Sprzedają mniej, zarabiają więcej
Zarząd Złotych Łuków ma powody do świętowania. W ubiegłym roku podkręcił sprzedaż porównywalną (czyli bez uwzględnienia nowo otwartych lokali) o 5,9 proc. To rekord w skali dekady, do którego w dużej mierze przyłożyły się oddziały poza granicami Stanów Zjednoczonych. Całkowite przychody spółki wzrosły o 3 proc. do 21,1 mld dolarów, a zysk operacyjny (zatem bez np. przychodów z tytułu odsetek i pozostałej działalności) urósł o 6 proc. i sięgnął 9,1 mld dolarów. Żeby dać lepsze wyobrażenie tej kwoty, dodajmy, że to mniej więcej tyle, ile rocznie polski rząd wydaje na 500 plus.
Spójrzmy jednak na te wyniki z nieco innej perspektywy. Otóż cała historia robi się ciekawa, gdy uświadomimy sobie, że ostatnia dekada dla przychodów ze sprzedaży amerykańskiego giganta była… katastrofalna. Otóż jeszcze w 2013 roku McDonald’s notował sprzedaż na poziomie 28,1 mld dolarów. Siedem lat później – „tylko” 21 mld. Dlaczego więc po ogłoszeniu wyników za 2019 rok inwestorzy bili brawo, a cena akcji wzrosła o 2,7 proc.? Wzrost przychodów o 3 proc. to przecież i tak kropla w morzu tego, co trzeba odrabiać, by powrócić do wyników sprzed kilku lat!
Rzecz w tym, że choć sprzedaż McDonald’s się skurczyła, to marże operacyjne w tym samym okresie wzrosły – z 31,2 proc. do 43 proc. Innymi słowy, do kasy wpłynęło mniej, ale po potrąceniu kosztów okazało się, że zostaje w niej więcej. Kluczem do poprawy rentowności firmy okazała się franczyza, na którą zarząd mocno postawił w ostatnich latach. Gastronomiczny potentat zdecydował, że przekaże większą część swoich restauracji w ręce franczyzobiorców. W ten sposób co prawda zrzekł się sporego kawałka tortu przychodów osiąganych przez te placówki, ale również nie musiał już ponosić kosztów związanych z zarządzaniem nimi. Jednocześnie cały czas notował wpływy z tytułu opłat franczyzowych, obejmujących również czynsz najmu – McDonald’s jest bowiem zwykle właścicielem gruntów, na których działają restauracje. 20-letnie umowy z franczyzobiorcami sprawiają, że przychód jest nieźle zabezpieczony. I to w długim terminie. Franczyzobiorcy kupują też swoje zapasy od franczyzodawcy.
Doświadczenie McDonald’s to dobry przykład śladu, jaki franczyza – dobrze zorganizowana – może zostawić na rachunku wyników przedsiębiorstwa franczyzodawcy. Dzięki temu, że centrala przekazała swoje placówki niezależnym przedsiębiorcom, mogła skupić się na planowaniu rozwoju całej sieci. Sprzedaż licencji na biznes oznacza pewnego rodzaju wymianę – rezygnujemy z bezpośrednich przychodów, przekazując punkty sprzedaży w ręce partnerów, ale jednocześnie zdejmujemy z siebie ciężar kosztów, zachowując wpływy w postaci opłat licencyjnych (bądź narzutów, jeśli franczyzodawca jest również dostawcą towarów lub materiałów).
Tego rodzaju strategia ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy marka rozwija się międzynarodowo. Na zagranicznych rynkach do zwykłych wyzwań dochodzą jeszcze te wynikające z odmiennych zwyczajów kulturowych. Oznacza to, że chcąc podbić nowe terytorium, musimy dostosować do lokalnej specyfiki swoje działania marketingowe i sprzedażowe, a często wręcz wprowadzić zmiany w produkcie (tak często robią sieci gastronomiczne). Współpraca z franczyzobiorcą na nowym rynku pomaga ominąć wiele pułapek czyhających na debiutujące marki. Ostatecznie wszystko przekłada się na koszty. Nic zatem dziwnego, że większość z ponad 100 polskich franczyzodawców obecnych za granicą również postawiło na franczyzę poza Polską.
Marcin Tchórzewski, prezes i założyciel szkoły programowania Coders Lab, tłumaczy, że w przypadku jego firmy wybór rozwoju zagranicznego opartego na franczyzie wynikał nie tylko z chęci ograniczenia kosztów i ryzyka, ale też z dążenia do dynamicznego rozwoju.
– Zaproponowaliśmy naszą franczyzę istniejącym przedsiębiorstwom, które mogłyby wykorzystać nasze know-how do dywersyfikacji swojego biznesu. Jak np. szkoły zawodowe albo firmy programistyczne. Te pierwsze umieją sprzedawać usługi edukacyjne i mają dostęp do naszej grupy docelowej, te drugie mają w swoich szeregach programistów, których można przekwalifikować na wykładowców – mówi Tchórzewski.
– Udzielenie licencji takim partnerom pozwala nam działać szybciej, właśnie ze względu na wspomniane synergie. Przykładem niech będzie nasz franczyzobiorca w Rumunii, który w pierwszym roku przeprowadził osiem edycji kursów. My w pierwszym roku naszej działalności, a był to rok 2013, zorganizowaliśmy tylko jeden kurs.
Właśnie ze względu na tak wysokie tempo rozwoju franczyzodawca godzi się, by do jego kieszeni trafiała tylko część pieniędzy płaconych przez klienta. Ostatecznie zyskuje on jednak coś więcej – skalę, która w dzisiejszym, zglobalizowanym świecie znaczy często więcej niż zysk netto.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To już ostatnia okazja w tym roku, aby spotkać się z setką franczyzodawców pod jednym dachem! Przyjdź jeszcze dziś na Targi Franczyza do Pałacu Kultury i Nauki!
24-26 października w Pałacu Kultury i Nauki możesz poznać 100 sprawdzonych pomysłów na biznes we franczyzie. Przeczytaj relację z targów i przyjdź wybrać franczyzę dla siebie!
Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki można poznać 100 najciekawszych franczyz w Polsce. Przyjdź i wybierz biznes dla siebie. Śledź relację z targów na żywo.
Już w czwartek zaczynają się jesienne Targi Franczyza! Przyjdź i wybierz biznes dla siebie! Franczyzodawcy czekają od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki.
Już w najbliższy czwartek rozpoczynają się Targi Franczyza 2024. Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki przedstawiciele 100 marek franczyzowych będą dzielić się swoimi sprawdzonymi pomysłami na firmę.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...