Plantacja choinek: 2 metry na sprzedaż

Zanim żywe choinki trafią do mieszkań i domów, drzewka poddawane są licznym zabiegom pielęgnacyjnym. Wszystko po to, by drzewko zyskało regularny, smukły kształt, gęste igliwie i grube igły o intensywnym zielonym kolorze.
Czwartek
26.12.2019
Plantacja drzewek iglastych to biznes dla cierpliwych. Na pierwsze zyski trzeba czekać bowiem kilka lat.
 

Ze świecą szukać osoby, która wyobraża sobie Boże Narodzenie bez choinki, wszak jest to najpopularniejszy symbol świąt. Co rok, w ciągu trzech tygodni grudnia, do polskich domów trafia około 6 mln żywych drzewek iglastych, które tworzą świąteczną atmosferę. Większość z nich pochodzi z plantacji, gdzie właściciele przez 5-8 lat dbają o drzewka, odchwaszczając je, formując i nawożąc, zanim osiągną one najbardziej pożądaną przez klientów wysokość 2 metrów i trafią na sprzedaż. Trzeba więc wykazać się nie lada cierpliwością i sumiennością, zanim przyjdzie radość z zysku.   

Gatunek ma znaczenie

Aby założyć plantację choinek, przyszły właściciel musi dysponować ziemią, i to niemałą. Od wielkości gruntu, zależy oczywiście przyszły zysk. Optymalna liczba sadzonek na jednym hektarze to 6,5 tys. Z tego około 1 tys. drzewek przygotowywane jest co rok do sprzedaży, a reszta podlega dalszej pielęgnacji.
Zakładając dziś biznes, który miałby być rentowny, trzeba liczyć się z pozyskaniem 5-6 ha na start. Jest to duży wydatek, zwłaszcza że wolnej ziemi jest coraz mniej, a musi ona jeszcze spełniać odpowiednie warunki, zależnie od gatunku, który rolnik zdecyduje się uprawiać – mówi Ireneusz Bogusławski, właściciel plantacji świerka pospolitego i świerka srebrnego niedaleko Olsztyna.
 – Kupując grunt pod plantację, przyszły właściciel nie powinien szukać wysokiej jakości ziemi, która jest droższa. Wbrew pozorom gleby klasy V i VI, znajdujące się niżej w kwalifikacji jakości, są w zupełności wystarczające dla uprawy drzewek, a nawet lepsze od IV klasy. Na nich bowiem drzewka wolniej rosną i łatwiej jest o nie dbać. Prawdą jest jednak, że wzrost drzew i tak stopuje się mechanicznie albo chemicznie praktycznie na każdej glebie – twierdzi Daniel Hurec, plantator jodły kaukaskiej z województwa pomorskiego.

Jednym z najpopularniejszych i najtańszych drzewek w Polsce jest świerk pospolity, który często wybierany jest przez Polaków także ze względu na zapach. Jest też najłatwiejszy w uprawie i szybko rośnie, nie wymaga specjalnych warunków. Jego minusem są jednak szybko opadające igły. Z tego też względu wielu odbiorców wybiera jodłę kaukaską, która jest łatwiejsza w utrzymaniu. Niestety, ze względu na trudniejsze warunki uprawy (jodła nie znosi mrozów) jest droższa i może być sadzona tylko w wybranych obszarach, gdzie zimy są łagodniejsze, a opady wynoszą ponad 1000 mm rocznie. Dłużej też trzeba czekać na osiągnięcie przez nią odpowiedniej wysokości, a tym samym na dopuszczenie jej do sprzedaży.

Duńskie korzenie

Kupując jodłę w Polsce, można mieć pewność, że ma ona jakiś związek z Danią – albo pochodzi bezpośrednio z tego kraju, albo dorastała na plantacji z duńskim kapitałem lub została wyhodowana na polskiej plantacji, która know- how zaczerpnęła z tego skandynawskiego kraju.
Ogromna podaż jodły spędza sen z powiek plantatorów innych iglaków.  
 – Jest to najpoważniejsza konkurencja dla naszego świerka pospolitego i świerka srebrnego – mówi Ireneusz Bogusławski, właściciel plantacji z okolic Olsztyna.
Poważnym zagrożeniem dla rentowności biznesu jest także nadprodukcja drzewek, prowadząca do wahań cen. Plantatorzy wspominają lata, gdy na rynek trafiało tak dużo towaru, że ceny w hurcie drastycznie spadały. Był to w dużej mierze wynik masowego zakładania plantacji przez osoby szukające szybkiego zysku. Niestety, uprawa choinek to biznes dla cierpliwych, gdyż jak oceniają hodowcy, pierwszych zysków można spodziewać się dopiero 5-6 lat od rozpoczęciu działalności.
 – Z racji tego, że choinki nie można wyhodować w ciągu jednego sezonu, plantatorzy mogą oszacować, ile drzewek w danym roku trafi na sprzedaż. Zależnie od liczby nasadzeń, konkurencja jest zmienna. W okresie niskiej podaży każdą choinkę jest łatwo sprzedać bez względu na konkurencję i jej zabiegi marketingowe. Niestety, są także okresy, gdy liczba nasadzeń nowych drzewek prowadzi do nadprodukcji za kilka lat. W okresie wzrostu podaży konieczna jest walka o klienta i borykanie się ze spadkiem cen. Wiele plantacji wówczas bankrutuje, jednak wychodzę z założenia, że dobrej jakości drzewa sprzedadzą się w każdym okresie za satysfakcjonującą cenę – mówi Daniel Hurec.

Przy uprawie choinek kluczowe jest przygotowanie gleby pod plantację. Idealnym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie tego procesu rok przez rozpoczęciem nasadzeń, jednak nie oznacza to, że teren przygotowany w tym samym roku jest niezdatny do wykorzystania. Pierwszą czynnością, jaką musi wykonać plantator, jest oczyszczenie terenu z drzew i krzewów, zwłaszcza jeśli planuje stosowanie zmechanizowanych zabiegów ochrony i pielęgnacji roślin. Równie istotne jest spryskanie gleby środkami chwastobójczymi oraz ogrodzenie plantacji, aby uchronić ją przed szkodami wyrządzanymi przez dzikie zwierzęta.

Gdy ziemia jest gotowa, można rozpocząć nasadzenie. Najlepiej sadzić drzewka trzyletnie, szkółkowane w okresie jesiennym, w którym ryzyko uschnięcia sadzonek jest mniejsze. Jako że sadzenie nowych iglaków odbywa się co rok, warto nawiązać współpracę ze szkółką, która będzie zaopatrywać nas w sadzonki.
Po posadzeniu należy regularnie odchwaszczać teren, na którym rosną choinki. Ponadto, jednym z najważniejszych kryteriów jest przycinanie i formowanie drzewek.
 – Świerki, jako że rosną szybciej, formuje się dwa razy do roku, jodły natomiast tylko raz. Należy również pamiętać, że drzewa nie mogą rosnąć blisko siebie, w dużym zagęszczeniu – zaznacza Lidia Chorążewicz ze sklepu internetowego Sadowniczy.pl.

W praktyce oznacza to, że każde drzewko potrzebuje przestrzeni około 1 m x 1 m, aby wyrosnąć i przybrać pożądany kształt. Mniej więcej po 6-8 latach choinki są gotowe do ścięcia i sprzedaży.
 – Miejsca po wycince poddajemy rekultywacji od listopada do marca, po czym możemy zasadzić na nich nowe sadzonki – dodaje Lidia Chorążewicz.

Z racji tego, jak długo rosną konkretne gatunki drzew i aby zapewnić sobie stały, coroczny dochód, warto podzielić posiadaną działkę na mniejsze fragmenty, obsadzając co rok jeden z nich. Dobrym rozwiązaniem byłoby wydzielenie około siedmiu takich fragmentów, wówczas w każdym roku produkcji obsadzonych będzie sześć z nich, a jedno pole będzie mogło leżeć ugorem, aby odświeżyć swoje możliwości produkcyjne.

Pierwsze zamówienia

Zwieńczeniem całego roku pracy na plantacji jest sezon dostaw choinek klientom, który przypada na koniec listopada i grudzień. Trzy tygodnie przed świętami na placach miejskich i przed supermarketami pojawiają się już stoiska z żywymi choinkami. Jednak aby takie stoisko zaopatrzyć, sprzedawca musi zawczasu pomyśleć o złożeniu zamówienia u plantatora.
 – Zbiórka zamówień rozpoczyna się już w lipcu, kiedy to kupcy przyjeżdżają na plantację, aby obejrzeć choinki. Sama wycinka odbywa się tuż przed wysyłką towaru do klienta – zwykle startujemy z nią w połowie listopada. Jesteśmy także przygotowani na zamówienia ad hoc – dla takich osób zostawiamy pewną rezerwę drzewek gotowych do wycięcia – mówi Ireneusz Bogusławski.

Większość plantatorów prowadzi głównie sprzedaż hurtową. W jej zakres wchodzi stała współpraca z dużymi odbiorcami drzewek, w tym także z supermarketami.
 – W przypadku współpracy z marketami sprzedaż rusza już na początku roku, a kończy się w kwietniu, kiedy markety zamykają swoje zakupy. Druga fala zamówień rozpoczyna się w sierpniu i we wrześniu, gdy zamówienia składają duzi odbiorcy. W grudniu natomiast odbywa się tylko sprzedaż detaliczna i dla mikrokontrahentów – wyjaśnia Daniel Hurec.

Przekrój klientów w branży jest duży

Naszymi klientami są przede wszystkim pośrednicy, którzy później sprzedają drzewka na placach, jednak prowadzimy także własne centrum ogrodnicze, w którym można nabyć choinkę z naszej plantacji – mówi Ireneusz Bogusławski.
Koszt świerka pospolitego w hurcie zaczyna się już od 15 zł, za drugi najpopularniejszy gatunek – jodłę kaukaską – trzeba zapłacić około 30 zł. Wielu plantatorów prowadzi także sprzedaż iglaków w doniczkach.
 – Sprzedaż w doniczkach jest bezpieczniejsza, gdyż jeśli nie wszystkie drzewka się sprzedadzą, zawsze można odzyskać materiał. W przypadku drzewek ciętych, mowa już tylko o utylizacji na kompost lub sprzedaży na biomasę – zaznacza Ireneusz Bogusławski.
Założenie plantacji choinek jest dobrym pomysłem na biznes, który może przynieść całkiem pokaźny dochód w rozliczeniu rocznym. Początkujący plantator musi jednak na niego poczekać kilka lat. Niecierpliwość i chęć szybkiego zysku sprawi, że z choinkowego biznesu może nic nie wyrosnąć. 

Artykuł pochodzi z numeru 12/2019 miesięcznika "FRANCHISING".

 

 

 


POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023