Ile kosztuje McDonald's?

W atrakcyjnych lokalizacjach / Restauracje McDonald’s można spotkać w centrach handlowych, przy autostradach i głównych ulicach miast.
Sobota
18.01.2020
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
 

Marka McDonald’s jest ikoną franczyzy. Stworzona przez braci Richarda i Maurice’a czyli Dicka i Maca McDonaldów w pierwszej połowie XX wieku w Kalifornii dziś jest znana na całym świecie. Jej symbol, czyli Złote Łuki, widnieje już na ponad 36 tys. lokali.

W Polsce McDonald’s ma dziś ponad 70 licencjobiorców. Rekordzista prowadzi 15 restauracji. Na koniec minionego roku działało nad Wisłą blisko 440 restauracji McDonald’s, z czego 380 prowadzą franczyzobiorcy. W 2020 roku marka planuje ponad 20 nowych otwarć.

Jak zostać licencjobiorcą McDonald’s? Łatwo nie jest. Marka bardzo starannie dobiera nowych franczyzobiorców, stawiając im wysokie wymagania. Muszą mieć m.in. wyższe wykształcenie, doświadczenie w zarządzaniu dużym zespołem, być gotowi do przeprowadzki. I mieć – bagatela – 1,8 mln zł na start! Te pieniądze nie mogą pochodzić z kredytu. Pożyczkę można za to wziąć już na pokrycie pozostałej części inwestycji – bo pełny wydatek na restaurację Złotych Łuków jest o wiele większy. Może sięgać nawet 4,8 mln zł!

Franczyzobiorcy McDonald’s w dużej mierze rekrutują się więc z grupy przedsiębiorców lub pracowników korporacji wysokiego szczebla. Jak więc otworzyć własny biznes z logo Złotych Łuków nad wejściem?

Jak trafiłem do McDonald’s

Jacek Wyspiański przez dwanaście lat pracował w międzynarodowej firmie informatycznej. Pnąc się po szczeblach kariery, doszedł do stanowiska dyrektora handlowego. Lubił swoją pracę, ale…
– Przyszedł czas, gdy dojrzałem do decyzji, by zacząć pracować na własny rachunek – mówi Jacek Wyspiański, dziś franczyzobiorca McDonald’s z dziewięcioletnim stażem. – Od dawna chodziła mi po głowie franczyza. A Złote Łuki to przecież światowy symbol franchisingu!
Któregoś wieczoru razem z żoną wypełnili dokumenty aplikacyjne. Już po kilku dniach otrzymali zaproszenie na pierwsze spotkanie rekrutacyjne. A później na kolejne. 
– Odbyliśmy szereg spotkań z działem franczyzy oraz zespołem finansowym. Przez dwa dni pracowaliśmy w jednej z warszawskich restauracji McDonald’s – opowiada franczyzobiorca. – Na końcu odbyło się spotkanie z zarządem firmy, który podejmuje ostateczną decyzję o nawiązaniu współpracy. Dla mnie była to decyzja pozytywna.

Kolejnym krokiem na drodze do zostania franczyzobiorcą McDonald’s jest wielomiesięczne szkolenie. 
– To był trudny okres – przyznaje Jacek Wyspiański. – Cały czas pracowałem jeszcze na etacie. W pracy starałem się nie obniżać lotów i jak najlepiej wywiązywać ze wszystkich obowiązków. Z drugiej strony musiałem też znaleźć czas na szkolenie w McDonald's.

Podczas dziewięciomiesięcznego szkolenia Jacek Wyspiański smażył frytki, przygotowywał hamburgery, uczył się obsługi gości, a także poznawał tajniki pracy restauracji i zarządzania personelem. 
– Dzięki temu wiem, jak działa każde ogniwo lokalu – podkreśla.

Klucze do pierwszej restauracji odebrał w 2011 roku. Franczyzodawca przekazał mu w pełni wyposażony, funkcjonujący już lokal z kompletnym personelem. 
– Z dnia na dzień zostałem szefem siedemdziesięcioosobowego zespołu. Dopiero wtedy tak naprawdę doceniłem wartość szkolenia, jakie wcześniej przeszedłem – uśmiecha się.
Półtora roku później Jacek Wyspiański otworzył kolejny lokal pod szyldem McDonald's. Tym razem tworzył go od podstaw, we wrocławskiej galerii handlowej. 
– Zaprocentowało wtedy moje dobre zintegrowanie z dotychczasowym zespołem pracowników. Zawsze staram się dbać o zespół, doceniać, wspierać w rozwoju. Dzięki temu mogłem od razu wyłonić obsadę, która objęła kluczowe stanowiska w nowej restauracji – opowiada.
W tym samym, 2013 roku, Jacek Wyspiański kupił kolejną, trzecią restaurację McDonald’s. Dziś ma ich już dziewięć: siedem we Wrocławiu i po jednej w Dzierżoniowie i Oławie. W sumie zatrudnia ponad sześćset osób.
– Od początku wiedziałem, że przychodzę do McDonald’s na wiele lat i chcę się tutaj rozwijać. Tak budowałem i rozwijałem strukturę swojego biznesu, by dołączanie kolejnych restauracji było naturalnym procesem, przejściem na wyższy poziom zarządzania – wyjaśnia Jacek Wyspiański. – Udało się to osiągnąć przede wszystkim dzięki doświadczeniu wyniesionemu z poprzedniej pracy oraz zaufanemu zespołowi pracowników, którzy według mnie są kluczowi, jeśli chcemy osiągnąć sukces.

Ile kosztuje franczyza McDonald’s?

Restauracje McDonald’s można spotkać w różnych miejscach – w centrach handlowych, przy autostradach i głównych ulicach miast. Co ważne, każdy nowy franczyzobiorca zawsze przejmuje od centrali już działający lokal, nie buduje restauracji od podstaw.  
– Siłą systemu McDonald’s jest wzajemne wsparcie i bliska współpraca, bez względu na warunki ekonomiczne – podkreśla Danuta Suska-Małkuszewska, starszy menedżer ds. franczyzy w McDonald's– Jako McDonald’s pozyskujemy nieruchomość, przygotowujemy i realizujemy inwestycję. Zapewniamy profesjonalne i kompleksowe szkolenia oraz eksperckie wsparcie konsultantów w trakcie wykonywania umowy franczyzy. Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem. Prowadzimy wspólną działalność marketingową i promocyjną. Mamy sprawdzoną sieć dostawców. Współdziałamy przy zakupie usług dla restauracji.

Od trzech lat McDonald’s intensywnie rozwija usługę delivery. Już co trzeci lokal sieci realizuje dostawy do klientów. 
– Prognozujemy, że usługa McDelivery będzie wciąż dynamicznie rosnąć, poszerzając ofertę dostaw o kolejne lokalizacje – zapowiada Danuta Suska-Małkuszewska.

Ile trzeba mieć pieniędzy na inwestycję, żeby zostać franczyzobiorcą McDonald’s?

  • 1,8 mln zł – taką kwotą musi dysponować kandydat na franczyzobiorcę na starcie
  • 4,8 mln zł – tyle może wynieść pełny wydatek na restaurację
  • 45 tys. dolarów – to jednorazowa opłata licencyjna, przy założeniu, że umowa franczyzowa jest podpisywana na 20 lat
  • 15 tys. dolarów – kaucja
  • co miesiąc licencjobiorca wpłaca na rzecz franczyzodawcy trzy opłaty: franczyzową, marketingową oraz czynsz za korzystanie z lokalu, który pozostaje własnością centrali.

O tym, kto może otworzyć własną restaurację McDonald's, przeczytasz też w numerze 1-2021 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".

 


Siła marki / Na koniec minionego roku działało nad Wisłą blisko 440 restauracji McDonald’s, z czego 380 prowadzą franczyzobiorcy.