Przyjemność do kolacji

Piątek
03.01.2003
Na święta kupujemy to, co najlepsze. Także wino dobieramy wyjątkowo starannie. Ale dobrze je podać i smakować to też prawdziwa sztuka.
 

O sezonowej modzie na wina i szampana sommelierzy mówią niechętnie. Dla nich smakowanie wina to zjawisko kulturalne, które z modą nie ma nic wspólnego. Winiarnia to nie empik, w którym informuje się klientów, jaka książka jest właśnie bestsellerem.

Brak wiedzy nie zrekompensuje dokładne przestudiowanie etykiety w sklepie. Winiarze ze starego świata (Francji, Włoch, Hiszpanii) nie przekazują na niej żadnych informacji na temat smaku wina. Są bezlitośni – jeśli nie znasz się na winie, to go nie pij!

Prawdziwy winiarz nie będzie miał problemów z wybraniem odpowiedniego dla nas trunku, bo zna i pamięta „klimat smakowy” swoich win, nawet jeśli jest ich kilkaset. Zawsze zapyta, do jakiej potrawy chcemy podać wino. Choć, zdaniem sommelierów, powinno być odwrotnie – to do smaku wina dobiera się potrawy. – Moim zdaniem nie można dobrać wina do tradycyjnej polskiej kolacji wigilijnej – mówi dla Gazety Wyborczej Michał Kostecki, doradca ds. win w sieci winiarni . – Bo jakie podać do barszczu z uszkami albo pierogów z grzybami? Żadnego. Ostatecznie podałbym Chardonnay do smażonego karpia.

Poza winiarniami wino można kupić także w sklepach monopolowych i hipermarketach. Są znacznie tańsze. – Czasem można tam upolować dobre wino za śmieszne pieniądze – mówi dla Gazety Wyborczej Michał Kostecki. – Ale bałbym się kupić wino w hipermarkecie. Nie wiadomo bowiem, jak jest przechowywane i czy przewożono je w odpowiednich warunkach.

Szanujące się winiarnie zatrudniają sztab sommelirów. Sprzedawane w nich wina są akceptowane do sprzedaży przez specjalną komisję. Mitem jest, że dobre wino musi być drogie. W winiarni dobiorą wino o zbliżonym smaku z różnych półek cenowych. To samo wino może mieć też wiele smaków – bywa, że to najbardziej lubiane pewnego wieczoru okaże się niesmaczne. – Wino pijemy dla przyjemności. To nie wódka, która służy do tego by się upić – tłumaczy Gazecie Wyborczej Kostecki. – Jeśli akurat nie mamy nastroju, to nawet najlepsze wino nie będzie nam smakować.

Więcej: Anna Krężlewicz, Gazeta Wyborcza, Supermarket, 27 grudnia 2003
Gazeta Wyborcza

POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023