elementy – od projektowania, przez produkcję podzespołów, po realizację końcowego produktu odbywają się w Polsce. Właściciele nawiązali współpracę z zakładami specjalizującymi się w produkcji konkretnych elementów oraz złożeniu finalnego produktu. Dzianiny do produkcji chust pochodzą z Polski, a szycie odbywa się na Dolnym Śląsku.
– Projekt chust opracowujemy wewnątrz firmy, optymalizujemy pod kątem produkcji, a następnie przekazujemy do właściwych podmiotów. Duża część pracy wykonywana jest ręcznie, co podnosi jakość naszego produktu – mówi Przemysław Jaworski.
Produkcja podzielona została na konkretne partie produkcyjne i nie odbywa się w każdym miesiącu. Założenia wynikają z planów rozwoju firmy oraz dotychczasowych efektów sprzedażowych. Do tej pory Lekko wyprodukowało kilka tysięcy sztuk chust.
Do koloru, do wyboru
Obecnie firma oferuje chusty w sześciu kolorach: niebieskim, koralowym, musztardowym i w trzech odcieniach szarości oraz w dwóch wersjach technologicznych 2.0 i 1.0. Pomimo zewnętrznych podobieństw ich wewnętrzne konstrukcje są zupełnie inne.
– Chusta 2.0 to produkt, w którym zoptymalizowaliśmy przepływ powietrza przez zmianę konstrukcji filtra oraz dodaliśmy możliwość regulacji przepływu powietrza ułatwiające oddychanie podczas wzmożonego wysiłku. Poprawiliśmy też system dopasowania do twarzy i wprowadziliśmy system rozmiarów, co razem z pozostałymi zmianami pozwoliło jeszcze bardziej zwiększyć komfort użytkowania i bezpieczeństwo – wyjaśnia Jaworski.
Jej koszt to 299 zł, zaś za chusty 1.0 trzeba zapłacić 259 zł. Oba produkty można prać i – jak zapewniają twórcy – jeśli zadbamy o nie zgodnie z instrukcją konserwacji, powinny wytrzymać tak długo jak normalne ubranie. Chusty można dopasować do każdej głowy, bo są regulowane specjalną gumką. W ofercie firmy znajdują się także filtry do chust, które należy wymieniać po 60 godzinach użytkowania oraz szaliki stanowiące uzupełnienie maski.
Jak mówią właściciele Lekko, głównymi odbiorcami marki są osoby świadome i zainteresowane ochroną swojego zdrowia przed skutkami zanieczyszczeń. Co ciekawe, wśród klientów dominują kobiety, które często kupują wersje dla siebie i swoich partnerów. Sprzedaż prowadzona jest głównie w Polsce, jednak zdarzają się także zamówienia z zagranicy, np. z Europy Zachodniej, szczególnie z Włoch czy USA. Celem właścicieli są jednak kraje azjatyckie, w których żyje przeszło 3 mld ludzi, a jakość powietrza należy do najgorszych na świecie.
Wersja na lato
Na tym jednak lista planów Lekko się nie kończy. Jak na razie, ich produkty znajdują zastosowanie głównie w zimie. W związku z tym główne przychody ze sprzedaży uzyskiwane są od października do marca. W tym czasie do klientów trafia kilkaset chust miesięcznie. W pozostałych miesiącach właściciele firmy skupią się nad rozwojem produktów możliwych do użytkowania także w lecie.
Jak zdradza Adam Muszyński, wspólnie ze współzałożycielami spółki, pracuje obecnie nad wygodnym i skutecznym rozwiązaniem dla dzieci oraz wersją antyalergiczną przeciwko wiosennym pyłkom. W planach jest też lekka chusta sportowa umożliwiająca filtrowanie zanieczyszczeń, w tym spalin, podczas umiarkowanej aktywności fizycznej.
– W przyszłości planujemy także wypuścić na rynek produkty dużo bardziej zaawansowane technologicznie, takie jak elektroniczne „smart” dodatki, aby podwyższyć skuteczność ochrony zdrowia i zwiększyć świadomość użytkowników. Chcielibyśmy w pełni wykorzystać potencjał rynku „wearables”, czyli tzw. urządzeń ubieralnych, gdyż już teraz czujemy, że ledwo dotykamy czubka góry lodowej – mówi Muszyński.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Warsztaty kulinarne dla dzieci, które łączą zabawę z nauką zdrowych nawyków żywieniowych, to dobry pomysł na biznes, zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej osób zwraca uwagę na zdrowy styl życia.
Świąteczne warsztaty dla rodzin i firm przez cały grudzień cieszą się dużym zainteresowaniem. Kto może w ten sposób zarabiać?
Zamiast kupować, można pożyczyć. Zysk z pożyczania mają ci, którzy użyczają rzeczy, a także ci, którzy je użytkują. Na zarobek liczą też pośrednicy. Dla nich to dobry sposób na biznes.
Bilard jest popularną rozrywką i dość prostą grą. Trzeba kijem posłać bilę do łuzy. Kto trafia, ten wygrywa – tak samo jak w biznesie. Własny klub bilardowy może być trafną inwestycją.
Firmy oferujące warsztaty malowania połączone z degustacją wina zyskują na popularności. Jak otworzyć taki biznes?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...