W biznesie idę po swoje

Zamiast na aktorstwo postawiła pani na biznes. Dlaczego?
Zawsze wiedziałam, że przyjdzie taki moment, w którym będę zdana na łaskę i niełaskę dzwoniącego telefonu i oczekiwanie na kolejną propozycję. A ona może nie przyjść. Ale nie zdążyłam nic zrobić w kierunku zmiany zawodu. Życie to za mnie zrobiło. Kiedy zaszłam w ciążę i zbyt szybko pochwaliłam się swoim szczęściem w środowisku, natychmiast ucięły się propozycje teatralne i filmowe. Ale na szczęście miałam już na koncie pracę asystentki Adama Hanuszkiewicza w jego teatrze i zdążyłam dać się poznać jako sprawna organizatorka. Dzięki temu koleżanka zaproponowała mi pracę w swoim studio dźwiękowym.
Aktorstwo finalnie nie dało mi poczucia spełnienia. Zresztą nie umiałam zabiegać o role. Jako bardzo młoda dziewczyna bardziej chyba chciałam być gwiazdą, niewiele wiedziałam o teatrze, o show-biznesie. Życie napisało swój scenariusz. Długo po studiach nie miałam pracy, a później jako samodzielna mama musiałam zrezygnować z ról w teatrze, bo już pracowałam w studio dźwiękowym. Wieczory należały do córki. To był mój wybór.
Łatwo było z teatru przenieść się do biura?
Zaczynałam od tak zwanego przekładania papierów, czyli od roli sekretarki. I powoli uczyłam się kierownictwa produkcji, zarządzania nagraniami, harmonogramem studia, a na koniec zostałam producentem. Po 9 latach rozstałam się z pierwszą firmą, potem był trzyletni epizod w kolejnym studio, aż w końcu zrozumiałam że niezbyt dobrze wychodzi mi bycie podwładnym. Znalazłam wspólniczkę i otworzyłyśmy własne studio na naszych zasadach. Dzięki temu doświadczeniu na pewno dziś lepiej prowadzimy własną firmę. Potrafię reżyserować, pisać dialogi, organizować nagrania, a te umiejętności budzą szacunek wśród naszych pracowników. Z drugiej strony i ja bardziej szanuję ich pracę, bo wiem dokładnie, jaki wysiłek muszą w nią wkładać i ile to kosztuje. Niedawno nasza menedżerka zaszła w ciążę i nagle okazało się, że nie mamy nikogo na jej miejsce. Doszłyśmy więc do wniosku, że same możemy prowadzić studio. Bo umiemy wszystko to, co nasi pracownicy. Nie jesteśmy figurantkami.
Jakie projekty prowadzi Film Factory Studio?
Jesteśmy obecne na rynku już siedem lat. Wśród studiów filmowych projekty najczęściej wygrywają duże korporacje. My jesteśmy średnią firmą, zatrudniamy kilkudziesięciu współpracowników do jednego projektu. A każdy produkt jest inaczej wyceniany. Duże studia mają kontrakty z dużymi dystrybutorami, a my takich kontraktów nie mamy i pewnie nie będziemy mieć. Bo żadna duża korporacja nie będzie chciała pracować z niewielkim polskim studiem. A gdyby chcieli nas kupić, nie damy się sprzedać. Cenimy sobie niezależność. Dziś Film Factory Studio prowadzi kilkaset projektów rocznie. Są wśród nich kanały tv, filmy dla dużych dystrybutorów światowych, audiobooki, słuchowiska, nagrania muzyczne. Nasze ostatnie dzieła to „Niebezpieczne zwierzęta i jak je znaleźć” i „Player One” dla Warner Bros. Za chwilę do kin wejdzie film „Jak zostać czarodziejem”, który zleciło nam Mówi Serwis. Stworzyłam także przy studio autorskie warsztaty aktorsko-dubbingowe. Miło czytać, jak chwalą je uczestnicy. Na koniec roku czeka nas też przeprowadzka. Trochę jest nam już za ciasno na 140 metrach.
Ile zainwestowała pani w swój biznes?
Bez pieniędzy trudno byłoby ruszyć. W studio włożyłyśmy kilkaset tysięcy złotych własnego kapitału, ostatnio zainwestowałyśmy w nowy sprzęt i zabezpieczenia związane np. z RODO. Pieniądze dają niezależność, a ona jest bezcenna. Ilona mądrze zarządza naszymi finansami.
Rozmawiała Joanna Konieczna
Fragment wywiadu opubliowanego w nr 8/2018 miesięcznika "Franchising".
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

– Dla biznesu najlepsze są rozwiązania wolnościowe. Ramy pozwalają na samoregulację rynku, nakazy go niszczą. Spróbuję przekonać do kodeksu franczyzy ministra Zbigniewa Ziobro – mówi Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.
– Zakładając firmę chciałam uniknąć określeń typu „biznes żony znanego męża” – mówi Aleksandra Żebrowska, właścicielka marki Francis & Henry.
– Zagraniczne rynki badam m.in. poprzez Market Finder Google – mówi Zofia Ślotała, stylistka gwiazd i właścicielka marki Petite Maison.
– Chciałbym mieć restaurację, jednak musiałbym mieć komfort, że goście zawsze dostaną to, czego oczekują – mówi Grzegorz Łapanowski, kucharz, właściciel szkoły kulinarnej Food Lab Studio.
– Gdy otwierałem restaurację, nie promowałem jej „raperstwem”. Nie byłem pewien, jak zareagują fani – mówi Maciej Bilka, właściciel Gringo Bar, współzałożyciel zespołu Hemp Gru.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

W nowym numerze "Własny Biznes FRANCHISING" podpowiadamy, w jaki biznes zainwestować, żeby zwiększyć swoje szanse na godziwe zyski.
Jak pokonać wirusa, który niszczy restauracje? Wyjaśnia Marcin Ciesielski, prezes Mastergrupy, do której należy sieć pizzerii Stopiątka i Stopiątka Fabbrica.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Franczyzodawca Żabki realizuje pomysł, który ma spowodować zwiększenie sprzedaży w sklepach franczyzowych. Przeprowadza akcję o nazwie „Operacja Żabka”. Na czym ona polega?
– W czasie pandemii uruchomiliśmy kilka nowych placówek i wzrosło zainteresowanie naszymi usługami – mówi Piotr Bijański, prezes Twój Prawnik 24.
POPULARNE NA FORUM
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Cześć! Piszę mgr o franczyzie bankowej i niestety brakuję mi materiałów :( Ktoś poratuje ?
Wolność kocham i rozumiem
Panie rzeczniku , chyba powinien Pan już przejść na zasłużoną emeryturę.
Franczyzobiorcy zabki
Witam, jestem studentką FIR i proszę o wypełnienie ankiety na temat "franczyza jako źródła finansowania przedsiębiorstwa". Link...
Klient może spać spokojnie
czy dotyczy to umów frnczyzowych podpisanych listownie
Monitoring sklepu w niewielkiej miejscowości
Teraz alarm to podstawa, nie wyobrażam sobie sklepu bez systemu alarmowego. My tez oczywiście go mamy.
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejszy jest program do pełnej księgowości to zdecydowanie był świetny zakup.
Prośba o pomoc w wypełnianiu ankiety do pracy licencjackiej
Szanowni Państwo, prowadzę badania wśród franczyzobiorców do pracy licencjackiej. Jeśli ktoś z Państwa zechciałby wypełnić moją krótką ankietę byłabym bardzo...
Własny biznes z małym kapitałem
Szanowni Państwo, prowadzę badania wśród franczyzobiorców do pracy licencjackiej. Jeśli ktoś z Państwa zechciałby wypełnić moją krótką ankietę byłabym bardzo...