Skończył się boom w nieruchomościach?

Ostatnie dwa lata dla rynku nieruchomości to prawdziwy rollercoaster. Po covidowym lockdownie, który wstrzymał na kilka miesięcy transakcje na rynku nieruchomości, przez ponad rok mieliśmy do czynienia z ogromnym popytem niemal na wszystkie segmenty nieruchomości.

Rynek spowolnił

Działki, domy, mieszkania szybko znajdowały swoich nabywców.

– Wysoki popyt zarówno konsumpcyjny, jak i inwestycyjny, dostępność kredytów hipotecznych, optymizm na rynku pracy spowodował duży ruch zakupowy oraz wzrost cen nieruchomości. Wraz z początkiem tego roku sytuacja na rynku zaczęła się mocno stabilizować z powodu inflacji, wzrostu stóp procentowych, a co za tym idzie zmniejszenia się zdolności kredytowej – mówi Marcin Rybałtowski, menedżer ds. rozwoju sieci w firmie Freedom Nieruchomości.

Na rynek oddziałuje także Polski Ład, który odbił się na wynagrodzeniach szczególnie osób na kontraktach B2B, oraz wzrost cen materiałów budowlanych i wojna na Ukrainie.

– Trudno dziś o jednoznaczne prognozy tego co na rynku się wydarzy, ale już obserwujemy wzrost liczby nieruchomości wystawionych do sprzedaży, dłuższy czas oczekiwania na nabywcę, zmianę preferencji kupujących w związku z mniejszą dostępnością kredytów i dużą ostrożność w podejmowaniu decyzji o zakupie – mówi Marcin Rybałtowski.

Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że gorączka na rynku nieruchomości dobiegła końca. Trudno jednak przewidzieć, jak to się przełoży na ceny nieruchomości.

– Trudniejsze czasy, jakie niewątpliwie czeka również rynek nieruchomości będą miejscem dla ekspertów i firm mocno osadzonych w rzeczywistości. To czas dla agentów, którzy będą potrafili doradzić i pomóc klientowi podjąć decyzje w zakresie sprzedaży czy zakupu na rynku nieruchomości – uważa Marcin Rybałtowski.

Na rynku wygrają zwinne firmy, które potrafią szybko dostosowywać się do oczekiwań klientów i koncentrować na skutecznych rozwiązaniach.

Tylko na wyłączność

Sieć Freedom Nieruchomości liczy już 65 oddziałów w całej Polsce, w których pracuje ponad 500 osób zajmujących się sprzedażą i wynajmem nieruchomości.

– Przeszło 30 proc. ofert w naszej bazie pochodzi z rekomendacji zadowolonych klientów, a skuteczność sprzedaży sięga 96 proc. – mówi Marcin Rybałtowski.

Sieć specjalizuje się w sprzedaży nieruchomości w modelu na wyłączność. Chce się rozwijać głównie w miastach powyżej 30 tys. mieszkańców.

– Biznes może być także rentowny w mniejszych miejscowościach, natomiast w dużej mierze jest to uzależnione od potencjału lokalnego rynku. Każdorazowo w momencie rozpoczęcia rozmów z przyszłym partnerem badamy i omawiamy potencjał biznesowy lokalizacji, w której biuro miałoby działać – mówi Marcin Rybałtowski.

Jego zdaniem kluczem do sukcesu w branży nieruchomości jest umiejętność budowania skutecznych zespołów sprzedażowych. To jeden z elementów, na który franczyzodawca zwraca uwagę podczas rekrutacji. Kwota inwestycji na którą powinien być przygotowany przyszły partner różni się w zależności od miasta, lokalnego rynku czy też oczekiwań partnera co do  wielkości biura i zespołu który chciałby zbudować. Franczyzobiorca powinien być  przygotowany na inwestycję rzędu 50 tys. zł. 

Każdorazowo podczas prowadzonych rozmów jest przygotowywany indywidualny  biznesplan. 

Każdy z partnerów otrzymuje kompleksowy program wdrożenia przygotowujący zarówno do prowadzenia biura, jak i skutecznego pozyskiwania i sprzedaży nieruchomości w modelu na wyłączność.

Firma oferuje autorski system szkoleń dla agentów w zakresie sprzedaży  nieruchomości, szkolenia rozwijające kompetencje dla menedżerów prowadzących zespoły agentów nieruchomości oraz szkolenia dodatkowe, uzupełniające wiedzę związaną z marketingiem i prawnymi aspektami obrotu nieruchomościami. Partnerzy otrzymują pełną dokumentację biura nieruchomości, narzędzia oraz pomoc w zakresie rekrutacji agentów nieruchomości. 

WIZYTÓWKA SIECI FREEDOM NIERUCHOMOŚCI

• Liczba oddziałów – 65
• Kwota inwestycji – 50 tys. zł