Zarabiamy na sushi

Pieniądze na restaurację / Franczyzodawca inwestycję w restaurację Pink Sushi szacuje na 500 tys. zł – 1 mln zł – w zależności od powierzchni lokalu.
– Nasze restauracje będą wyróżniać się na tle konkurencji m.in. niebanalnym sposobem serwowania sushi – mówi Dawid Kościółek, współwłaściciel restauracji Pink Sushi.
 

Czy restauracja sushi to dziś dobry pomysł na biznes?

Zdecydowanie. Polacy są już świadomymi konsumentami sushi, znają ten produkt lubią go, a wręcz konsumują go na co dzień. Sushi przestało być też postrzegane jako produkt premium. Dziś niemal każdy może sobie na nie pozwolić. Poza tym u nas można będzie skosztować bardzo różnorodnego sushi – oprócz klasycznej surowej ryby jest też dostępne sushi pieczone, a nawet na słodko. Każdy znajdzie coś, co mu posmakuje.

We wrześniu otwieracie Państwo pierwszą restaurację Pink Sushi w Polsce – w Rzeszowie. Co będzie wyróżniać ją na tle konkurencji?

Przede wszystkim forma serwowania sushi. Nasze restauracje będą otwierane w miejscach, które charakteryzują się dużym ruchem pieszych, np. galerie handlowe, duże biurowce. Jest to warunek konieczny, gdyż u nas sushi serwowane jest z taśmociągu. I co ważne – taśmociąg z sushi będzie tak rozlokowany, że z każdego stolika w restauracji będzie do niego łatwy dostęp. Zależy nam, żeby goście, którzy do nas przyjdą mogli szybko i bezproblemowo zjeść świeże i smaczne sushi, które jest już przygotowane do konsumpcji i wybiorą takie jakie im się spodoba i taka forma poddania właśnie to gwarantuje.

Ile restauracji własnych i ile franczyzowych zamierzacie otworzyć w Polsce?

Wkrótce otwieramy pierwszą własną restaurację w Rzeszowie i planujemy niebawem otwarcie kolejnych, m.in.: w Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Sopocie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu. Oczywiście jeśli franczyzobiorca chciałby otworzyć restaurację Pink Sushi w innym mieście, to jest to jak najbardziej możliwe. Uważamy, że w Polsce jest miejsce na kilkadziesiąt restauracji sushi w takim formacie, jaki my proponujemy. Co zamożna zobaczyć w innych krajach.

Kto może zostać waszym franczyzobiorcą?

Może to być zarówno właściciel już działającej restauracji – niekoniecznie sushi – który chce skorzystać z oryginalnego pomysłu na biznes, jak i osoba, która nigdy wcześniej nie była związana z branżą gastronomiczną.

Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby móc otworzyć restaurację PINK Sushi?

Dla aktualnego restauratora inwestycja będzie dużo niższa, bo wówczas trzeba tylko zrobić adaptację lokalu, dokupić niezbędny sprzęt. Ktoś, kto będzie otwierał od zera restaurację powinien mieć co najmniej 200 tys. zł za inwestycję. Oczywiście to nie pokryje wszystkich kosztów, które szacujemy na 500 tys. zł – 1 mln zł (w zależności od wielkości lokalu), ale można posiłkować się kredytem, leasingiem, co zmniejsza wysokość inwestycji na starcie. Część dedykowanego sprzętu my zapewniamy, który zostanie przekazane franczyzobiorcy o wartości kilkudziesięciu procent całej inwestycji.

Po jakim czasie można spodziewać się zwrotu z inwestycji?

Bardzo dokładnie analizowaliśmy tego typu restauracje sushi działające w innych krajach i z naszych szacunków wynika, że najprawdopodobniej inwestycja zwrócić się powinna w okresie 12-18 miesięcy.


Dawid Kościółek, współwłaściciel restauracji Pink Sushi / "Wkrótce otwieramy pierwszą własną restaurację Pink Sushi w Rzeszowie i planujemy niebawem otwarcie kolejnych, m.in.: w Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Sopocie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu".
Dowiedz się więcej
Wypełnij poniższy formularz kontaktowy, jeżeli chcesz uzyskać więcej informacji. Informacje zawarte w formularzu zostaną przekazane bezpośrednio do Pink Sushi.
Dowiedz się więcej
Dane kandydata
Dane kandydata
Dodatkowe informacje
Dodatkowe informacje
If you see this, leave this form field blank