Sztuka robienia szumu
Najważniejszym celem strategii PR jest wyróżnienie zalet firmy na tle konkurencji, a w przypadku sieci franczyzowych wypromowanie jej konceptu franczyzowego, aby zwiększyć skuteczność rozwoju. PR otwiera przystępną drogę do zaistnienia firmy w ważnych dla niej środkach przekazu. Sztuka PR polega na efektywnej sprzedaży newsów o firmie, tak by dziennikarze wykorzystali je w artykułach czy w głównych wydaniach wiadomości. Niełatwo tego dokonać, zwłaszcza że informacje napływają do redakcji lawinowo, a ich selekcja jest bezlitosna. Trzeba więc przedstawić informację w taki sposób, żeby media potraktowały ją priorytetowo.
Pozyskanie mediów to najlepsza droga do umocnienia na rynku firmy czy jej produktu. Prościej oczywiście zamieścić reklamę w prasie, jednak w społeczeństwie zdominowanym przez płatne media często są one ignorowane. Ponadto, wolna prasa bardziej niż reklama uwiarygodnia w oczach czytelnika dane przedsiębiorstwo. Ludzie wierzą w to, co piszą dziennikarze, warto więc mieć z nimi dobry kontakt. Przynosi to duże korzyści i stanowi bardzo dobry sposób na wzbudzenie ciekawości wobec firmy.
Problem masowy
Co więc zrobić, żeby zainteresować dziennikarza informacją, aby firma zdobyła popularność i klientów? Najlepiej odwołać się do czynnika bądź zjawiska, które łączą tysiące czytelników. Jakiś czas temu pewna firma farmaceutyczna wprowadzała na rynek szczepionki przeciw grypie. Jednocześnie przygotowała kampanię PR, w której zwracała uwagę na coroczną epidemię grypy. Kampania celowo przypadała na jesień, czyli na sezon chorób i przeziębień. Autorzy kampanii przekazali dziennikarzom wiarygodne informacje dotyczące statystyk zachorowalności na grypę oraz skuteczności szczepionki, o ile ta została podana odpowiednio wcześniej. Pomysł był dobry, o czym świadczy popularność szczepionek każdego roku. Jednocześnie wyraźnie zmniejszyła się zachorowalność na grypę i ostatnimi czasy właściwie nie występuje ona tak masowo. Czy jest to efekt stosowania szczepionki? Możemy się tylko domyślać...
Ręka na pulsie
Najważniejsze w Public Relations to wiedza o bieżących wydarzeniach. Trzeba trzymać rękę na pulsie i umieć dopasować się do wiadomości podawanych przez media. Każdego dnia przeglądać prasę, portale, śledzić programy telewizyjne. I jeśli to tylko możliwe, korzystać z aktualnych wydarzeń gospodarczych lub politycznych.
Marce trzeba dać twarz
Niezawodną przynętą na klientów jest znana twarz promująca markę. Przykładem jest firma Batycki. Charakterystyczną torebkę firmy miała przy sobie zawsze Jolanta Kwaśniewska. Ranga osoby i spotkań, w których uczestniczyła, sprawiły, że torebka Batyckiego utożsamiana jest z luksusem. Firma osiągnęła więc swój cel wizerunkowy. Dobrą formą PR może być także prezent w postaci sukienki specjalnie zaprojektowanej dla gwiazdy show biznesu: Kayah, Kory czy nawet Madonny (świat należy do odważnych). Jeśli któraś z nich pokaże się w takiej kreacji na ulicy, czy bankiecie, a sukienka zyska aprobatę innych celebrities, może to być początek sukcesu, prestiżu w mediach i na salonach towarzyskich.
Włóż produkt do filmu
Media plus tzw. celebrities gwarantują sukces PR. W ten sposób wiele marek urosło do rangi legendy lub co najmniej dużego prestiżu. Przykładem są skutery Vespa. Ich sławę, która trwa do dziś, zainicjował głośny film „Rzymskie wakacje” z 1953 roku. Miliony widzów na całym świecie mogły oglądać, jak Gregory Peck zdobywa względy Audrey Hepburn, wożąc ją vespą po stolicy Włoch. Również w polskim kinie pojawiły się włoskie skutery. W „Niewinnych czarodziejach” Andrzeja Wajdy na lambretcie jeździł Tadeusz Łomnicki i Roman Polański. Obecnie product placement jest raczej narzędziem marketingu, a nie PR. W największych hitach kinowych i telewizyjnych natkniemy się na sponsorowaną obecność różnych marek - od serka Danone w serialu Na Wspólnej do telefonu Nokia w Matriksie.
Wykorzystać okazję
Przykładem kampanii PR, która miała na celu trafić w potrzeby ludzi, była akcja portalu Allegro. Pomysł firmy na promocję firmy poruszał temat łączący interes tysięcy osób. Okazją dla firmy było otwarcie Złotych Tarasów, centrum handlowego w Warszawie. Firma wykorzystała miejsce do rozpowszechnienia wiedzy o idei portalu Allegro. Wśród klientów centrum handlowego spacerowały osoby ubrane w kurtki z napisem: „Na Allegro możesz kupić to taniej?”. Akcja miała kontynuację w długi weekend majowy, kiedy w witrynach zamkniętych sklepów pojawiły się tabliczki z napisem „Zamknięte... ale otwarte na allegro.pl”. Działania powtórzono w pięciu innych miastach w 35 centrach handlowych. Akcja spotkała się z szerokim echem zarówno wśród klientów, jak i w mediach. O kampanii Allegro napisała „Gazeta Wyborcza”, informacja na ten temat pojawiła się również na blogach internetowych i forach dyskusyjnych.
Niektóre firmy PR próbują wejść z nazwą produktu do potocznego języka. Przykładem jest nazwa producenta kserokopiarek Xerox oraz najpopularniejsza na świecie wyszukiwarka „google”. PR tych produktów stworzył i rozwinął słownik, który przełożył nazwę produktu na czasownik „zgooglać” czy kserować. Podobny przykład dotyczy nazwy firmy Adidas, którą ogólnie nazywa się w Polsce sportowe buty. Warto więc sprowokować ludzi do używania słowa, które charakteryzuje dany produkt, zwłaszcza jeśli są to ludzie wpływowi i z charyzmą.
Wyszeptany prestiż
Czasem żaden PR ani tradycyjny marketing nie są potrzebne, aby marka była znana i pożądana wśród klientów. Z takiego założenia wyszli właściciele hiszpańskiej sieci Zara. Postawili wyłącznie na jakość towaru i rozwój sieci sprzedaży, najpierw na Półwyspie Iberyjskim, następnie w Europie i na innych kontynentach. O marce wiedzą tylko klienci z grupy docelowej - dobrze zarabiające kobiety (i ich mężczyźni) w wieku 25-35 lat, mieszkające w większych miastach, klientki centrów handlowych. Informacje o Zarze rozchodzą się najskuteczniejszą drogą - poprzez tzw. marketing szeptany. Z tego powodu Zarę każda klientka odkrywa sama lub dzięki koleżankom, które już się w Zarze ubierają. Ubrania nie są tanie, więc marka w klasie średniej uchodzi za dość ekskluzywną, a przez to jeszcze bardziej pożądaną i prestiżową. Także wśród stylistek pism kobiecych - aby wykorzystać ubrania Zary do sesji zdjęciowej, muszą je po prostu kupić w sklepie. Firma nie zgadza się na darmowe wypożyczenie ubrań, co jest normą w przypadku innych marek. Z powodu przyjętej polityki o Zarze niełatwo napisać pracę magisterską czy artykuł. W żadnym z oddziałów firmy nie ma działu marketingu ani PR. W przypadku jakichkolwiek pytań rozmówcy odsyłani są na stronę internetową, która nie doczekała się nawet polskiej wersji językowej. 50 osób w polskiej centrali firmy koncentruje się wyłącznie na otwieraniu kolejnych sklepów w prestiżowych lokalizacjach w całym kraju - warszawskich Złotych Tarasach, Galerii Krakowskiej, łódzkiej Manufakturze, poznańskim Starym Browarze.
Magdalena Kurda, PR Manager PROFIT system
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Dobre wykształcenie i bogate doświadczenie to za mało, żeby być dobrym prezesem. Dziś na równi z wiedzą liczą się umiejętności miękkie.
Szukanie pracownika jest podobne do wyboru partnera życiowego. Sukces zależy od rynku dostępnych kandydatów i od trafnego określenia, kogo tak naprawdę szukamy. Rola przypadku też nie jest mała.
Bez względu na to, jaki biznes otwierasz, potrzebna jest ci reklama. Sztuką jest dać się zauważyć, nie idąc przy tym z torbami. Podpowiadamy, jak to zrobić.
Co powinna wiedzieć kobieta prowadząca działalność gospodarczą wybierająca się na zasiłek macierzyński?
Osoba wykonująca pracę wyłącznie na podstawie umowy o dzieło, nie podlega ubezpieczeniom społecznym.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...