Kryptowaluty w sieci / Marka Quark ma obecnie 10 kantorów kryptowalut.
Wtorek
30.07.2024
Zuzanna Skuczyńska otworzyła franczyzowy kantor kryptowalut, aby mieć więcej czasu na życie rodzinne niż przy pracy na etacie. Czy udało jej się osiągnąć cel?
 

Zuzanna Skuczyńska zawsze miała ciekawe pomysły na życie.

– W liceum chciałam zostać szpiegiem, więc jako kierunek studiów wybrałam arabistykę – wspomina Zuzanna Skuczyńska. – Później doszły stosunki międzynarodowe. Czułam się dość mocna w nauce języków obcych, stąd taki pomysł na siebie. Ale w trakcie studiów zaczęłam rozumieć, że to niekoniecznie zawód dla mnie. Oferty pracy, które dostawałam wiązały się z przeprowadzką do Warszawy, a ja źle czułabym się w stolicy. Wtedy też poznałam mojego męża. Z racji wykształcenia był związany z pracą w Polsce, więc nawet nie myślałam o wyjazdach na zagraniczne placówki.

Mąż namówił panią Zuzannę, żeby się przekwalifikowała i spróbowała swoich sił w doradztwie podatkowym. Po studiach podyplomowych szybko znalazła zatrudnienie w nowym zawodzie.

– Język arabski wyróżniał moje CV na tle innych i dość szybko przeskoczyłam od pracy w małych kancelariach do pracy w BIG4 – kontynuuje Zuzanna Skuczyńska.

Praca w consultingu okazała się jednak bardzo wymagająca, a odpowiedzialność za rozliczenia podatkowe, które nierzadko opiewały na miliony złotych, była stresująca. Okazało się też, że ciężko pogodzić taką pracę z byciem mamą.

– Przez kilka miesięcy nie mogłam zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie wiedziałam, kto jest wychowawcą syna w przedszkolu, bo po prostu nie mogłam tam być. Do tego doszły problemy zdrowotne, choroby autoimmunologiczne, które spowodowały, że przez kilka tygodni nie mogłam wstać z łóżka – opowiada Zuzanna Skuczyńska. – Wszystkie te wydarzenia skłoniły mnie do zrobienia rachunku sumienia i zmusiły do tego, żeby zadbać o siebie, ograniczyć stres, zapewnić sobie odpowiednią ilość ruchu i snu i móc spędzać czas z rodziną.

Swoboda i bezpieczeństwo

Zrezygnowała więc z etatu, żeby zadbać o zdrowie. Ale szukała pomysłu na to, co innego mogłaby robić. Biznesu, który można łatwo wyskalować i który będzie mógł w przyszłości funkcjonować bez jej nieustannej obecności.

– W głowie miałam taki plan, że pierwszy biznes będzie franczyzą, w przypadku kolejnego zrobię już coś sama – mówi. Przeglądając różne strony z gotowymi pomysłami na biznes, trafiła na Quarka. Spodobało jej się to, że w kantorach kryptowalut nie ma towaru na półce i nie trzeba dbać o to, żeby się nie przeterminował, nie ma wyśrubowanych wymogów sanitarnych, nie trzeba zatrudniać pół tuzina ludzi.

– Podoba mi się też to, że Quark pozwala franczyzobiorcy prowadzić biznes jako spółka. Wiele konceptów wymaga zarejestrowania jednoosobowej działalności gospodarczej, bo to ułatwienie w przypadku egzekucji – przyznaje Zuzanna Skuczyńska. – Quark ma tak poukładane procesy, że tego ryzyka egzekucji na linii franczyzodawca-franczyzobiorca nie ma, co daje większą swobodę i bezpieczeństwo w prowadzeniu działalności. Takiego właśnie biznesu szukałam, spokojnego, dającego mi możliwość wybrania własnych dni i godzin pracy.

Inaczej niż inny franczyzobiorcy Quarka, Zuzanna Skuczyńska najpierw zainteresowała się modelem biznesowym, a dopiero później weszła w świat kryptowalut. Licząc od pierwszego telefonu do franczyzodawcy, około pół roku zajęło jej zgłębienie tej tematyki.

– Nieocenione były dziewczyny z kantoru w Warszawie, które odpowiadały na wszystkie moje pytania – podkreśla franczyzobiorczyni. – W „kantorze matce” spędziłam trzy dni, w tym czasie miałam szkolenia z obsługi klienta, AML i mogłam pytać o wszystko.

Pieniądz robi pieniądz

Swój kantor Zuzanna Skuczyńska otworzyła w maju tego roku, w centrum Gdyni. Mieści się w biurowcu, w którym jest sporo kancelarii prawnych i innych większych i mniejszych firm.

– W pierwszym tygodniu po otwarciu przyszedł jeden klient, który zrobił dużą transakcję, pojawiło się też kilku na mniejsze transakcje. Dodatkową dobrą informacją było to, że jedyny poza mną stacjonarny kantor kryptowalut w Gdyni zamknął się dosłownie tydzień po moim otwarciu – relacjonuje Zuzanna Skuczyńska. – Oczywiście są bitomaty, ale miejsce, do którego można przyjść, usiąść, porozmawiać i zadać pytania na temat kryptowalut jest w tej chwili w mieście tylko jedno.

Franczyzobiorczyni przyznaje, że czerwiec okazał się słabszym miesiącem, musiała nawet dokładać do czynszu. Ale lipiec znów wydaje się być dobry.

– Pojawiają się pierwsi powracający klienci. Cieszy mnie każda, nawet mała transakcja, bo dzięki temu rośnie rozpoznawalność kantoru – podkreśla nasza rozmówczyni.

Marka Quark ma obecnie 10 kantorów kryptowalut. Proponuje dwa modele współpracy, franczyzowy i partnerski. Przy modelu franczyzowym kantor to odrębny biznes, w który trzeba zainwestować ok. 50 tys. zł. Centrala pomaga przy wyborze lokalu, dostarcza projekt aranżacji, zapewnia szkolenia prawne i sprzedażowe. W modelu partnerskim kantor jest dodatkiem do już działającego biznesu. W obu przypadkach kantory otrzymują dostęp do programu, który w prosty i bezpieczny sposób pozwala dokonywać transakcji z klientami. Rozliczenia dokonywane są w złotówkach, zatem franczyzobiorcy nie ponoszą ryzyka kursowego.

– Kwota wejścia w ten biznes jest dużo mniejsza niż w innych branżach. Największą inwestycją (poza dostosowaniem lokalu) jest kapitał obrotowy, czyli gotówka, którą obracam – podkreśla Zuzanna Skuczyńska. – W kantorze pieniądz zarabia od razu, dla mnie to duży plus. Ogranicza też zależność mojego biznesu od innych czynników, jak np. dostawa towaru, warunki jego przechowywania itp.

Jej kantor jest zamknięty w czwartki. Ten dzień w pełni poświęca sobie i dziecku.

– Teraz w końcu czuję, że żyję – podkreśla Zuzanna Suczyńska. Nie wyklucza, że wkrótce zajmie się kolejnym biznesem. – Mój krótkoterminowy plan jest taki, żeby rozkręcić kantor, zatrudnić kogoś do pracy w nim i eksplorować świat biznesu dalej – zdradza.

 

WIZYTÓWKA QUARK

Kantory kryptowalut. Można w nich dokonywać transakcji kupna i sprzedaży kryptowaluty.

  • 10 kantorów
  • kwota inwestycji ok. 50 tys. zł

Zuzanna Skuczyńska, franczyzobiorczyni Quark / "Takiego właśnie biznesu szukałam, spokojnego, dającego mi możliwość wybrania własnych dni i godzin pracy".