8 franczyz idealnych dla kobiet

Pieniądze na gabinet / Inwestycja początkowa w Studio Figura wynosi 25 tys. zł. To opłata, która jest przeznaczona na rezerwację lokalizacji, szkolenia, projekt lokalu i licencji na logo.
Poniedziałek
16.05.2022
Firmy zarządzane przez przedstawicielki płci pięknej to coraz częstsze zjawisko. W jakich konceptach franczyzowych kobiety odnajdują się najlepiej?
 

Kiedyś prowadzenie biznesu było domeną mężczyzn. Dzisiaj w zarządzaniu firmami równie dobrze sprawdzają się kobiety. Są silnie skoncentrowane na celu, empatyczne, uważne i pracowite. A wielozadaniowość to ich drugie imię. Badania pokazują, że przedsiębiorstwa prowadzone przez przedstawicielki płci pięknej mają bardziej stabilne ceny, poziom sprzedaży oraz sytuację finansową. Ponadto są to idealnie wyważone biznesy. Kobiety rzadko podejmują bowiem ryzykowne decyzje i zawsze mają gotowy plan działania na każdy scenariusz.

Panie bardziej też niż mężczyźni cenią sobie poczucie bezpieczeństwa. Dlatego lubią rozwijać biznesy we franczyzie. Pod opieką doświadczonych i sprawdzonych marek czują się bezpiecznie i mogą rozwijać skrzydła. W jakich firmach odnajdują się najlepiej? Poniżej opisujemy osiem franczyz, które są idealne dla kobiet.

Kobieta dla kobiet

Pierwszą marką franczyzową, o której nie można zapomnieć, gdy myślimy o kobietach, jest Kobieta i Rozwód. Firmę założyła Krystyna Rek. Z potrzeby. Sama przeszła burzliwy rozwód i uderzyło ją, że nie było wtedy nikogo, kto poprowadziłby ją za rękę przez ten trudny i bardzo stresujący proces, podpowiedział rozwiązania, które pozwoliłyby jej uniknąć poważnych błędów. Dzisiaj biznes rozwija się z sukcesem, a franczyzobiorczyń przybywa.

Firma pracuje wyłącznie z paniami – franczyzobiorcą nie może zostać mężczyzna. Przy tym mile widziane są kobiety, które mają za sobą doświadczenie z rozwodem, ale nie jest to warunek konieczny.
Natomiast wśród klientów zdarzają się mężczyźni. – Też im pomagamy, ale nie reprezentujemy ich w sądzie – mówi Agnieszka Wojewoda, specjalistka rozwodowa w Centrum Rozwodowym Kobieta i Rozwód.
Dodaje, że kobiety, które znalazły się w trudnej sytuacji, najlepiej czują się, kiedy dostają pomoc od kobiet. Mogą wtedy liczyć na pełną empatię i zrozumienie.

Zdaniem Agnieszki Wojewody, dużym plusem prowadzenia biznesu pod marką Kobieta i Rozwód, jest także to, że jest to biznes „covidoodporny”. – Niezależnie od tego, czy mamy pandemię, czy inflację, pewne problemy rodzinne nie mogą czekać. Dlatego taka pomoc jest niezbędna w każdym czasie – tłumaczy Agnieszka Wojewoda.

Ponadto w czasie pandemii pewne problemy stały się bardziej widoczne. Dlatego firma ma coraz więcej klientek, a jej obroty rosną. – Problemy były zawsze, tylko często zamiatano je pod dywan. W momencie, kiedy wszyscy nagle zaczęli pracować i uczyć się w domu, nie było gdzie uciec i konfliktowe małżeństwa musiały zacząć szukać pomocy – mówi Agnieszka Wojewoda.

Pandemia sprawiła także, że wiele elementów współpracy przeniosło się do online. – Przez internet prowadzimy postępowania mediacyjne i terapie – mówi Agnieszka Wojewoda. Dzięki temu z pomocy firmy Kobieta i Rozwód mogą skorzystać również osoby, którym trudniej dojechać bezpośrednio do placówki firmy.

Biznes z misją

Agnieszka Wojewoda przedsiębiorcą jest od zawsze. Zanim zdecydowała się na franczyzę, prowadziła firmę sprzedającą ekskluzywne produkty wyposażenia wnętrz w centrach handlowych, zatrudniając duże zespoły pracowników. Biznes sprzedała i zaczęła poszukiwania nowego zajęcia. – Chciałam znaleźć pracę, która nie będzie tak stresująca jak mój dotychczasowy biznes i zapewni mi stabilność finansową. To był 2017 rok. Wzięłam udział w Targach Franczyzy i od razu zauważyłam markę Kobieta i Rozwód. Przychodziłam na targi codziennie przez trzy dni, a ostatniego dnia zdecydowałam się na podpisanie umowy rezerwacyjnej – opowiada Agnieszka Wojewoda.

Ze swojej decyzji jest bardzo zadowolona. Co prawda musiała się wszystkiego nauczyć, ponieważ kompetencje, które wykorzystywała w swoich poprzednich biznesach, nie pokrywały się. – Nie byłam ani prawnikiem, ani psychologiem. Posiadłam jednak niezbędną wiedzę i cały czas się uczę, poszerzam swoje kompetencje. Najpierw zostałam specjalistą rozwodowym, potem zdecydowałam się zdobyć kwalifikacje mediatora, a w zeszłym roku dodatkowo zostałam terapeutą – mówi Agnieszka Wojewoda.

Dodaje, że praca zapewnia jej utrzymanie, a także poczucie, że realnie niesie komuś pomoc w trudnych sytuacjach. – To jest aspekt, którego w moich poprzednich biznesach nie znałam – mówi Agnieszka Wojewoda. Firma Kobieta i Rozwód zajmuje się pomaganiem kobietom, które znalazły się w trudnych sytuacjach. Dysponuje szerokim spektrum specjalistów – od prawników, przez terapeutów, psychologów, psychiatrów, mediatorów po detektywów. – Pomagamy kobietom w różny sposób – od ratowania związku przez postępowanie mediacyjne, po trudne sądowe sprawy. W przypadku tych ostatnich pomagamy także zebrać dowody – mówi Agnieszka Wojewoda.

Klientka w pierwszej kolejności spotyka się z koordynatorem biura. – Moim zadaniem jest poznanie jej sytuacji i zaproponowanie naszego autorskiego planu działania, który jest dostosowany do potrzeb klientki. Czasami warto zacząć od prawnika, czasami od terapii, wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. – Bywa też tak, że od razu przechodzimy na pracę na wielu frontach – opowiada Agnieszka Wojewoda.
Dodaje, że im wcześniej kobieta się zgłosi, tym lepiej można jej pomóc i zaoszczędzić niepotrzebnego stresu.

Work-life balance

Panie doskonale odnajdują się także w roli franczyzobiorczyń sieci Edukido, specjalizującej się w zajęciach edukacyjnych dla dzieci z klockami Lego. – Edukido to 59 oddziałów w Polsce, jeden masterfranczyzobiorca na Chorwacji i jeden oddział zagraniczny na Ukrainie. Aż 66 proc. polskich oddziałów, masterfranczyzowy, a także oddział zagraniczny prowadzone są przez kobiety. Nawet centrala Edukido kobietami stoi – prawie 70 proc. jej pracowników to panie – mówi Anna Stasiuk, menedżer działu obsługi franczyzobiorców w Edukido.Jej zdaniem Edukido pomaga kobietom w samorealizacji.

– Kobiety bez względu na to, czy mają dzieci, czy też nie, bardzo często chcą, żeby ich praca miała sens i przynosiła coś dobrego. My umożliwiamy im osiągnięcie tego celu poprzez przygotowany autorski program, który jest zgodny z obecnymi trendami w wychowywaniu i kształceniu dzieci – mówi Anna Stasiuk.

Nauka przez zabawę, rozwój motoryki małej i dużej, w kontrze do tabletów, komórek i innej elektroniki, oraz rozwój kreatywności i wyobraźni u dzieci – to są charakterystyczne cechy zajęć Edukido. Firma daje też możliwość łączenia rozwoju osobistego i ambicji zawodowych z życiem rodzinnym. – Część naszych franczyzobiorców to matki wracające z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Są też takie panie, które postanowiły rzucić pracę w korporacji, przebranżowić się i rozpocząć pracę na własny rachunek – mówi Anna Stasiuk.

Edukido każdego przygotowuje do  prowadzenia zajęć – zarówno osoby z doświadczeniem biznesowym, jak i bez. Doświadczenie w branży edukacyjnej pomaga, ale nie jest obowiązkowe. Udział w obowiązkowych szkoleniach (instruktorskim, produktowym, menedżerskim i sprzedażowym) daje wiedzę i know-how potrzebne do prowadzenia biznesu Edukido. Natomiast wsparcie centrali w czasie prowadzenia placówki zapewnia poczucie bezpieczeństwa i motywację do działania. – Kilka z właścicielek Edukido rzuciło ciepłą posadkę w urzędzie, aby móc swobodniej zarządzać swoim czasem pracy i osiągać work-life balance. Franczyzę Edukido łatwo łączy się też z innymi biznesami. Mamy w swojej sieci właścicielki m.in. szkół językowych, sal zabaw czy centrów edukacyjnych – mówi Anna Stasiuk.

Fakt, że prowadzenie placówki Edukido można z powodzeniem łączyć z życiem rodzinnym, potwierdza Karolina Strójwąs, franczyzobiorczyni marki z Kielc. Na biznes pod szyldem Edukido zdecydowała się pod koniec 2017 roku. Wcześniej zajmowała się wychowywaniem dwójki dzieci. – To dobry biznes dla kobiet, który daje dużo elastyczności. Plan zajęć bez problemu można dopasować do siebie oraz obowiązków rodzinnych. Nie jest to też praca ani stresująca, ani ciężka fizycznie – mówi Karolina Strójwąs.
Przydaje się też tutaj dobra organizacja oraz podejście do dzieci, rozumienie ich potrzeb i opiekuńczość w stosunku do nich.

Karolina Strójwąs ma własny lokal, w którym prowadzi zajęcia Edukido. Można to robić także w szkołach, ale w czasie pandemii własny kąt sprawdza się najlepiej. – Szkoły się otwierają i zamykają. My nie jesteśmy od tego uzależnieni – mówi Karolina Strójwąs. Obecnie ma ok. 60 stałych uczniów. Firmę chce rozwijać. Aktualnie remontuje część lokalu, tak, żeby stworzyć osobną przestrzeń do organizacji urodzin.
– W tym momencie możemy je robić tylko w weekendy, kiedy nie mamy zajęć. Chcemy, żeby obie te aktywności mogły odbywać się równolegle – mówi Karolina Strójwąs.

Aby zainwestować w Edukido, wystarczy 2,5 tys. zł. To dzięki nowym zasadom wejścia do sieci, które firma wprowadziła od lutego tego roku. Przewidują one także, że franczyzobiorcy, którzy zdecydują się rozpocząć współpracę z Edukido w tym okresie, otrzymają na start wyposażenie oddziału, czyli klocki i wszystkie akcesoria potrzebne do prowadzenia zajęć. Będą je spłacali przez pierwszy rok trwania umowy w dwunastu równych, nieoprocentowanych ratach. Dzięki temu nie będą musieli wykładać swoich pieniędzy na początku. Natomiast miesięczne opłaty zaczynają się od 615 zł brutto.

Bizneswoman w kuchni

Franczyza idealna dla kobiet to także Fit & Food Catering, biznes specjalizujący się w cateringu dietetycznym. I wcale nie dlatego, że zgodnie ze stereotypami kuchnia to kobiece królestwo. – Kobiety w większości są estetkami i perfekcjonistkami. Bardzo ważne jest dla nich nie tylko to, jak jedzenie smakuje, ale także to, jak wygląda i jest podane. Mężczyźni chętniej liczą pieniądze, ale dla mnie są one skutkiem ubocznym mojej pracy – mówi Aneta Jaremkowska, właścicielka konceptu Fit & Food Catering, która swój biznes prowadzi razem z mężem Rafałem oraz wspólniczką Mileną Harynek.

Na studiach pracowała w kawiarni. Miała surową szefową, ale bardzo podobał jej się sposób jej pracy. Zapragnęła w przyszłości otworzyć własny biznes w gastronomii. Zawsze też była osobą aktywną sportowo. Dlatego postawiła na catering dietetyczny.

Jej zdaniem, kobiety mają nie tylko zmysł estetyczny, ale także są dobrze zorganizowane i otwarte na ludzi.
– Jestem bardzo zżyta ze swoim zespołem, z którym często spędzam po kilkanaście godzin dziennie w kuchni. Duże znaczenie ma także otwartość na klientów. Nasz catering jest indywidualny. Moi klienci mogą wykluczyć jakikolwiek składnik, którego nie lubią i mają pewność, że nie będą go dostawać – tłumaczy Aneta Jaremkowska.

Ponadto kobiety najlepiej wiedzą, jak zadbać o kompleksowy wizerunek takiej firmy.
– Ja też jestem wizytówką swojego biznesu i muszę o siebie dbać. Regularnie ćwiczę, chodzę do kosmetyczki i fryzjera. Dzięki temu jestem wiarygodna dla swoich klientów – tłumaczy Aneta Jaremkowska.

Pierwsza franczyzobiorczyni

Fit & Food ma jedną placówkę franczyzową na Śląsku w Rybniku. Rozwija ją kobieta. Franczyzobiorczyni otworzyła bistro, w którym można zjeść posiłki, a jednocześnie nabyć catering dietetyczny. – Biznes naszej franczyzobiorczyni bardzo dobrze się rozwija. Klienci, którzy odwiedzają bistro, zwykle wychodzą z niego z podpisaną umową na catering dietetyczny – śmieje się Aneta Jaremkowska.

Oferta Fit & Food Catering obejmuje kilka rodzajów diet, opracowanych we współpracy z dietetykami: standardową, bezglutenową, wegetariańską, sportową oraz lecznicze – dla osób z różnymi schorzeniami, diabetyków, alergików, ludzi z nietolerancjami pokarmowymi. Klienci codziennie otrzymują pięć posiłków, o wybranej przez siebie kaloryczności. Są też zestawy lunchowe, zawierające trzy posiłki. Oprócz cateringu pod szyldem Fit & Food działa także stacjonarne bistro.

Aby otworzyć biznes pod szyldem Fit & Food, trzeba mieć odpowiednie zaplecze kuchenne. Przyda się też otwarta głowa i chęć do pracy. – Gastronomia to ciężka praca. Tu się pracuje całym sobą – mówi Aneta Jaremkowska.

Przygotowanie kuchni na potrzeby cateringu to wydatek min. 85 tys. zł (w przypadku lokalu już przystosowanego do potrzeb gastronomii). Jeżeli chcemy uruchomić także bistro, kwota inwestycji rośnie o 30-40 tys. zł. W przypadku samego cateringu opłata wstępna wynosi 23 tys. zł netto. Jeśli chcemy połączyć go z bistro, wzrasta do 32 tys. zł netto. Zwrot z inwestycji trwa około pół roku.

Figura dla pań

Studio Figura działa w branży modelowania sylwetki. Panie prowadzą większość gabinetów pod tym szyldem. – Od kilku lat zauważamy wyraźny wzrost męskich właścicieli lub inwestorów jednak do tej pory 90 proc. to kobiety. Myślę, że odnajdują się one tak dobrze w tym biznesie, ponieważ jest to firma prowadzona przez kobiety dla kobiet – tłumaczy Natalia Janiak, menedżer działu PR w Studiu Figura.
Dodaje, że w siedzibie głównej Studio Figura większość pracowników stanowią kobiety, które pomagają innym kobietom otworzyć swój własny biznes. Te z kolei wspierają panie w walce o piękną sylwetkę i odmianę swojego życia. – W tym biznesie niezbędne są wrażliwość, umiejętność budowania relacji, empatia i dużo odwagi. A tych cech kobietom nie brakuje – mówi Natalia Janiak.

Twierdzi, że często kobiety, które pojawiają się na podpisaniu umowy franczyzowej, są zamknięte w sobie i brakuje im pewności siebie. A kilka miesięcy po otwarciu gabinetu zmieniają się w osoby tryskające energią, pewnością siebie i profesjonalizmem. – Mamy multiwłaścicielki, które prowadzą dwa studia i więcej, a kilka lat temu nie czuły się pewnie na etacie – mówi Natalia Janiak.

Tłumaczy, że to bardzo prosty biznes, który wymaga jedynie zaangażowania, chęci do nauki i pracy. Właścicielki, które nie mają wykształcenia w zakresie fitnessu, kosmetologii i dietetyki, są doszkalane na każdym kroku. Firma poprowadzi każdą właścicielkę za rękę, udziela pomocy od wypełnienia formalności aż po obsługę klienta. – To jest gotowy koncept, w którym można dostać wsparcie i potrzebną energię. Kobiety wiedzą, że mogą na nas liczyć, a w grupie prawie 400 właścicielek wzajemne wsparcie to wielki atut – mówi Natalia Janiak.

Studio Figura liczy 380 gabinetów w Polsce i 1,5 tys. na świecie. Niedawno firma weszła na rynek Stanów Zjednoczonych i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Inwestycja początkowa to 25 tys. zł. To opłata, która jest przeznaczona na rezerwację lokalizacji, szkolenia, projekt lokalu i licencji na logo. Koszt miesięczny to jedyne 267 zł. Do tego dochodzi 130 zł, które jest kosztem platformy Studio Figura. Urządzenia można leasingować. Miesięczna rata leasingowa zależy od zestawu urządzeń i wynosi pomiędzy 3 a 4,5 tys. zł brutto miesięcznie. Firma nie partycypuje w zyskach partnerów. Duży nacisk kładzie na marketing. – Mamy własny program w „Pytaniu na Śniadanie” oraz szereg różnych kampanii marketingowych w ciągu roku – mówi Natalia Janiak.

Firma po macierzyńskim

Kobiety dobrze odnajdują się również we franczyzie DepilConcept, wyspecjalizowanej w trwałej depilacji.
– To biznes tworzony głównie przez kobiety i dla kobiet – mówi Kamil Miciałkiewicz, menedżer do spraw rozwoju franczyzy w DepilConcept. Firma ma już 57 gabinetów, w których pracuje ponad 200 kobiet: franczyzobiorczyń, menedżerek oraz kosmetyczek. Każdego miesiąca obsługują one ponad 16 tys. klientek.  

Jedną z franczyzobiorczyń jest Edyta Gołaszewska, która prowadzi swój gabinet w Pruszkowie. To był pomysł na biznes, który znalazła po kilku latach spędzonych na urlopie macierzyńskim. – Wcześniej pracowałam w korporacji, ale wiedziałam, że nie chcę tam wracać. Mam troje dzieci i potrzebowałam zajęcia, które zapewni mi więcej swobody i elastyczność – opowiada Edyta Gołaszewska.
Pomysł na otwarcie salonu marki DepilConcept podsunął jej mąż. Kiedy spotkała się z prezesem firmy, wiedziała już, że chce wejść w ten biznes. – Dostałam szczegółowe informacje na temat tego, ile potrzebuję na start, jakie koszty muszę ponieść i jakich zysków mogę się spodziewać. To wszystko zostało mi zaprezentowane bardzo konkretnie i rzetelnie – opowiada Edyta Gołaszewska.

Jej jedyną obawą było to, że nie miała doświadczenia w branży beauty. – Nie jest jednak ono konieczne. Wystarczy stworzyć dobry zespół, który ma doświadczenie w tej branży. Z kolei franczyzobiorca jest solidnie szkolony w zakresie umiejętności praktycznych, organizacyjnych, operacyjnych i dotyczących finansów. Moje szkolenie trwało tydzień i było bardzo intensywne – mówi Edyta Gołaszewska.

Salon otworzyła w styczniu 2020 roku tuż przed pandemią. Nie zdążyła zbudować odpowiedniej bazy klientek, kiedy musiała go zamknąć z powodu lockdownu. Trudniejszy czas udało się jednak przetrwać bez szwanku. – Wszystko dzięki temu, że franczyzodawca na początku pandemii zapewniał swoim partnerom ogromne wsparcie. Było mnóstwo akcji pomocowych i marketingowych – mówi Edyta Gołaszewska.

Dochodowa firma

Dzisiaj jej salon jest rentowny i zapewnia stabilny przychód. W dodatku jest to praca, którą Edyta Gołaszewska może łączyć z życiem rodzinnym. Jej zdaniem, DepilConcept to idealny biznes dla kobiet, bo to ich w największym stopniu dotyczy problem niechcianego owłosienia. – Kobiety najlepiej rozumieją potrzeby innych kobiet w tym zakresie – mówi Edyta Gołaszewska. Uważa, że tym, co ją dodatkowo zmotywowało do otwarcia biznesu pod szyldem DepilConcept, jest oferowane wsparcie ze strony franczyzodawcy. – Z mojego punktu widzenia otwarcie salonu pod znanym szyldem to mniej ryzykowny biznes, niż gdybym miała samodzielnie zaczynać od zera. Wydaje mi się, że to ma duże znaczenie dla wielu kobiet, szczególnie tych, które mają rodzinę – mówi Edyta Gołaszewska.

Jej zdaniem, franczyzodawca DepilConcept wyjątkowo dobrze dba o swoich partnerów. W razie jakichkolwiek problemów można się kontaktować z opiekunem. Nie ma też kłopotu z urządzeniami, które w każdej chwili mogą potrzebować naprawy albo serwisu.– Mamy wsparcie serwisowe i opcję w przypadku awarii otrzymania urządzenia zastępczego już następnego dnia. To wszystko działa bardzo sprawnie. Dzięki temu nie muszę się martwić, komu mam zlecić wymianę lampy czy inne prace serwisowe – tłumaczy Edyta Gołaszewska.

Dzisiaj jej salon z jednym urządzeniem do trwałej depilacji generuje miesięcznie przychody na poziomie 40-60 tys. zł. Cały czas powiększa bazę klientek i rozwija swój biznes. Planuje również wprowadzenie kolejnego urządzenia do drugiego gabinetu w salonie, w celu zwiększenia jego obrotów. Średnia miesięczna przychodów w salonach DepilConcept w 2021 roku wyniosła 56,8 tys. zł, co oznacza wzrost sprzedaży o 56 proc. r/r. – Jestem bardzo zadowolona z mojego salonu oraz ze współpracy z centralą – podsumowuje Edyta Gołaszewska.

Na głęboką wodę

Branża finansowa tylko pozornie wydaje się być zdominowana przez mężczyzn. Są tu nawet franczyzy, w których kobiety mają liczebną przewagę. Tomasz Pawłowski, z Departamentu Bankowości Detalicznej, Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium mówi, że wśród franczyzobiorców marki Millennium 56 proc. stanowią kobiety. Idealnie po równo rozkłada się liczba franczyzobiorczyń i franczyzobiorców prowadzących więcej niż jeden oddział banku. – Nasza franczyza nie faworyzuje żadnej z płci. W tym biznesie sprawdzają się zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Prawdą jest też, że zawodzić również potrafią przedstawiciele obu płci. W tej chwili to kobieta jest partnerem prowadzącym największą liczbę placówek w sieci Banku Millennium, choć w najbliższym czasie kolejny franczyzobiorca, tym razem mężczyzna, otworzy nową placówkę i wyrówna ten wynik. Oboje będą mieli po osiem placówek – wyjaśnia Tomasz Pawłowski.

Jedną z franczyzobiorczyń banku jest Ilona Kalinowska. Przez cztery lata pracowała w Norwegii w branży zupełnie innej niż bankowość. Planowała jednak powrót do Polski i wtedy zaczęła myśleć o własnej firmie na licencji franczyzowej. Zastanawiała się, która z branż oferująca możliwość rozwijania własnego biznesu agencyjnego będzie najbardziej odpowiednia dla niej. Zdecydowała się na współpracę z Eurobankiem (tuż przed fuzją z Bankiem Millennium). Miała to być pierwsza w jej życiu firma i pierwsze spotkanie z branżą finansową. Drzwi do własnej placówki bankowej Ilona Kalinowska otworzyła w lutym 2019 roku. Kilka miesięcy później musiała zmierzyć się z rebrandingiem, a po kilku kolejnych miesiącach z pandemią.
– Wiedziałam, że rzucam się na głęboką wodę. Miałam pewne obawy, ale czułam, że dam radę, bo mam twardy charakter. Mogłam też liczyć na swoją siostrę, która miała doświadczenie w branży bankowej i obiecała mi wsparcie – wspomina Ilona Kalinowska.

Biznes na bank

Ilona Kalinowska jest przekonana, że franczyza bankowa idealnie pasuje do natury kobiety. Przede wszystkim dlatego, że biznes w branży finansowej jest obecnie bardzo relacyjny. – Jednorazowa sprzedaż nie jest dziś dobrym fundamentem dla stabilnego biznesu. Nas interesuje budowanie portfolio lojalnych i powracających klientów, a do tego potrzeba zaufania, opieki nad klientem i długofalowych relacji. Moja praca wymaga również precyzji, terminowości i przestrzegania procedur – tłumaczy Ilona Kalinowska.

Zapewnia, że dzisiaj jej biznes jest nie tylko stabilny, ale również dochodowy i bardzo perspektywiczny, zwłaszcza po uruchomieniu produktów dla firm. W styczniu Ilona Kalinowska była liderką w sprzedaży produktów biznesowych – osiągnęła ten wynik zaledwie miesiąc po dołączeniu do programu pilotażowego zainicjowanego przez bank. Franczyzobiorczyni mówi, że chciałaby w niedalekiej przyszłości uruchomić kolejną placówkę licencyjną. Prowadzi już pierwsze rozmowy na ten temat.  

Bank Millennium szuka partnerów w miejscowościach liczących między 10 a 50 tys. mieszkańców, w których nie ma jeszcze placówki partnerskiej ani oddziału własnego. Idealny lokal powinien liczyć 45-50 m2 sali sprzedaży, posiadać dużą witrynę oraz wejście od ulicy. Sala sprzedaży powinna bez kłopotu pomieścić trzy stanowiska obsługi klientów. Dobrze, jeśli lokal będzie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Darmowy parking w pobliżu lokalu będzie istotnym atutem. Kwota potrzebna na start to min. 37 tys. zł. Dzięki temu franczyzobiorca będzie w stanie kupić wyposażenie dwustanowiskowej placówki, choć z doświadczenia dotychczasowych franczyzobiorców wynika, że warto zainwestować w trzy lub więcej stanowisk obsługi klienta, bo taka inwestycja szybko procentuje a wraz z otwarciem franczyzy Banku Millennium na klientów firmowych, wydaje się nieodzowna. Millennium Bank obecnie ma 434 placówki własne i 218 partnerskich.

Ubrania dla dzieci

Wiele kobiet prowadzi sklepy pod szyldem 5.10.15. Firma już od blisko 30 lat działa na polskim rynku, oferując odzież i akcesoria dla dzieci od chwili narodzin, aż do wieku nastoletniego. Jednak w ostatnim czasie, słuchając potrzeb klientów rozszerzyła swój asortyment o kategorie produktów dla dorosłych.
Faktem jest, że dzieci rodziły się i będą rodzić zawsze, dlatego branża dziecięca to stabilny biznes.
Franczyzobiorcami marki są zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Obecnie większością sklepów zarządzają jednak kobiety. Szukają one swojego pomysłu na biznes w różnych etapach życia. Czasem dzieje się to już na początku kariery zawodowej, a czasem na etapie, w którym potrzebna jest zmiana spowodowana choćby wyfrunięciem dzieci z gniazda. Często kobiety decydujące się na otwarcie sklepu pod szyldem 5.10.15., mają już za sobą doświadczenie związane z macierzyństwem, dzięki temu łatwiej im zrozumieć dylematy drugiego rodzica przy zakupach produktów dla swojej pociechy. Praca w ramach własnej działalności przy prowadzeniu sklepu umożliwia łączenie życia zawodowego z rodzinnym, co jest bardzo cenione przez agentki współpracujące z 5.10.15.

Aby otworzyć sklep 5.10.15., należy posiadać lokal o powierzchni minimum 55 m2, z jedną standardową witryną i lokalizacją w miejscu o charakterze handlowym – w zależności od miasta może to być centrum handlowe, ale równie dobrze jedna z jego głównych ulic lub też pasaż handlowy. Ponadto należy mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą oraz posiadać niezbędny kapitał w wysokości od 39 990 zł na wyposażenie sklepu oraz 15 tys. zł opłaty licencyjnej (płatnej jednorazowo lub w ratach).
5.10.15. ze swoimi partnerami dzieli się know-how i daje im merytoryczne wsparcie na każdym etapie współpracy.

Nie trzeba mieć dużego doświadczenia w biznesie, żeby współpracować z 5.10.15.
Franczyzobiorca nie inwestuje w towar. Sieć finansuje produkty i tym samym ponosi koszty przecen czy wyprzedaży. Dzięki temu partner działa pod szyldem rozpoznawalnej marki, ale nie ponosi odpowiedzialności za towar.

Biznes pełen zapachu

Która kobieta nie lubi perfum? A praca z asortymentem, który się lubi i którego używa się na co dzień, może być czystą przyjemnością. Dlatego kobiety chętnie dołączają do sieci Refan. – Daje im to sposobność szczerego doradzania. Perfumy są także dobrym tematem do ciekawych pogawędek z klientami. Kiedy w punkcie Refan spotykają się kobiety, mają możliwość dyskusji i wymiany spostrzeżeń na temat zapachów. Dzielą się swoimi odczuciami, co bardzo często przyczynia się do nawiązania bliższych relacji i dłuższej rozmowy. Często nasze inwestorki łączą asortyment perfum z kosmetykami, odzieżą, biżuterią czy galanterią, co powiększa grono klientów – mówi Marta Ochocińska, regionalny kierownik sprzedaży w firmie Refan.

Twierdzi, że w perfumeriach Refan odnajdują się także mężczyźni, ale zarówno wśród franczyzobiorców, jak i klientów przeważają kobiety. – Uwielbiają one pięknie wyglądać i pachnieć. Wiedzą, jak dużo może zmienić zapach w postrzeganiu danej osoby oraz w jaki sposób wpływa na jej samopoczucie, dodaje energii i pewności siebie. Ponadto kobiety są bardzo kreatywne i potrafią świetnie promować swój produkt – mówi Marta Ochocińska.

Warunki współpracy z firmą Refan są ustalane indywidualnie. Wszystko zależy od tego, jaki pomysł na biznes ma potencjalny franczyzobiorca. Może to być wyspa w centrum handlowym, sklep stacjonarny, ale też uzupełnienie istniejącego biznesu, np. sklepu odzieżowego. Średnia kwota inwestycji to 8,5 tys. zł netto. Pokrywa ona koszt asortymentu i wyposażenia potrzebnego do jego sprzedaży i promocji. Pozostałe koszty uzależnione są od stanu lokalu, czy np. wymagań centrum handlowego, co do wyglądu i wielkości wyspy. Czas zwrotu z inwestycji jest różny i zależny od wielu czynników, np. przepływu klientów w danym miejscu, czy własnego zaangażowania w kwestię reklamy. Średnio wynosi jednak od czterech do sześciu miesięcy. Firma nie pobiera żadnych dodatkowych opłat miesięcznych.

Biznesów, w których doskonale odnajdują się kobiety, jest dużo więcej. W ich naturze leży bowiem wiele cech, dzięki którym z powodzeniem rozwijają firmy. Są pracowite, odpowiedzialne, zaangażowane, wielozadaniowe i elastyczne. W wielu sytuacjach pomaga im także empatia i umiejętność nawiązywania relacji.

Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".


Ilona Kalinowska, franczyzobiorczyni Banku Millennium / "Jednorazowa sprzedaż nie jest dziś dobrym fundamentem dla stabilnego biznesu. Nas interesuje budowanie portfolio lojalnych i powracających klientów".
Dominika Pronarska
dziennikarz

POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023