Górna półka w małym mieście
Bolesławiec liczy około 40 tys. mieszkańców, a wraz z przyległymi miejscowościami niespełna 70 tys. Na tym niewielkim rynku z powodzeniem działają dyskonty oraz markety ogólnopolskich i lokalnych sieci. Zasadniczo rynek należałoby uznać za nasycony. Niejeden korporacyjny menedżer wchodzenie na ten rynek uznałby za ryzykowne. Innego zdania był lokalny przedsiębiorca.
Marcin Szymański ma 39 lat. Handlem zajmuje się przez większość swojego życia, pracując na różnych stanowiskach. Przedsiębiorca uznał, że w Bolesławcu brakuje konceptu premium, sklepu, który przyciągałby klienta czymś więcej niż tylko atrakcyjnymi cenami. Wiedział, że działanie na własną rękę w branży spożywczej jest bardzo ryzykowne, przejrzał więc oferty licencyjne i postanowił nawiązać współpracę z jednym z franczyzodawców. Sklep miał powstać w jego nowym pawilonie handlowym, zlokalizowanym w sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego na obrzeżach miasta.
– Skontaktowałem się z firmą Carrefour i przedstawiłem swój pomysł. Nie chciałem otwierać szóstego dyskontu, uznałem, że tylko market w formacie premium wyróżni mnie na rynku i zaspokoi potrzeby bardziej wymagających klientów – mówi Marcin Szymański.
Przedsiębiorca wspomina, że Carrefour poważnie potraktował jego pomysł i wkrótce wspólnie zaczęli się zastanawiać, jak powinien wyglądać koncept dedykowany Bolesławcowi.
– Wychodzimy z założenia, że warto przyjrzeć się każdej lokalizacji. Zaletą współpracy
z Carrefour jest fakt, że jako jedyny franczyzodawca dysponujemy wieloma formatami, które można elastycznie dostosowywać do specyfiki każdego rynku – mówi Wojciech Sypień, dyrektor regionalny Carrefour Polska odpowiedzialny za rozwój supermarketów franczyzowych. – Poza tym uważamy, że nie należy zbyt wiele narzucać naszym partnerom. Potrafimy słuchać – zwłaszcza jeśli rozmawiamy z doświadczonym, lokalnym przedsiębiorcą, który przychodzi z odważnym, ale racjonalnym planem – dodaje menedżer.
Założenie, że mały rynek potrzebuje wyłącznie taniej oferty, jest błędne, jednak górną półkę dla małych miast trzeba odpowiednio przygotować. Marcin Szymański w swoim markecie Carrefour postawił na bogaty wybór świeżych warzyw, owoców, wędlin, serów oraz mięsa. Jego klienci znajdą tu również bakalie i ziarna na wagę, świeże zioła, produkty mięsne z wędzarni Carrefour oraz wypiekane na miejscu pieczywo.
Franczyzobiorca zaznacza, że istotnym wyróżnikiem jego sklepu jest także tzw. zdrowa półka, koncept, którego założeniem jest zapewnienie klientom łatwego dostępu do żywności wysokiej jakości i w rozsądnej cenie. W ofercie pojawiły się, więc artykuły bio oraz bezglutenowe, produkty bez laktozy czy bez dodatku cukru oraz artykuły pochodzenia roślinnego, będące odpowiedzią na potrzeby wegan. Istotnym elementem w markecie Marcina Szymańskiego są również produkty lokalne pochodzące od regionalnych producentów, a także artykuły z różnych regionów Polski. Franczyzobiorca chwali sobie współpracę z Carrefour zarówno podczas otwarcia, jak i obecnie. Mówi, że od pierwszego kontaktu z firmą do uruchomienia sklepu minęły zaledwie trzy miesiące. W tym czasie Carrefour przygotował projekt sklepu oraz przekazał dostęp do dostawców urządzeń. Firma zapewniła też zatowarowanie marketu, a ekipa otwarciowa pojawiła się w Bolesławcu półtora miesiąca przed uruchomieniem sklepu.
Sklep Marcina Szymańskiego ruszył we wrześniu 2018 roku. Pierwsze miesiące funkcjonowania sklepu potwierdziły wspólne założenia. – Założona liczba klientów się sprawdziła, a obroty systematycznie rosły. Po trzech miesiącach osiągnęliśmy poziom zakładany na koniec trzeciego kwartału. Sprawdziła się również strategia produktowa, obecnie około 40 proc. obrotu mojego sklepu generują tzw. działy świeże – mówi Szymański.
Zapytany, czy nie obawiał się, że jego sklep nie przyjmie się na rynku, franczyzobiorca mówi: – Oczywiście, że się bałem. Z drugiej strony, doskonale przemyślałem lokalizacje oraz przekalkulowałem tę inwestycję. Nie przyszedłem do franczyzodawcy z jakąś fantazją, tylko z bardzo konkretnym planem. Idea marketu premium na lokalnym rynku okazała się na tyle atrakcyjna, że Marcin Szymański zdecydował się na uruchomienie kolejnego sklepu w Legnicy. Jego 800-metrowy Carrefour market ruszył w połowie czerwca w Galerii Piastów, położonej w centrum miasta.
Carrefour supermarket to koncept przeznaczony dla sklepów o powierzchni od 500 do 1,5 tys. m2, w lokalizacjach zarówno miejskich, jak i wiejskich. Przedsiębiorcy mogą wybrać spośród sprawdzonych konceptów: classic (dla dzielnic dużych miast, mniejszych miejscowości oraz na terenów wiejskich), urban (dla lokalizacji o dużym natężeniu ruchu w dużych miastach), a także premium (o rozbudowanej ofercie produktów premium).
– Podejmujemy współpracę zarówno z przedsiębiorcami dysponującymi odpowiednim lokalem, jak
i osobami zainteresowanymi objęciem i prowadzeniem sklepu już funkcjonującego na rynku – mówi Wojciech Sypień.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To już ostatnia okazja w tym roku, aby spotkać się z setką franczyzodawców pod jednym dachem! Przyjdź jeszcze dziś na Targi Franczyza do Pałacu Kultury i Nauki!
24-26 października w Pałacu Kultury i Nauki możesz poznać 100 sprawdzonych pomysłów na biznes we franczyzie. Przeczytaj relację z targów i przyjdź wybrać franczyzę dla siebie!
Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki można poznać 100 najciekawszych franczyz w Polsce. Przyjdź i wybierz biznes dla siebie. Śledź relację z targów na żywo.
Już w czwartek zaczynają się jesienne Targi Franczyza! Przyjdź i wybierz biznes dla siebie! Franczyzodawcy czekają od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki.
Już w najbliższy czwartek rozpoczynają się Targi Franczyza 2024. Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki przedstawiciele 100 marek franczyzowych będą dzielić się swoimi sprawdzonymi pomysłami na firmę.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Jeśli marzysz o własnym biznesie, szukasz inspiracji lub chcesz dowiedzieć się więcej o franczyzie – teraz jest idealny moment, by działać!
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Odido w nowym wydaniu: Odido Elevator
Witam. ja w tym roku podpisałem umowę na 5 punktów 2 mam już zrealizowane niestety pozostałe trzy jeszcze nie, niewiem kiedy to nastapi bo pojawia się coraz więcej...
Carrefour Express - supermarket na licencji
Dzień dobry. Szukam chętnych prowadzących sklepy Carrefour do podjęcia współpracy w zakresie umieszczenia na terenie sklepu małego automatu paczkowego. Może być w...
sklepy spożywcze
Pozycjonowanie lokalne to kluczowa strategia dla firm pragnących zwiększyć swoją widoczność wśród lokalnej społeczności. Proces ten skupia się na optymalizacji...
Franczyzodawca otwarty na osoby z niepełnosprawnościami
Jestem osobą niepełnosprawną ostatnio umiarkowanym czy jest szansa żebym mogła wejść we franczyznę i jako osoba niepełnosprawna
Franczyza Odido w nowym wydaniu: Odido Elevator
Witam, Czy ktoś może zdecydował się na współpracę z zOdido w ramach Odido Elevator i może podzielić się doświadczeniami? Chodzi o twardszą franczyzę / wyposażenie...
Nagrodzeni franczyzobiorcy
Należałoby zostawić sobie te nagrodę na spłatę powstających lawinowo długów franczyzobiorców, którzy przez kanibalizacje lokalizacji padają po kilku miesiącach....
sklepy spożywcze
Polecam Franczyzę sklepów Cortez szybko rozwijająca się marka.
Jubileuszowy sklep
Pani Julito proszę uciekać z sieci póki jeszcze dług nie urósł do niebotycznych rozmiarów