Czy opłaca się siać rzepak?
Po Francji i Niemczech Polska jest jednym z wiodących producentów rzepaku w Europie. Szacuje się, że każdego roku obsiewanych jest blisko ponad 900 tys. hektarów ziemi. Choć rzepak jest rośliną wrażliwą i wymagającą uwagi, systematyczna pielęgnacja daje obfite plony, a tym samym opłacalną produkcję. Kolejna kwestia to sprzyjająca pogoda. Zagrożeniem dla rzepaku jest brak wody oraz przymrozki na wiosnę, a także szkodniki. Gleby przeznaczone pod zasiew rzepaku powinny być żyzne, próchniczne, o dobrej wilgotności oraz zasobne w wapń. W Polsce uprawia się rzepak jary (siew jest z końcem marca lub początkiem kwietnia, jak tylko rozmarznie i obeschnie gleba) i rzepak ozimy (siew jest w sierpniu). Najbardziej rozpowszechnioną rośliną oleistą jest rzepak ozimy, który stanowi 95 proc. uprawy przeznaczonej na wszystkie rośliny oleiste. Areał uprawy rzepaku w poszczególnych gospodarstwach jest trudny do oceny oraz wyceny, ponieważ może się różnić od siebie z roku na rok z powodu pogody, która rzutuje na siew oraz rozwój i zbiór surowca. Znacznie uszczuplają go zarówno zbyt obfite deszcze, jak i susza oraz mroźna zima bez śniegu. Jeśli ma się dobre gleby, można liczyć na większy zysk. Szacuje się, że jeśli cena tony rzepaku sięga powyżej 1,5-1,7 tys. zł, wówczas jest on bardziej opłacalny niż uprawa innych zbóż, np. pszenicy. Zaletą uprawy jest także to, że zasiany rzepak chroni glebę przed tzw. erozją wodną i glebową, ponieważ jest prawie 11 miesięcy na polu. Stanowiska po uprawie rzepaku są także bogatsze w azot, co wynika z technologii nawożenia.
Rzepak bez GMO
Produkcja rzepaku sięga 3 mln ton rocznie, z czego ponad milion przeznaczany jest na cele spożywcze, przede wszystkim do produkcji oleju, który gości niemal w każdym domu. Specjaliści nie mają wątpliwości – dobrej jakości olej rzepakowy jest równie wykwintny jak oliwa. W efekcie z roku na rok powstaje coraz więcej lokalnych olejarni, które podbijają rynek. Jedne korzystają z własnych upraw rzepaku, inne go skupują. Wyłącznie własny rzepak wykorzystuje m.in. Olejarnia Świecie.
– Mamy dzięki temu pewność, że ziarna są najwyższej klasy. Uprawiając rzepak na blisko 270 własnych i dzierżawionych hektarach ziemi, postawiliśmy na ekologię, ograniczając ilość nawozów, dzięki czemu tłoczony później olej ma wyjątkowy smak i aromat – podkreśla Iwona Łącz z Olejarni Świecie. Na pomysł toczenia własnego oleju wpadł teść Iwony Łącz, Arkadiusz Łącz. Na targach rolniczych w Poznaniu zobaczył maszynę do tłoczenia oleju (prasę ślimakową). Zainteresował się tą opcją własnego przetwarzania rzepaku, wspólnie z ojcem i bratem zaczęli zbierać wiadomości na ten temat. Uzbrojeni w wiedzę, małymi krokami tworzyli własną olejarnię.
W Polsce produkcja oleju rzepakowego sięga XVI wieku. Wtedy to w naszym kraju odnotowano pierwsze uprawy rzepaku. Olej wytwarzano, stosując proste prasy, jednak w połowie XX w. tłoczenie oleju stopniowo zanikało. Do tej tradycji postanowił wrócić Paweł Rutkowski z Oleju Rzepakowego z Góry Św. Wawrzyńca.
– Jesteśmy rolnikami, uprawialiśmy rzepak od zawsze, dlatego wiemy, jak uzyskać najlepsze ziarna. Nasz rzepak w żadnym wypadku nie jest modyfikowany genetycznie, nasiona pochodzą ze sprawdzonych źródeł z Francji i Niemiec – mówi Paweł Rutkowski. Doświadczenie i wiedza pomagają mu przewidzieć i zapobiec kłopotom w uprawie. Jednak natura, co podkreśla, raz na kilka lat i tak wygrywa. – Uprawiając rzepak, trzeba liczyć się z tym, że w ciągu pięciu lat zwykle jednego roku wymarznie. Początkującym rolnikom, robiącym biznesplan, radzę to wziąć pod uwagę – podkreśla współwłaściciel Oleju Rzepakowego z Góry Św. Wawrzyńca.
Płodozmian obowiązkowy
Uprawa rzepaku wymaga od producenta wszechstronnej wiedzy. A już na pewno pracy przez cały rok, która zaczyna się od odpowiedniego, przemyślanego doboru nasion do siewu. W Polsce zarejestrowanych jest ok. 40 odmian rzepaku ozimego. Cena materiału siewnego zależy od jego jakości i przede wszystkim odporności na szkodniki i pogodę (tzw. parametry odmiany) oraz firmy hodowlanej. Odmiany tzw. mieszańcowe są droższe i sięgają od 400 zł do nawet blisko 1 tys. zł za jednostkę siewną na 3 ha.
– Wiele zależy od wiedzy i znajomości ziemi, na której planujemy uprawiać rzepak. Są różne rodzaje jego nasion, przed zakupem należy się poradzić, które będą najlepsze dla np. danego regionu Polski. Tak, jak w przypadku każdej innej uprawnej rośliny, niedbałość i brak czujności zniszczy cały plon – radzi Iwona Łącz z Olejarni Świecie. Rodzina Łącz w swoim gospodarstwie wykorzystuje nasiona głównie z Francji.
Rzepak nie może być siany z roku na rok w tym samym miejscu. Obowiązkowy jest tzw. prawidłowy płodozmian, w innym przypadku będzie narażony na szkodniki, np. kiłę kapustną. Rzepak najczęściej uprawia się po zbożach. W wielu gospodarstwach z powodów ekonomicznych płodozmian ogranicza się do dwóch gatunków roślin.
– Nie wolno zapominać o kolejności siania rzepaku, bo ryzykujemy w ten sposób słaby plon. Dobrze przygotowane i przemyślane następstwo roślin bardzo się opłaca – nie ma wątpliwości Paweł Rutkowski z Oleju Rzepakowego z Góry Św. Wawrzyńca. Prawidłowy płodozmian ogranicza tzw. efekt zmęczenia gleby jednocześnie przy znacznie mniejszych nakładach na środki ochrony roślin. Uprawa rzepaku powinna być nawożona zarówno doglebowo, jak i dolistnie.
– Najlepszy jest nawóz pochodzenia organicznego, zawierający dużo mikroelementów. My właśnie na taki położyliśmy nacisk i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów – radzi Iwona Łącz.
Sukces małych olejarni
W czasie dojrzewania i zbioru rzepaku następują bezpowrotne straty znacznej części plonu powstałe przez tzw. samoosypywanie – bez udziału maszyn (nawet do 100 kg z 1 ha) oraz przez kombajn (od 100 do 450 kg). Ich wielkość zależy od odmiany, warunków meteorologicznych, nasilenia chorób i szkodników oraz ustawienia maszyn do zbioru. Biorąc pod uwagę różnicę w plonach i nakładach pracy między różnymi uprawami, rzepak w opinii europejskich rolników i specjalistów uchodzi za uprawę bardziej opłacalną w stosunku do popularnej pszenicy, ponieważ jego cena rynkowa ponaddwukrotnie przewyższa cenę pszenicy. Wpływ na cenę ma zarówno światowa giełda, jak i przyroda.
– Jeśli przez niesprzyjającą pogodę nie ma rzepaku zbyt dużo, bywa naprawdę drogi i… na wagę złota – mówi Paweł Rutkowski. Brak rzepaku szczególnie dotkliwy jest dla tych małych i dużych tłoczni oleju, które kupują ziarna. W przypadku rodziny państwa Rutkowskich tłoczenie własnego oleju trwa już ponad 10 lat, uprawa rzepaku o wiele więcej. Na pomysł własnej olejarni wpadli rodzice pana Pawła, Lech i Małgorzata Rutkowscy. Dziś tłoczą ponad 12 tys. l rocznie, a o ich produkty zabiegają najlepsze polskie restauracje.
Paweł Rutkowski żartuje, że czarne złoto dla rzepaku to dobre określenie, bo ziarna są czarne, a podczas tłoczenia zamieniają się w złocisty olej…
Nadal na rzepaku można więcej zarobić niż na uprawie innych zbóż, ponieważ zapotrzebowanie na olej rzepakowy z roku na rok rośnie.
– Nasz olej nie jest rafinowany. Tłoczymy go na zimno, bez dodatku chemii – tłumaczy Iwona Łącz z Olejarni Świecie. – Wielu klientów to docenia i wraca po nasz towar, rezygnując z kupna oleju masowo produkowanego dla dużych sieci.
Artykuł został opublikowany w nr 7-2019 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Warsztaty kulinarne dla dzieci, które łączą zabawę z nauką zdrowych nawyków żywieniowych, to dobry pomysł na biznes, zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej osób zwraca uwagę na zdrowy styl życia.
Świąteczne warsztaty dla rodzin i firm przez cały grudzień cieszą się dużym zainteresowaniem. Kto może w ten sposób zarabiać?
Zamiast kupować, można pożyczyć. Zysk z pożyczania mają ci, którzy użyczają rzeczy, a także ci, którzy je użytkują. Na zarobek liczą też pośrednicy. Dla nich to dobry sposób na biznes.
Bilard jest popularną rozrywką i dość prostą grą. Trzeba kijem posłać bilę do łuzy. Kto trafia, ten wygrywa – tak samo jak w biznesie. Własny klub bilardowy może być trafną inwestycją.
Firmy oferujące warsztaty malowania połączone z degustacją wina zyskują na popularności. Jak otworzyć taki biznes?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...