Olga Bończyk: W biznesie polegam na intuicji
Olga Bończyk
Cel każdej firmy jest jeden – ma zarabiać pieniądze. Czy pani firma ArtMusic przynosi duże profity?
To zależy, pod jakim kątem na to patrzeć. Nie mam dużej firmy fonograficznej – produkcja płyt na tak niewielką skalę nie jest za bardzo opłacalna, jednak od samego początku o tym wiedziałam i nie nastawiałam się na szybki zysk. Pierwsza płyta jest produktem, który z punktu widzenia finansowego był inwestycją, która się nie zwróciła. Ale tego mogłam się spodziewać. Zależało mi na dobrym materiale muzycznym i koncertach, które miały być jego konsekwencją. Druga płyta była tańsza w produkcji, dlatego zwróciła się i to już z nawiązką. To jednak dwa różne produkty i w żaden sposób nie można ich porównywać. Jedno jest pewne, jeśli ktoś zastanawia się nad wydawaniem płyt, powinien przemyśleć wszystkie za i przeciw. Na małą skalę, w dzisiejszych czasach raczej nie jest dobry pomysł na biznes. Na to raczej pozwalają sobie artyści już o znanym na rynku nazwisku, którzy chcą pozostawić ślad po własnej twórczości. Moja jednoosobowa firma służy mi raczej do tego, aby zgodnie z prawem móc zarabiane pieniądze prawidłowo opodatkować. Produkcja spektakli to trochę inna działalność – jak wspomniałam wcześniej, najpierw trzeba zdobyć pieniądze i sponsora, aby móc później wystawić spektakl. Jednak główne źródło moich przychodów to koncertowanie i granie w spektaklach teatralnych nie tylko tych wyprodukowanych przeze mnie. To owoc mojej wieloletniej już pracy i związanej z nią kariery zawodowej. Gdyby nie to pewnie trudniej byłoby mi realizować swoje projekty czasem niezbyt opłacalne.
Aktorstwo to rzemiosło. Tak jak w każdej pracy, trzeba podnosić kwalifikacje. Jakie pani stawia wymagania jako szef?
To chyba najtrudniejsze zadanie – samemu być artystą i umieć być szefem dla tych, którym daje się pracę. Trzeba wiedzieć, jak motywować kolegów do wspólnych projektów, ale dać im również pole do tworzenia. W sztuce nie da się przecież niczego zmierzyć linijką. Tu trzeba dużego wyczucia i czasu, by dzieło mogło w pełni się stworzyć, wybrzmieć. To może trwać kilka dni, kilka tygodni, a czasem dłużej. A artyści nie mają zbyt wiele cierpliwości. Lubimy, gdy dzieje się wszystko tu i teraz. Czasem złoszczę się, że polityka państwa doprowadziła do sytuacji, w której artysta został zmuszony, by zająć się własnym biznesem, nie mając o tym zielonego pojęcia. Toniemy w fakturach, urzędowych dokumentach, rozliczeniach z księgowymi, a powinniśmy zajmować się sztuką, tworzeniem…
Rozmawiała Beata Rayzacher
Fragment wywiadu opublikowanego w numerze 6/2015 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Zainwestowałem w branżę kosmetyczną, ponieważ wiem, jak powinien dbać o siebie prawdziwy facet. Proponuję takie produkty, po które sam sięgnąłbym bez wahania – mówi Artur Szpilka, jeden z czołowych polskich bokserów.
– Od zawsze chciałam być niezależna i mieć swoje pieniądze. W liceum namówiłam koleżankę i zatrudniłyśmy się na pół etatu na poczcie jako sprzątaczki. Niestety, szybko nas wywalili, bo kompletnie nie umiałyśmy sprzątać – mówi Grażyna Wolszczak, aktorka i współwłaścicielka Teatru Garnizon Sztuki.
W The Protocol School of Poland założonej przez dr Irenę Kamińską-Radomską, mentorkę znaną m.in. z programu telewizyjnego „Projekt Lady”, przedsiębiorcy podczas szkoleń dowiadują się, jak dzięki etykiecie biznesowej szybciej osiągnąć zamierzone cele.
– Na sukces w branży muzycznej składa się wiele części składowych. Jedną z nich jest szacunek do pracy, współpracowników i odbiorców – podkreślają Tomasz Szczepanik, lider zespołu Pectus oraz Monika Paprocka-Szczepanik, menedżerka grupy.
– Prowadzę rozmowy o możliwości wydawania audiobooków. Przeliczam, czy pomysł nie tylko się zwróci, ale współpraca będzie finansowo korzystna – mówi Laura Breszka, aktorka, lektorka, bizneswoman.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
Fiskus walczy z tzw. fikcyjnym samozatrudnieniem, traktując umowy B2B jako unikanie opodatkowania.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...