Strefa pieniędzy

Strefa Mocy to sieć salonów z suplementami diety, żywnością i odżywkami m.in. dla sportowców. Franczyzobiorcom proponuje kilka możliwości współpracy. Aby otworzyć sklep tej marki trzeba wydać niemało, bo min. 60 tys. zł na lokal standardowych rozmiarów. Przedsiębiorca musi także dysponować dobrze ulokowaną powierzchnią min. 30 m^2, w mieście powyżej 100 tys. mieszkańców.  Druga możliwość to wyspa handlowa. Tu inwestycja wynosi 50 tys. Koncept ma też propozycję dla przedsiębiorców, którzy dysponują małą przestrzenią. Mogą skorzystać z formatu Strefa Mocy Ekspres.
- Strefa Mocy Ekspres to niestandardowy punkt sprzedaży przy klubie sportowym czy basenie, o rozmiarach kiosku. Wystarczy 10-12 m² i 50 tys. zł na inwestycję - mówi Kaja Jaśkiewicz, menadżer ds, rozwoju Strefy Mocy. - Każdy sklep, i ten duży, i ten mały jest podpięty do sklepu internetowego. Ten system zapewnia zarobek franczyzobiorcy - klient odbierający towar w sklepie płaci za niego na miejscu.
Franczyzobiorca nie musi posiadać doświadczenia w branży suplementacyjnej. Ma zagwarantowaną opiekę menadżera ds. rozwoju franczyzy przez cały okres trwania umowy. Firma pomaga także w znalezieniu, wynajmie i dostosowaniu lokalu oraz zapewnia szkolenia z zakresu suplementacji, standardów obsługi oraz narzędzi niezbędnych do prowadzenia salonu. Pakietem szkoleń objęci są właściciele sklepów oraz ich pracownicy. Strefa Mocy zapewnia również marketing sieciowy oraz indywidualny dla poszczególnych partnerów. Franczyzodawca gwarantuje wyłączność terytorialną, podpisuje z partnerem umowę na 5 lat z możliwością przedłużenia na kolejne 5.
- Obecnie pracujemy nad projektem internetowym, który na razie objęty jest tajemnicą, ale mogę obiecać, że będzie kolejnym wsparciem dla franczyzobiorców - mówi Kaja Jaśkiewicz.
Jak zapewnia menadżer ds. rozwoju marki, firma prowadzi obecnie dwa zaawansowane procesy negocjacyjne z potencjalnymi franczyzobiorcami.