Na świecie spada liczba upadających firm

Wykres - upadłości firm w 2014 roku, zmiana wyrażana procentowo w porównaniu do 2013 roku
Źródło: dane krajowe/Euler Hermes
Warunki makroekonomiczne i finansowe w latach 2014-15 leżą u podstaw spadku liczby upadłości na świecie przez pięć lat z rzędu. Przewidywany jest rozwój zaawansowanych gospodarek (wzrost PKB na poziomie 2 proc. w roku 2014), podczas gdy gospodarki wschodzące (wzrost PKB na poziomie 4,3 proc.) będą nadal udowadniać swoją prężność po gorączce związanej z realizacją strategii ilościowego rozluźnienia polityki pieniężnej.
– W ogólnym rozrachunku rok 2014 wygląda obiecująco, choć ta dobra wiadomość nie musi oznaczać, że spółki w pełni wróciły do gry w pierwszej lidze – powiedział Wilfried Verstraete, prezes zarządu Euler Hermes. – Podczas gdy zyski z działalności operacyjnej rosną, w wielu gałęziach obroty pozostają niezmienione, co wskazuje na ostrzejszą rywalizację i niesłabnące zawirowania. Dodatkowo, nawet jeżeli liczba upadłości spadnie, ryzyko niewypłacalności w tak szybko rozwijającym się świecie pozostaje nadal bardzo realne.
Analiza sytuacji w 42 krajach przeprowadzona przez Euler Hermes wskazuje, że do 2015 roku nie ma widoków na powrót poziomu upadłości do stanu sprzed kryzysu. Prognozowany na rok 2015 spadek będzie niewielki (-3 proc.), szczególnie w Europie.
W Europie wciąż marazm, Polska pozytywnym liderem
Zdaniem analityków, polskich przedsiębiorców nie powinno mylić najniższe od dekady obiektywnie mierzone ryzyko upadłościowe w Niemczech. – Należy pamiętać, iż poprawa wśród niemieckich przedsiębiorstw następuje głównie w sektorze usługowym. Natomiast w przemyśle odsetek upadłości jest o 3% większy, niż przed kryzysem z 2008 r. Wiele polskich firm kooperuje głównie z niemieckim sektorem budowlanym, zwłaszcza producenci stolarki drzwiowej i okiennej oraz konstrukcji stalowych, w którym liczba upadłości co prawda zmniejsza się, ale niestety wciąż jest to problem o dużej skali - z rynku zniknie ponad 4100 niemieckich firm budowlanych. Co prawda liczba ta jest niższa w porównaniu do lat ubiegłych, niemniej wciąż jest to znaczący problem dla polskich kontrahentów. Zwłaszcza, gdy dochodzi do upadłości to średnia strata wierzyciela wynosi wówczas ponad 1,1 mln euro - zaznacza Tomasz Starus, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes.
W opinii Tomasza Starusa identyczna sytuacja zachodzi na rynku brytyjskim – Rynek zamierza odnotować znaczący, bo 7 proc. spadek liczby upadłości, przy jednoczesnym 14 proc. spadku średniego poziomu zysku operacyjnego w stosunku do wyników notowanych w 2010 roku. Świadczy to o ewidentnie nienajlepszej kondycji firm brytyjskich.
Największe wrażenie robi jednak skala poprawy (mierzona spadkiem liczby upadłości) w Hiszpanii - będzie ich mniej aż o 23 proc. w stosunku do roku ubiegłego Jednak zdaniem analityków, zmniejszenie liczby upadłości względem roku ubiegłego to zwycięstwo pyrrusowe. Od początku kryzysu, z największego kraju półwyspu iberyjskiego zniknęło ponad 500 tys. firm, co powinno świadczyć o ogromnej skali osłabienia środowiska biznesowego.
Wśród sąsiadów Polski, poza Niemcami jedynie na Litwie zapowiadany jest spadek liczby upadłości (-4%). W Rosji oraz Słowacji odsetek ten planowo powinien wzrosnąć o 2 proc. Niepokojąca sytuacja zachodzi w Czechach, które na koniec bieżącego roku odnotują 9 proc. wzrost liczby bankructw, co w ogólnym rozrachunku będzie oznaczać upadłość blisko 6 tys. firm.
– Czechy są jednym z ważniejszym partnerów gospodarczych Polski, stąd mamy rzetelny pogląd tej sytuacji, odnotowując wiele niepokojących sygnałów z polskich firm. Przy czym należy zaznaczyć, iż ponoszone straty nie są efektem wyłącznie braku zapłaty ze strony upadłych firm czeskich. Na tym tle daje się zauważyć rosnąca plaga oszustw i wyłudzeń towarów, które zwykle nasilają się w czasie gorszej koniunktury – dodaje Tomasz Starus, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes.
W Polsce w 2014 roku liczba upadłości spadnie o około 10 proc. Identyczny odsetek polska gospodarka odnotuje również w 2015 roku, jednak wówczas pozwoli to jej na zajęcie pozycji lidera w procentowym spadku liczby upadłości.
Kto zaliczy mniej upadłości?
Analizy Euler Hermes, w podziale na kraje, gałęzie przemysłu i rozmiary przedsiębiorstw, podkreślają nierówności w uzdrawianiu tkanki przemysłowej, wskazując na cztery główne grupy ryzyk.
- W niektórych państwach – Austrii, Kanadzie, Niemczech, Japonii i innych krajach Azji południowej, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i USA – poziom upadłości już znacząco spadł. Jeśli w 2015 roku nastąpi dalszy spadek, będzie on bardzo niewielki – nie wyklucza się nawet wzrostu, w zależności od zmian w warunkach ekonomicznych. Obok gwałtownie zmieniającego się tła gospodarczego, również profile ryzyk w sektorach niejednorodnych mogą skutkować nadspodziewanie wysoką liczbą upadłości.
- W państwach europejskich, w których sektory prywatne ucierpiały najbardziej na skutek wdrożenia pakietów oszczędnościowych (np. Portugalia i Hiszpania) będzie można zacząć obserwować znaczącą poprawę, na którą wpływ mają korekty wprowadzone w ubiegłym roku. Powrót konkurencyjności i pewności inwestorów zacznie przynosić owoce, a potencjalne zyski z tytułu dostaw i usług w Europie i poza nią będą determinować siłę pozytywnej tendencji. Jednakże znacząca liczba gałęzi przemysłu w tych gospodarkach staje w obliczu upadłości, w tym spółki osłabione długotrwałym spadkiem popytu krajowego (Europa południowa) lub podwyższoną wrażliwością na cykl koniunkturalny (Europa północna).
- Rynki wschodzące, takie jak Brazylia, Chiny, Rosja i Turcja będą musiały się zmierzyć z zewnętrzną niestabilnością i zawirowaniami, którym będzie towarzyszyło spowolnienie wzrostu na skutek zmian modeli biznesowych. Wszystko to znacząco wpłynie na rentowność i wypłacalność spółek oraz zahamuje rozwój pewnych łańcuchów dostaw. Na skutek tendencji „nadrabiania zaległości” w tych gospodarkach względem nominalnego PKB, wzrośnie liczba bankructw spółek.
- W niektórych krajach zachodnioeuropejskich – w tym w Belgii, Finlandii, Francji, Grecji, Włoszech i Luxemburgu – liczba upadłości spółek utrzymuje się na wysokim poziomie. Na skutek efektu domino, państwa Europy środkowej i wschodniej stają przed podobnymi wyzwaniami: w roku 2014 liczba upadłości spadnie jedynie o 2 proc. Do pobudzenia odbudowy, poza planowanymi reformami strukturalnymi niezbędne są celowe i skuteczne środki cykliczne.
– W roku 2014 i 2015 spodziewamy się dalszych spadków liczby niewypłacalności, jednak nie ma widoków na osiągniecie poziomu sprzed kryzysu – powiedział Ludovic Subran, główny ekonomista Euler Hermes. – Za tendencją spadkową w obszarze upadłości kryje się wyzwanie w postaci odkrycia, które z państw w rzeczywistości doświadczą gwałtownego spadku ryzyka niewypłacalności. Reszta będzie cierpieć na chorobę „spółek zombie”, które generują środki pieniężne, ale nie są w stanie przyciągnąć wystarczającej liczby transakcji, by spłacić długi – co ma potencjalny wpływ na dostawców.

PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Z oprogramowania firmy SpiceSolutions korzysta już trzy tysiące osób na świecie. Udało się to osiągnąć mimo braku jakichkolwiek działań wspierających sprzedaż.
Nawet najlepszy pomysł biznesowy najpierw trzeba zaprezentować, aby dobrze sprzedać. Dlatego warto wiedzieć, co i jak mówić przyszłym inwestorom, pamiętając o tym, że pierwsze wrażenie robi się tylko raz!
Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
Fiskus walczy z tzw. fikcyjnym samozatrudnieniem, traktując umowy B2B jako unikanie opodatkowania.
Przedsiębiorcy zbyt nisko wyceniają produkty i usługi ze strachu przed utratą klienta. Tymczasem mądrze skalkulowana cena nie tylko przynosi zyski, lecz także pomaga w budowaniu prestiżu marki.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
– Franczyza Synevo jest dla każdego, kto szuka pomysłu na biznes z szybkim zwrotem, który w dodatku realnie pomaga ludziom – mówi Grzegorz Morawski, kierownik ds. franczyzy Synevo.
Northgate Logistics notuje szybki przyrost sieci i nie zamierza tego zmieniać. W ubiegłym roku otworzyła siedem placówek.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...