Z ziemi włoskiej do Polski

Portal FRANCHISING.pl został założony w 2001 roku, po 10 latach powstały jego odpowiedniki w krajach Europy Środkowej, a od 2019 roku działa także portal we Włoszech. O skutkach epidemii dla biznesu opowiada nam Elena Delfino, redaktor naczelna START-FRANCHISING.it.

– Mieszkam w Mediolanie, czyli największym mieście w Lombardii, w regionie, gdzie odnotowano pierwsze przypadki koronawirusa. Szczęśliwie ani w mojej rodzinie, ani wśród przyjaciół nie było żadnego przypadku zachorowania. Nie mniej od czterech tygodni przebywamy w izolacji domowej. Jako dziennikarz i tak pracowałam w domu, ale teraz do szkoły nie chodzi mój syn, a do pracy nie chodzi mój mąż. Na całe szczęście w mieście Codogno, gdzie 21 lutego odnotowano pierwszy przypadek koronawirusa we Włoszech i gdzie została utworzona pierwsza czerwona strefa izolacij, teraz – w ostatnią niedzielę 15 marca – zniesiono część ograniczeń. Przestano rejestrować nowe zakażenia. Nie mniej Włochy to duży kraj, z Mediolanu jest bliżej do Londynu niż do Palermo. Dopiero teraz całe Włochy zostały ogłoszone strefą zagrożenia epidemiologicznego.

Jak będzie po przestoju?

– We Włoszech trwa obecnie dyskusja, na ile konsumenci powrócą do swoich zwyczajów sprzed okresu przymusowej izolacji w domu. Jak zmieni się koszyk zakupowy, gdzie przepłynie popyt. Bo zmiany już trochę widać. Na pewno wielu z nas nauczyło się żyć oszczędniej zmniejszając swoje zakupy. Niezależnie jednak jak trudna jest sytuacja, zawsze pojawiają się przedsiębiorcy potrafiący na niej zarobić. Włosi nie potrafią się obejść bez kawy, jak zamknięto kawiarnie, to wzrósł popyt na sprzedaż ekspresów i kapsułek kawowych dostarczanych do domów.

– Biznesy franczyzowe działają w obszarach objętych ograniczeniami, stąd też w pierwszym okresie obserwowałam duży pesymizm wśród moich rozmówców. Teraz to się zmienia, w ostatnim tygodniu (11-18 marca) słyszę już przeciwne opinie. Może dlatego, że przymusowy przestój oznacza więcej czasu na przemyślenia. Franczyzodawcy z różnych branż informują mnie, że nieoczekiwanie zaczęli się do nich zgłaszać kandydaci na franczyzobiorców. Także zaczynamy już planować, co będziemy robić jak okres przestoju się skończy.  

Wsparcie dla biznesu

Prezydent Włoch właśnie podpisał pakiet Cura Italia zawierający szereg rozwiązań, które mają ustabilizować sytuacje gospodarczą we Włoszech:

• Wydłużono okres zasiłku chorobowego i na opiekę nad dzieckiem do 9 tygodni i koszty zasiłku ponosi państwo;
• Osoby samozatrudnione, które nie mogą prowadzić działalności w wyniku ograniczeń spowodowanych kwarantanną otrzymają w marcu 600 euro odszkodowania;
• Przez najbliższe dwa miesiące firmy nie mają prawa zwalniać pracowników;
• Przedłużone zostały ustawowe terminy składania wszystkich wniosków przez przedsiębiorców i pracowników;
• Firmy, które mają mniej niż 2 miliony euro przychodu rocznego oraz firmy z sektorów dotkniętych koronawirusem mają z dniem 16 marca wstrzymane wszelkie płatności podatkowe, w tym VAT oraz składki na ubezpieczenia społeczne. Płatności te staną się wymagalne dopiero 31 maja i będzie można je uregulować w pięcio miesięcznych ratach;
• Dla przedsiębiorców zmuszonych do zamknięcia sklepów, restauracji i punktów usługowych wprowadzono specjalną ulgę podatkową w wysokości 60% wydatków na czynsz w okresie zamknięcia;
• Specjalna ulga podatkowa w wysokości 50% nakładów poniesionych przez przedsiębiorcę na zakup środków odkażających lub usług związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pracowników, ale nie więcej niż 20 tys. euro na przedsiębiorcę;
• Specjalna ulga podatkowa w wysokości 30% nakładów poniesionych przez przedsiębiorcę na zaradzenie sytuacji związanej z koronawirusem, ale nie więcej niż 30 tys. euro na przedsiębiorcę;
• Program zamrożenia spłat kredytów hipotecznych do 18 miesięcy dla osób samozatrudnionych lub zatrudnionych okresowo, których dochody spadły przynajmniej o 33% w porównaniu do 2019 roku;
• Od 5 marca osoby samozatrudnione oraz prowadzące działalność gospodarczą otrzymują specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 50% dochodów osiągniętych w roku poprzednim przeliczonym proporcjonalnie do okresu, kiedy ich dzieci poniżej 12. roku życia nie chodziły do szkoły;
• Alternatywnie można skorzystać z specjalnego vouchera na opiekę nad dzieckiem w wysokości 600 euro lub 1000 euro dla pracowników służby zdrowia, jeżeli w okresie koronawirusa pozostawało się aktywnym zawodowo i trzeba było zapewnić opiekę nad dzieckiem poniżej 12. roku życia nie chodzącym do szkoły;
• Specjalny bonus w wysokości 100 euro dla wszystkich pracujących na budowach w okresie koronawirusa płacony z budżetu państwa;
• Utworzono specjalny fundusz dochodu gwarantowanego w celu zagwarantowania wypłat zasiłków pracownikom i osobom prowadzącym działalność na własny rachunek, którzy zaprzestali, ograniczyli lub zawiesili działalność lub zatrudnienie;
• Wprowadzono moratorium na spłatę kredytów przez małe i średnie przedsiębiorstwa, w zamian Państwo udzieliło bankom i instytucjom finansowym gwarancji na spłatę 33% tych zobowiązań oraz specjalną ulgę podatkową rekompensującą ewentualne straty.

Tarcza na miarę naszych możliwości

W Polsce dopiero teraz rozpoczęła się dyskusja o wsparciu dla gospodarki w obliczu przestojów spowodowanych koronawirusem. W porównaniu do uchwalonego we Włoszech obszernego pakietu premier Morawiecki zaproponował dziś przedsiębiorcom skomplikowane rozwiązania.

Tymczasem wystarczy dostosować do polskich realiów włoskie pomysły. Przede wszystkim rozwiązania muszą być proste i możliwe do szybkiego zrealizowania. Dlatego we Włoszech zdecydowano się na wypłatę świadczeń w określonej wysokości dla wszystkich spełniających określone kryteria. W pakiecie przedstawionym przez polski rząd brakuje rozwiązań dla firm zmuszonych do zamknięcia biznesu wstrzymujących płatności podatków (wszystkich istotnych czyli VAT, PIT i składek ZUS), wstrzymujących zapłatę kredytów oraz rekompensujących czynsze zapłacone w okresie zamknięcia.

Najważniejszym zadaniem dla rządu jest uratowanie płynności małych i średnich przedsiębiorstw zagrożonych przymusowym przestojem. Ponad 2 mln małych i średnich przedsiębiorstw działających w Polsce odpowiada za wytworzenie połowy PKB oraz zatrudnienie 10 mln osób. Jeżeli stracą płynność, to zaraz po kryzysie epidemiologicznym grozi nam poważny kryzys ekonomiczny.