Zarabianie poprzez podróżowanie
Ze względu na szalejącą epidemię koronawirusa nie możemy swobodnie podróżować. Ale ci, co długo nie potrafią usiedzieć w jednym miejscu, już planują kolejne wyprawy. A gdyby tak zarabiać na swojej pasji?
Biznes dla pasjonatów
Kiedy Aleksandra i Karol Lewandowscy zaczęli prowadzić swojego bloga Busem Przez Świat, blogosfera w Polsce praktycznie nie istniała. Nie było wtedy mowy o zarabianiu na tym medium.
– W 2009 roku kupiliśmy starego busa i ruszyliśmy nim w wakacyjną podróż dookoła Europy. Przy okazji założyłem bloga, który miał ułatwić kontakt z rodziną i znajomymi. Bardzo szybko nasze przygody stały się popularne w internecie. Zaczęło nas czytać tysiące osób. Co roku relacjonowaliśmy kolejne nasze podróże, a czytelników przybywało. W 2014 roku mieliśmy już około 100 tysięcy regularnych czytelników i widzów naszego kanału na YouTube – mówi Karol Lewandowski, podróżnik i autor bloga Busem Przez Świat.
Małżeństwo podróżników dopiero po pięciu latach blogowania zrezygnowało ze stałej pracy. – Pewność, że będziemy w stanie utrzymać się z podróżowania pojawiła się dość późno. Ale zaczynaliśmy w latach kiedy blogosfera dopiero zaczynała się rozwijać. Dziś dla wielu blogerów już po roku lub dwóch latach blogowanie staje się głównym źródłem utrzymania – mówi Karol Lewandowski.
Poza relacjonowaniem przygód, małżeństwo zaczęło również doradzać innym, jak tanio zorganizować własną podróż do USA czy Australii.
– Zostaliśmy nagrodzeni tytułami Blog Roku 2014 i Twórca Wideo Roku 2015. Właśnie wtedy zaczęliśmy dostawać pierwsze propozycje komercyjnej współpracy na blogu i YouTube oraz wydaliśmy pierwszą książkę – mówi Karol Lewandowski.
W pierwszych latach działalności, para podróżników nie znała nikogo, kto zarabiałby na blogu podróżniczym. – Nie znaliśmy nikogo, kto prowadził podobną działalność. Musieliśmy uczyć się na własnych błędach, których popełnialiśmy bardzo dużo. Jednym z większych było nie docenienie potencjału kanału YouTube. Traktowaliśmy tę platformę jedynie jako miejsce do wrzucania filmów, które potem publikowaliśmy na blogu. Nie zachęcaliśmy widzów do subskrybcji i nie budowaliśmy na YouTube swojej społeczności. Przez pierwsze lata mieliśmy zaledwie kilka tysięcy subskrybentów, choć nasze pierwsze filmy miały po kilkaset tysięcy wyświetleń. Gdybyśmy wtedy do tego się przyłożyli, dzisiaj moglibyśmy być jednym z większych kanałów YouTube w Polsce – dodaje Karol Lewandowski.
Podróżnik zdradza, że drugim podstawowym błędem był brak możliwość zapisania się do newslettera.
– Dziś wiem, że bezpośredni dostęp do swoich czytelników jest bardzo ważny i nie można całkowicie polegać na social mediach, które oferują coraz mniejsze darmowe zasięgi. Żałuję też, że nie zaczęliśmy szybciej tworzyć swoich produktów. Nawet przy kilkudziesięciotysięcznej widowni można spokojnie utrzymywać się z ze sprzedaży takich produktów jak książki czy kursy – pod warunkiem, że są zrobione rzetelnie i odpowiadają na potrzeby naszej społeczności – mówi Karol Lewandowski.
Dziś zespół Busem Przez Świat ma na koncie pięć wydanych książek. Z czego dwie ostatnie były sprzedawane nie w księgarniach, a we własnym sklepie internetowym.
– Różnica zarobków w tych dwóch modelach jest prawie ośmiokrotna. Z dzisiejszej perspektywy uważam, że już od pierwszej książki mogliśmy skupić się na swoim sklepie, zamiast oddawać 50-70 proc. prowizji do księgarni i dystrybutorów – tłumaczy Karol Lewandowski.
Doświadczenie potrzebne?
Karol Lewandowski przyznaje, że studia informatyczne bardzo przydają się w prowadzeniu tego typu działalności.
– Jestem magistrem informatyki. Dzięki temu, bez problemu radzę sobie ze wszystkimi technicznymi kwestiami prowadzenia bloga czy sklepu internetowego. Przez kilka lat pracowałem też jako grafik komputerowy, co bardzo przydało mi się przy tworzeniu identyfikacji wizualnej naszego bloga, projektowaniu charakterystycznej grafiki busa, czy tworzeniu grafik na social media – mówi autor bloga Busem Przez Świat.
Ale na tym nie koniec… W tej branży bardzo przydatne jest również umiejętność fotografowania, montażu filmów czy pisaniu tekstów. Karol Lewandowski wymienia także konieczność posiadania wiedzy z zakresu marketingu internetowego oraz doświadczenia w wystąpieniach publicznych.
Kilka źródeł dochodu
Karol Lewandowski zdradza, że prowadząc własną firmę zarabia znacznie więcej niż na etacie, a wszystko dzięki połączeniu wielu różnych źródeł dochodu.
– Przede wszystkim są to współprace komercyjne na blogu (np. artykułu sponsorowane) i YouTube (filmy sponsorowane). Mogą to być artykuły, w których dana marka pojawia się jedynie jako partner, lub takie w których prezentujemy jakiś produkt lub usługę danej firmy. Zarobki za takie artykuły wynoszą od kilkuset złotych do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Podróżnik może zarabiać także na wystąpieniach podróżniczych, festiwalach, targach i wystąpieniach firmowych. Wynagrodzenie za pojedyncze prezentacje kształtują się na poziomie kilkuset złotych do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – tłumaczy Karol Lewandowski. – Bardzo ważne są także adsense, czyli reklamy kontekstowe Google, wyświetlane w osobnej ramce, nawiązujące do treści naszego wpisu lub filmu. Na blogu tego typu reklamy generują bardzo niewielkie dochody, ale już na YouTube wygląda to zdecydowanie lepiej pod względem finansowym. Zarobki zależą tutaj od liczby wyświetleń naszych filmów w danym miesiącu. W branży podróżniczej te stawki są coraz lepsze – na pojedynczym filmie, który wygenerował około 1 mln wyświetleń można zarobić około 3 tys. zł .
Zdjęcia i książki generują przychody
Autor bloga Busem Przez Świat twierdzi też, że można zarobić na recenzjach sprzętu, czy prowadzeniu sklepu internetowego z prezentami dla podróżników (np. mapy zdrapki). Podróżnicy mogą także czerpać zyski ze sprzedaży zdjęć i filmów (np. do magazynów podróżniczych). Materiały można sprzedawać w takich serwisach jak Istockphoto. A zdjęcia czy filmy można robić na zlecenie konkretnej firmy. Zespół Busem Przez Świat w każdą podróż zabiera produkty danej firmy, a następnie robi im zdjęcia w egzotycznych sceneriach. Zdarza im się także nagrywać reklamy wideo na zamówienie. Podróżnicy zarabiają także na wydawaniu książek.
– W standardowym modelu współpracy z wydawnictwem jest to około 10 proc. od ceny okładkowej książki, czyli przy standardowej sprzedaży średnio 1,5-3 tys. egzemplarzy zarobek autora to około 5-10 tys. zł na tytule. Zupełnie inaczej wygląda sprawa, kiedy wydajemy książkę sami, w tzw. modelu selfpublishingowym. Wtedy przy podobnej liczbie sprzedanych egzemplarzy autor może zarobić nawet 70 -00 tys. zł, ale tylko pod warunkiem, że sam zajmie się dystrybucją i ma sporą zaangażowaną społeczność. Obecnie jesteśmy już na tyle rozpoznawalni, że zarabiamy też jako ambasadorzy kilku marek, które mogą korzystać z naszego wizerunku w swoich reklamach – mówi Karol Lewandowski.
Sponsor zapłaci za podróż
Równie ważne jest znalezienie sponsorów podróży. Dlaczego? Firmy, które decydują się zostać partnerem danej podróży pokrywają wtedy koszty wyjazdu i dodatkowego wynagrodzenia w zamian za pojawienie się logo marki czy produktu na materiałach z danej podróży.
Małżeństwo podróżników zarabia również na organizacja wyjazdów.
– Można to robić zakładając własne biuro podróży, albo wchodząc we współpracę z już istniejącym biurem. My w ten sposób organizujemy podróże przygodowe dla firm, podczas których realizujemy też pełną relację foto i wideo – tłumaczy Karol Lewandowski.
Dzielenie się doświadczeniem
Podróżnicy od dwóch lat prowadzą kurs „Zawodowy podróżnik”. Pomysł na jego zorganizowanie narodził się dzięki licznym pytaniom od czytelników bloga Busem Przez Świat, dotyczących tego w jaki sposób połączyć pasję do podróży z zarabianiem pieniędzy.
– Kiedy pięć lat temu podzieliśmy się z naszymi czytelnikami informacją, że blog jest naszym głównym źródłem utrzymania, zaczęliśmy dostawać setki wiadomości z pytaniami: Jak zacząć? Na czym można zarabiać? Jak rozwinąć bloga? Jak wyceniać współprace? Jak współpracować z markami? Nie da się tego wszystkiego wytłumaczyć w kilku mailach, więc postanowiłem, że nagram o tym dwugodzinny wykład. Przez lata zbierałem wszystkie nasze doświadczenia w formie tabelek w Excelu, analizowałem opłacalność poszczególnych działań i testowałem sposoby na dystrybucję treści w internecie. Kiedy zacząłem całą tę wiedzę przelewać na prezentacje, okazało się, że jedna dwugodzinna lekcja nie wystarczy – mówi Karol Lewandowski.
Wykład online obecnie liczy 15 lekcji. Kurs trwa od dwoch do trzech tygodni. Wszystkie lekcje są szczegółowo omawiane na tajnej grupie, na której Karol Lewandowski dodatkowo analizuje blogi kursantów i podpowiada co można zrobić lepiej. Kursanci przez 12 miesięcy mają dostęp do lekcji i materiałów dodatkowych, takich jak szablony umów czy maili.
– Kurs obecnie sprzedajemy dwa razy w roku (jesienią i wiosną) po około 800 zł za 15 lekcji. Poza tymi dwoma naborami też można go kupić, ale w wyższej cenie, ponad 1 tys. zł. Zależy nam, żeby kursanci zaczynali w podobnym momencie, bo ułatwia nam to ogarnięcie wszystkich dyskusji – tłumaczy Karol Lewandowski.
Niektórym wydaje się, że praca blogera podróżniczego polega na leżeniu w hamaku i wrzucaniu pięknych zdjęć na Instagram. Tymczasem pieniądze na koncie nie pojawiają się znikąd. Prowadzenie własnej działalności wymaga jeszcze większych nakładów pracy, dyscypliny oraz kreatywności.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zamiast kupować, można pożyczyć. Zysk z pożyczania mają ci, którzy użyczają rzeczy, a także ci, którzy je użytkują. Na zarobek liczą też pośrednicy. Dla nich to dobry sposób na biznes.
Bilard jest popularną rozrywką i dość prostą grą. Trzeba kijem posłać bilę do łuzy. Kto trafia, ten wygrywa – tak samo jak w biznesie. Własny klub bilardowy może być trafną inwestycją.
Firmy oferujące warsztaty malowania połączone z degustacją wina zyskują na popularności. Jak otworzyć taki biznes?
Nurkowanie cieszy się zainteresowaniem dzieci i dorosłych. W tej branży pasja, doświadczenie oraz wiedza to podstawy, dzięki którym można zbudować solidny i rentowny biznes.
Zarządzanie najmem to wciąż jeszcze rozwijająca się usługa na polskim rynku. Kto może się tym zajmować i czy łatwo w tej branży zdobyć klientów?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
La Mancha szuka partnerów szczególnie w Białymstoku i Szczecinie. Dlaczego to dobry moment na nawiązanie współpracy?
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...