Dbają o zdrowie i zyski

Kiedyś prowadziła pani niezależną aptekę, która obecnie działa w sieci. Co panią przekonało do tej zmiany?
Po pierwsze względy finansowe. Apteki zrzeszone pod wspólną marką, dzięki skali działalności, mają większe zdolności negocjacyjne w hurtowniach, dzięki czemu mogą zaoferować niższe ceny klientom detalicznym. Jako aptekarze należący do sieci Dbam o Zdrowie (DOZ) otrzymujemy narzędzia, które pozwalają znacznie zredukować koszty i poprawić ofertę handlową. Poza tym prowadzenie apteki to specyficzny rodzaj działalności biznesowej, ściśle określony przepisami prawa, czego doświadczamy po wprowadzeniu ustawy refundacyjnej w 2012 roku. W tym zakresie również możemy liczyć na wsparcie, głównie w zakresie doradztwa i szkoleń, w trakcie całego okresu współpracy. Do najważniejszych zalet jednak należy zaliczyć rozpoznawalną markę i siłę skali. Ta pierwsza przyciąga klientów, druga poprawia warunki zakupowe apteki. Ponadto DOZ zapewnia pakiet narzędzi wspierających sprzedaż, takich jak promocje cenowe, aptekę internetową czy Profil Farmaceuty – system informatyczny, służący do komunikacji i będący źródłem wiedzy o aktualnej ofercie.

Jakie predyspozycje potrzebne są w tym biznesie?
Najbardziej cenione jest połączenie doświadczenia biznesowego z wiedzą farmaceutyczną, więc na początek warto mieć choć jedną z tych cech. W uzupełnieniu wiedzy pomaga franczyzodawca oraz inni franczyzobiorcy, z których doświadczenia możemy czerpać.

Czy jako franczyzobiorca ma pani wpływ na rozwój całej sieci?
W gruncie rzeczy tak. Miłym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że franczyzodawcę interesują nasze opinie o systemie. Dbam o Zdrowie to jedyna sieć na polskim rynku farmaceutycznym, która posiada Radę Franczyzobiorców. Jej zadaniem jest wsparcie budowy sieci franczyzowej, wzajemne uczenie się know-how i reprezentowanie interesów partnerów DOZ w relacjach z franczyzodawcą. Naszym wspólnym zadaniem – dawcy i biorców licencji – jest dopracowywanie systemu, aby był satysfakcjonujący dla obu stron. To ważne, tym bardziej, że aptek w naszej sieci cały czas przybywa.

(kb)